mała zmyłka , nie bedzie o ciśnieniu powietrza
czy pompowaliście koła w motongach azotem?
zastanawiam się, czy warto spróbować w SF. Ja w aucie używam tego patentu od jakiś 4-5 lat. Poza wszystkimi, reklamowanymi zaletami , dla mnie ma jeden zasadniczy +, od wymiany do wymiany opon nie muszę sprawdzać ciśnienia w oponach, nie skacze ono w zależności od temperatury otoczenia/asfaltu.
Patent przetestowany w ostatnie wakacje. Zrobiłem trasę WWY-->ZKL, pomiaru dokonałem tuż przed wyjazdem i pod hotelem, tuż po zaparkowaniu.
Ciepło, auto zapakowane na full.
pompowanie opon
- LuTo
- dmuchnij moją trąbkę
- Posty: 1826
- Rejestracja: 01 sty 2008, 15:29
- Motocykl: R1200RT
- Lokalizacja: WWY
-
- Beniamin
- Posty: 59
- Rejestracja: 16 sty 2008, 20:26
- Lokalizacja: Piastów
cóż, słyszałem, że to taki gadżet.... jesli masz proste felgi (mówię o dwuśladach) oraz nie dziurawe kapcie, to nie ma potrzeby notorycznego sprawdzania ciśnienia (IMHO).... poza tym, nie widzę żadnych korzyści z tego faktu płynących..... nie wiem, jak to jest w przypadku motocykli.... sądzę, że podobnie
dopiero zaczynam:::::proszę o wyrozumiałość odwdzięczę się coraz mniejszą ilością głupich pytań
- LuTo
- dmuchnij moją trąbkę
- Posty: 1826
- Rejestracja: 01 sty 2008, 15:29
- Motocykl: R1200RT
- Lokalizacja: WWY
Moze nie do końca się precyzyjnie wyraziłem, ale chodziło mi o to, że ciśnienie w kole z azotem nie zwiększa/zmniejsza się ciśnienie w zalezności od temperatury.to nie ma potrzeby notorycznego sprawdzania ciśnienia (IMHO).
Wydaje mi się ze ma to całkiem spore znaczenie dla przyczeności kapcia do czarnego
-
- Beniamin
- Posty: 59
- Rejestracja: 16 sty 2008, 20:26
- Lokalizacja: Piastów
aaa tu możesz mieć racyję.... aczkolwiek nie wypowiem się, bo w temacie roszerzalności cieplnej azotu ekspertem nie jestem
skądinąd nie wiem, czy różnica pomiędzy objętością powietrza w gumie rozgrzanej a zimnej jest aż tak znacząca..... ile to może być? 0,1 - 0,2 bar? to jakies max 7 % różnicy..... no, nie wiem.....
jak się zastanowić, wynalazek pompowania kół azotem to stosunkowo nowa sprawa, wydaje mi się, że zalecane ciśnienie w gumie dla danego pojazdu było zwykle tak określone, by kompensować wachnięcia spowodowane rozszerzalnością.
a może ktoś wie na ile jest to ważne?
skądinąd nie wiem, czy różnica pomiędzy objętością powietrza w gumie rozgrzanej a zimnej jest aż tak znacząca..... ile to może być? 0,1 - 0,2 bar? to jakies max 7 % różnicy..... no, nie wiem.....
jak się zastanowić, wynalazek pompowania kół azotem to stosunkowo nowa sprawa, wydaje mi się, że zalecane ciśnienie w gumie dla danego pojazdu było zwykle tak określone, by kompensować wachnięcia spowodowane rozszerzalnością.
a może ktoś wie na ile jest to ważne?
dopiero zaczynam:::::proszę o wyrozumiałość odwdzięczę się coraz mniejszą ilością głupich pytań
- dofo
- powsinoga
- Posty: 1849
- Rejestracja: 09 lut 2005, 18:20
- Motocykl: SevenFifty '92
- Lokalizacja: Czerwieńsk / Berlin
- Kontakt:
Z calym szacunkiem, ale ten tekst mnie rozwalil... Znaczy, ze co... Wiosna pompuje oponke i wale tyle powietrza co manual przykazuje na 1 chudego dofiaka. Potem jade 100km, zatrzymuje sie na stacji i sprawdzam cisnienie. Potem kolejne 100km i znow sprawdzam. Potem zatrzymuje sie, nastepnego dnia ruszam, ale wczesniej sprawdzam bo opona ostygla - no paranoja jakas. Chyba nie chcesz mi powiedziec, ze ludzie jadacy z domu do pracy, powinni po 15 minutach zjechac na stacje benzynowa sprawdzac cisnienie w oponachchodziło mi o to, że ciśnienie w kole z azotem nie zwiększa/zmniejsza się ciśnienie w zalezności od temperatury
Jak dla mnie to azota mozna sobie zapodac jak sie jezdzi zawodowo, lub semi-zawodowo po torze. Tam rozumiem, ze walka toczy sie o kazdy mozliwy parametr i taki gadzet ma sens.
Ja sprawdzam cisnienie kontrolnie raz na miesiac, albo jak bede przez dluzszy czas jezdzil z plecaczkiem. I tyle. Nie dajmy sie zwariowac
- LuTo
- dmuchnij moją trąbkę
- Posty: 1826
- Rejestracja: 01 sty 2008, 15:29
- Motocykl: R1200RT
- Lokalizacja: WWY
dofo, z całym szacunkiem, ale nie pisz o tak późnych porachZ calym szacunkiem, ale ten tekst mnie rozwalil... Znaczy, ze co... Wiosna pompuje oponke i wale tyle powietrza co manual przykazuje na 1 chudego dofiaka. Potem jade 100km, zatrzymuje sie na stacji i sprawdzam cisnienie. Potem kolejne 100km i znow sprawdzam. Potem zatrzymuje sie, nastepnego dnia ruszam, ale wczesniej sprawdzam bo opona ostygla - no paranoja jakas. Chyba nie chcesz mi powiedziec, ze ludzie jadacy z domu do pracy, powinni po 15 minutach zjechac na stacje benzynowa sprawdzac cisnienie w oponach Laughing
Nie chodzi mo o jakieś maniakalne bieganie z manometrem
Wręcz przeciwnie
chodzi mi o to, ze będąc STRASZNIE leniwym osobnikiem, NIe MUSZĘ przez sezon zaglądać do wentylków
Nie wiem jak bardzo, w %, temperatura ma wpływ na ciśnienie w gumach, ale załóżmy jednak taką sytuację:
Pompuję gumy na wiosne, gdzie temp na zew. jest powiedzmy ~10 oC, potem z racji lenistwa nie sprawdzam tego wcale. Przy "tradycyjnym" powietrzu w lato przy temp. powietrza 30oC, temp asfaltu 40-50oC, cisnienie z 2,5 atm wzrośnie do....., no właśnie tego nie wiem do ilu, ale załóżmy, ze do 3-3,5 atm. Jaki t ma wpływ na jazdę, trakcję, zużycie opon????? Ma czy nie??? To Wy jesteście specami od motongów, jeżdzicie po parę lat, więc pewnie wiecie, czy taka zmiana ciśnienia ma znaczenie, czy nie.
Jest możliwy oczywiście wariant odwrotny - pompowanie "na gorąco", a potem jazda w niskich temp. - efekty podobne.
Jeśli to co napisałem jest prawdą i efekty moga być takie jak przypuszczam, to moze warto zainwestować 5 zł na koło.
A zresztą, tak sobie tylko dywaguję, prosze nie brać tego pod uwagę
- dofo
- powsinoga
- Posty: 1849
- Rejestracja: 09 lut 2005, 18:20
- Motocykl: SevenFifty '92
- Lokalizacja: Czerwieńsk / Berlin
- Kontakt:
Jeszcze mi nie udowodniles pisania glupot, wiec poki co nie zaprzestane tak czynicdofo, z całym szacunkiem, ale nie pisz o tak późnych porach
W zyciu. Zacznijmy od tego, ze nasze "zwykle" powietrze sklada sie w 78% z azotu. Po drugie - tak ogromna roznice bys juz wyczul podczas jazdy.cisnienie z 2,5 atm wzrośnie do....., no właśnie tego nie wiem do ilu, ale załóżmy, ze do 3-3,5 atm
Proponuje eksperyment. Napompuj Sevene w garazu jak jest chlodna. Zmierz cisnienie. Wyjedz w upaly poszalec i zmierz na koniec cisnienie. Jestem ciekaw czy roznica siegnie 5%.
- Wojtek_K
- komandor
- Posty: 1989
- Rejestracja: 20 cze 2007, 17:36
- Motocykl: pierwsza była Sevenka ...
- Lokalizacja: Łódź
pompowanie azotem ma 2 + ale tylko dla "laborantów"
1. azot z butli zawiera mniej wilgoci niż pompowanie zwykłym powietrzem
czyli mniejsza korozja felgi i mniejsza wrażliwość na temp.
2. azot w mniejszym zakresie od powietrza podaje się rozszerzaniu ze
wzgl. na temp.
ale ...
ja wolę zwyczajne pompowanie bo:
1. w powietrzu azotu jest 78 % i może na torze F1 pompowanie azotem daje 0,01 sek. lepszego czasu a mnie to zwisa
2. i nie musisz wozić butli z azotem żeby pierdnąć w oponki
1. azot z butli zawiera mniej wilgoci niż pompowanie zwykłym powietrzem
czyli mniejsza korozja felgi i mniejsza wrażliwość na temp.
2. azot w mniejszym zakresie od powietrza podaje się rozszerzaniu ze
wzgl. na temp.
ale ...
ja wolę zwyczajne pompowanie bo:
1. w powietrzu azotu jest 78 % i może na torze F1 pompowanie azotem daje 0,01 sek. lepszego czasu a mnie to zwisa
2. i nie musisz wozić butli z azotem żeby pierdnąć w oponki
Mówię i piszę po polsku (staram się).
-
- Beniamin
- Posty: 68
- Rejestracja: 31 sie 2006, 11:32
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: pompowanie opon
Panie LuTo fizyke w szkole podstawowej lub w gimnazjum pan miał?"Poza wszystkimi, reklamowanymi zaletami , dla mnie ma jeden zasadniczy +, od wymiany do wymiany opon nie muszę sprawdzać ciśnienia w oponach, nie skacze ono w zależności od temperatury otoczenia/asfaltu."
Myślę że miał, więc że powinien wiedzieć iż przemianie izochorycznej (przemianie gdy dostarczmy ciepło do gazu w stałej objętości) p/T=const (p=cisnienie T= tempartura gazu const= stała) Stała ta jest powiazana z ciepłem właściwym gazu.
Teraz ciut danych wejściowych:
Cieplo wlasciwe Azotu Cv=20,76 J/mol*K (stanowi 78 procent atmosfery) Cieplo właściwe tlenu Cv=21,06 J/mol*K (stanowi 21 procent naszej atmosfery i jeden procent pozostałych gazów pomijamy). Teraz robimy kilka obliczeń, którymi nie przynudzam, i wychodzi, że przy tym samym przyroście temperatury całego koła, zmieniając medium do pompowania z powietrza na azot wzrost cisnienia przy zastosowaniu azotu będzie o 0,3169% !?!? miejszy niz gdy napompujemy kolo powietrzem. Czyli przy wzroscie cisnienia w oponie o 0,2 bar róznica będzie dokladnie o 0,000633823 bar !!!.
Nie kłamią Ci którzy mówia:
, ale czy rzeczywiście jest o co walczyć. Zmiana o 0,3%, wydaje się być mało mierzalna. Według obliczeń gdy napompujemy koło w temperaturze +10 Celsjusza do cisnienia 2,5 bar to gdy temperatura koła wzrosnie do +60 celsjusza ciśnienie wzrośnie o 0,44 bar do 2,94 bar. Dla mnie interesujące jest, skąd się biorą takie legendy o braku rozszerzalności Azotu lub o zasadniczej różnicy między powietrzem a azotem. No chyba nie z braku znajomości fizyki.2. azot w mniejszym zakresie od powietrza podaje się rozszerzaniu ze wzgl. na temp.
Wielki bad loock w swoim Wiadrze... i banan od ucha do ucha.
Motocyklistę zrozumie tylko pies wystawiający pysk za okno jadącego samochodu.
Motocyklistę zrozumie tylko pies wystawiający pysk za okno jadącego samochodu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości