Strona 1 z 1
Przy jakiej grubości zmieniacie tarcze hamulcowe?
: 04 wrz 2006, 11:44
autor: Hazell
Witka,
Pytanie jak w temacie. Przy jakiej grubosci/cienkosci zmieniacie tarcze hamulcowe przod/tyl? Ja wiem, ze teoria i serwisowka swoja droga ale jak to jest u Was w praktyce? Szczerze!

I pytanie pochodne - na ile km srednio wystarczaja tarcze przod, zakladajac ze nikt nie jezdzi jak pedal

ale i nie katuje jak psychopata

: 04 wrz 2006, 11:57
autor: dofo
Pytanie powinno chyba brzmiec czy KTOKOLWIEK juz zmienial u siebie tarcze. Odkad to forum dziala, to jeszcze nie slyszalem by ktos to robil.
: 04 wrz 2006, 12:03
autor: Hazell
OK, sformuluje pytanie inaczej: Jaka jest grubosc Waszych tarcz?
Dla przykladu podam swoja: 4.6mm przod i 4.8mm tyl - za ile km czeka mnie wydatek?
: 04 wrz 2006, 12:19
autor: e2rd
Niesprawdziłem gubości swoich tarcz ale wydaje mi sie ze dopuki na tarczy nie zrobi sie rant (czyli tarcza w środku węższa od rantu o 2-3 mm) to jest ok
moge sie mylić
pozdro
: 04 wrz 2006, 12:22
autor: Hazell
Z tego co wiem serwisowka pisze o min gruborsci 4mm.. dlatego pytam jak t u Was w praktyce

Jezeli ktos ma 3mm i jeszcze mu nie pekly to nie jest zle

: 04 wrz 2006, 16:30
autor: iceq
Zdaje sie ze honda ma w zwyczaju wybic na wiencu tarczy hamulcowej wartosc dopuszczalnej grubosci tarczy. Ale to moze byc 4 do 4,5 mm. Raczej nie mniej. Blizej tej wiekszej wartosci. Robia to roznie albo na wewnetrznej albo na zewnetrznej powierzchni wienca.
Pozdro
: 04 wrz 2006, 18:16
autor: krzysiek
moja sie nadaje do zmiany ale tylko dlatego bo jest krzywa

ale dzięki temu mam jedyną SF z ABSem

: 04 wrz 2006, 18:59
autor: iceq
Zdaje sie ze smiganie z koslawymi tarczami nie jest zbyt zdrowe dla klockow. Pytanie od czego ta tarcza czy tarcze sa krzywe? Jezeli od gleby to pytanie jak mocno. O ile bicie jest lekkie a sadzac po tym ze jezdzisz jak z ABS-em to taka tarcze mozna podprostowac. O ile warta jest tego. Jezeli jest cienka to lepiej wymienic. Czasem zdarza sie ze na skutek temperatury tarcza sie zwichruje. Tez mozna to zrobic.
Pozdro
: 04 wrz 2006, 19:20
autor: El Kriss
Pancerniaka trzeba umówić na podprostowanie tarczy, Iceq wie gdzie i jak.
Potem diagnoza - wyda czy na wymiankę.
A na marginesie, śmiganie na motongu w ogóle nie jest zdrowe, więc nie ma się co roztkliwiać nad cierpieniem klocków.
: 04 wrz 2006, 19:48
autor: krzysiek
Nie no chłopaki nie jest tak źle - tarcza tylko w jednym miejscy ociera o teleskop

... a tak na serio to słyszałem że nakładanie kolejnej warstwy i jej frezowanie niec nie da bo klocek i tak tą nową warstwę zbierze.Bolączka mojej tarczy to jak podejrzewam ostry start na blokadzie poprzedniego właściciela.ABSu nie ma ale czasem wyczuwa sie pulsowanie klamki.
AAAA walić to i tak sie przecież głównie tylnym hamulcem hamuje.
Iceq - jeśli wiesz gdzie można naprostować to daj cynk
: 04 wrz 2006, 19:51
autor: El Kriss
Głowny to ten z przodu....
: 04 wrz 2006, 22:09
autor: iceq
.........AAAA walić to i tak sie przecież głównie tylnym hamulcem hamuje.
Iceq - jeśli wiesz gdzie można naprostować to daj cynk
Wiem gdzie mozna. Jak sie skonczy sezon to daj znac. Umowimy sie odkrecisz tarcze albo podeslesz albo co i da sie sprawe zalatwic. Nie wiem ile taka usluga tylko kosztuje ale to da sie sprawdzic. A jezeli o hamowanie chodzi to mam nadzieje ze sobie jaja ze mnie robisz z tym hamowaniem tylnym heblem.

: 04 wrz 2006, 22:33
autor: krzysiek
A jezeli o hamowanie chodzi to mam nadzieje ze sobie jaja ze mnie robisz z tym hamowaniem tylnym heblem

: 04 wrz 2006, 22:58
autor: iceq
Oj dorwe i wyobace.......
