Coś Wam opowiem,
wracamy dzisiaj w nocy z Olem i jego Becią z krótkiego wypadu nad morze, coby bolidy spadawające oglądać, bo wiadomo, że motonga nigdy dość, więc po powrocie z Cekcyna i krókiej dżemce trzepa się śmignąć na wynkle
Wbijamy się na obwodową 3miasta, jak zwykle kręcim, a mnie lampa gaśnie, i to właśnie tak od około 138 km/h (licznikowych). Skubana bierze i gaśnie, więc staram się nie przekraczać tej magicznej prędkości, ale jak tylko się zapomnę to znowu j...ana gaśnie!
Czt to znak od Najjaśniejszego?
Czy to chińskie ostrzeżenie, że mi łeb w końcu urwie jak będę dalej 160 i bez owiewki śmigał?
To że mam lampę od jakiegoś nie wiem czego, to mi gaśnie jeszcze gaśnie...
Hilfe ajuto ratunku!
Jakieś propozycje koństruktywne?
- gdzie zajrzeć?
- co wymienić?
- komu przyp...olić?
A może to rzeczywiście taki a la tachometr?
Dobrze że mi zapłonu nie ocina!
chińskie ostrzeżenie? lampa mi gaśnie!
-
- chyyyyci...
- Posty: 179
- Rejestracja: 30 maja 2006, 12:59
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
chińskie ostrzeżenie? lampa mi gaśnie!
Byka czasem znika...
- dofo
- powsinoga
- Posty: 1849
- Rejestracja: 09 lut 2005, 18:20
- Motocykl: SevenFifty '92
- Lokalizacja: Czerwieńsk / Berlin
- Kontakt:
- Matiej
- Ujeżdżacz Kopciuszka
- Posty: 1476
- Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
- Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
- Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
- Kontakt:
-
- chyyyyci...
- Posty: 179
- Rejestracja: 30 maja 2006, 12:59
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 170 gości