No dobra Panowie rozwinę nieco pomysł "nieoryginalnego" scottoilera (po części na złość lesorowi

zgodnie z podpisem "Nie kupuj podróbek")
Taki pomysł (niekoniecznie mój - z mojej strony jedynie autorski projekt sterowania

)
Zbiornik na olej jaki tam komu pasuje byle miał skąd zaciągać powietrze.
Do tego elektrozawór beznapięciowo zamknięty np. taki do odcinania paliwa w alarmach:
http://www.allegro.pl/item828032473_ele ... cenie.html
Albo taki:
http://www.allegro.pl/item828548044_now ... _f_ra.html
Z zaworu od razu rureczka na łańcuch z końcówką samoróbą lub oryginalną jak kto woli i na co kogo stać.
I teraz troszeczkę inaczej zawór jest sterowany elektronicznie poprzez taki układ:

R1 = 6.2 kOhm
R2 = 220 kOhm
R3 = 390 Ohm
R4 = 47 kOhm
Potencjometry:
P1 = 20 kOhm (najlepiej wieloobrotowy na druk)
P2 = 1 MOhm (najlepiej wieloobrotowy na druk)
C1 = 220 uF (elektrolit)
C2 = 10 nF
Tranzystor bipolarny PNP dowolny byle prąd minimalny mógł wynieść ok 1.5 A proponuje:
Q1 = BD242C
Tranzystor bipolarny NPN dowolny proponuje:
Q2 = BC547C
D1 i D2 Dioda prostownicza na jakieś tam np. 1A wystarczy
No i serce układu scalony timer NE555
Koszt całości jakieś 10-15 zł, może i mniej (więc taniej niż pożądny zaworek CO2) części mało można to zrobić na pająka lub na płytce uniwersalnej.
Teraz o regulacji. Potencjometrem P2 ustawiamy co ile ma się otworzyć elektrozawór i spaść ma kropelka jeżeli skręcimy go na 0 to będzie kapać co ok 30 sekund jeżeli damy na maxa to będzie kapało co 200 sekund. Ten potencjometr można sobie np dać gdzieś pod ręką i regulować zakrapianie. Potencjometr P1 służy do regulowania czasem otwarcia elektrozaworu jak skręcimy go na 0 to otworzy się na ok. 1 sekundę jak damy na maksa to na 4 sekundy - banalne prawda. Chodzi oczywiście o wyregulowanie pod gęstość oleju i tak by w ogóle kapło. Na poniższych symulacjach widać różnice w napięciu podawanym na elektrozawór.
Zrobie też projekt płytki drukowanej ale jak kupię części.
No i kilka spraw dodatkowych dużo lepsza od elektrozaworu byłaby pompka oleju (ukłon w stronę lesora) nie wiem czy to jest do kupienia (wątpię) - wtedy potencjometr P1 byłby zbędny bo można mieć w nosie gęstość oleju.
Układu nie trzeba programować wystarczy złożyć. Nie ma się w nim co zepsuć. Napięcie może się wahać od 6 do 16V i tak to będzie działało. Układ należy podpiąć pod zasilanie działające przy włączonej stacyjce. No i najważniejsze układ nie wymaga żadnego przekaźnika lub stycznika podpina się go od razu do elektrozaworu właściwie prawie nie pobiera prądu - elektrozawór pobiera niecały 1A przez 1 sekundę co np. 90 sekund, a elektronika pobiera bardzo mało.
Wiem, że nie zabierze się za to nikt kto nigdy nie trzymał w rękach lutownicy ale może komuś się to przyda. Jak to wykonam zrobie fotki.