Wymiana oleju silnikowego

[elektrycerz]

Panowie...
Czytałem cały wątek (archiwalny) o oleju, zajmująca lektura.
Obecnie mam przejechane tzn.Beny jak dotąd przejechał od ostaniej wymiany oleju ok 7500 plus moje 270km.
W książce stoi wymieniać co 6000km.
Większość Krakusów (centusie) mówią poczekaj do wiosny i wtedy wymienisz płyny.
Ale zima idzie. Więc zdecydowałem że olej wymienę jeszcze przed końcem sezonu. Traktuję te wymiane jako poniekąd konserwację przed zimą. Co o tym sądzicie, wymieniać?
Dodam, że wymieniłem właśnie napęd (tj. łańcuch plus zębatka).

Czołgiem
Andrzej

[emil]

Beny łobuzie!! To nie wiesz,kiedy olej się wymienia?! Książki serwisowej rześ nie czytał? Czasu nie było,co?

[mucha]

oj Beny Beny...wstęciuszek....na oleju oszczędzał....

[dofo]

Osobz, ktore darze zaufaniem w materii mechanicznej twierdza iz zuzyty olej zawiera szkodliwe substancje. Na twoim miejscu kategorycznie bym wymienial olej PRZED zimowaniem.

[elektrycerz]

Tak też myślę, i tkoż uczynię. Żeby było jasne: Beny przed sprzedażą wszystko wcześniej mi powiedział więc żadnych niespodzianek nie było.
Wiedziałem o wcześniejszych przegladach (ksiażka serwisowa) i zasadę (co 6000) znam i znałem. Poprostu wachałem się z decyzją. Nie chodzi o kasę a o fizykę. Dzięki za utwierdzenie w przkonaniu.
A co do kasy...do końca miesiąca suchary i woda mineralna .
PS.
Lany był półsyntetk 10W/40. Zostane póki co przy tej opcji, Może na lato poleję 15-kę na 50.
Dzięki za szybkie odpowiedzi.
Andrzej