zmiana dźwięku wydechów 750

coliniak · Postautor: **coliniak** » 25 wrz 2006, 19:43

Coś na ten temat mogę napisać. Jako pierwszy etap zastosowałem obcięcie tych "rurek", resztę zostawiłem. Dźwięk się w moim odczuciu poprawił. Zrobił się bardziej basowy, lepiej mruczał. Niestety zastosowałem za słabe nity i całe okrągłe końcówki zostały gdzieś w trasie. Teraz jest b. głośno i fajnie strzela przy redukcjach, ale nikt nie chce jeździć za mną
Teraz kombinuję jak to trochę stłumić bo jest odrobinę za głośno

podpowiedzcie proszę co dalej po odwierceniu tych 4 nitów - ja je odwierciłem i za cholerę denka nie mogłem wydostać na zewnątrz

. Jest moze gdzies porada z opisem jak to zrobić?
- już znalazłem cholerna ślepota, sorki ale przynajmniej jest okazja się przywitać

pozdrowienia

a tak wogóle to witam Wszystkich akurwieńców, którzy dosiadają CeBule na oklep i w innych pozycjach

Coliniak

iceq · Postautor: **iceq** » 25 wrz 2006, 20:31

......................

Teraz to ja bede ten upierdliwy. A moze tak sie przywitamy gdzie trzeba i przedstawimy, skad jestesmy. Witom Cie na forum znaczy sie. Napisz no co o sobie tak ogolnie. Preferencje seksiualne itd jak kazdy tutaj......

Znaczy sie wolisz dziołszki czy chlopaczkow jak wiekszosc znaczaca tutaj.
Pozdro

coliniak · Postautor: **coliniak** » 26 wrz 2006, 15:30

......................
Teraz to ja bede ten upierdliwy. A moze tak sie przywitamy gdzie trzeba i przedstawimy, skad jestesmy. Witom Cie na forum znaczy sie. Napisz no co o sobie tak ogolnie. Preferencje seksiualne itd jak kazdy tutaj...... Znaczy sie wolisz dziołszki czy chlopaczkow jak wiekszosc znaczaca tutaj.
Pozdro

Sorki

nie będe się tłumaczył bo po co się pogrążać

no to już i bedę miał to za sobą:
facet po trzydziestce, zonaty a few kids na tym koniec bo to nie matrymonialka

jak prawie wszyscy zaczynałem od Komara potem nic i pierwszy motor Junak manufactury Year 59, pierwsza japońska pobieda GS400 (dzięki niej poznałem fajnego mechanika z Gdańska ale o tym potem...) dalej była Shadowka 600 potem Zephyr 550 potem znowu Shadow ale za mało mocy i wszystkiego i wreszcie Cebula do dnia dzisiejszego

z innych chopli to żeglarstwo - tyle że czasu na to wszystko coraz mniej niestety

jestem z okolic Bydzi pracuję w beeeeeeppppppp z kolegą Michałem, którego poznaliście na zlocie w Cekcynie

jeżdzę czerwoną CeBulą 00' - 27kkm na blacie, pierwszy właściciel w Polsce, 1 w Reichu...

pozdrawiam

El Kriss · Postautor: **El Kriss** » 26 wrz 2006, 18:23

No to witaj kolego w dziale mechanika... Lubimy Michała po Cekcynie to i rekomendacje masz dobrą. Bryknij się zobaczyć jak wygląda "powitalnia" w dziale OGNISKO .

ADI · Postautor: **ADI** » 26 wrz 2006, 21:24

Ja poleciałem po całości:
wyjąłem wszystkie bebechy (rurki) i jest ok (znaczy głośno),
Przejechałem już tak ponad 20000km i jeszcze nie ogłuchłem.

Hazell · Postautor: **Hazell** » 22 lis 2006, 09:42

A co ze zjawiskami falowymi i wszystkimi tego typu pierdolami? Chodzi mi o to czy zmodyfikowane wydechy nie wplyna istotnie na sklad mieszanki - czytalem, ze przy zmianie wydechow nalezy brac to pod uwage bo mozna rozpizgac glowice i np szanujace sie firmy produkujace i sprzedajace wydechy dodaja w zestawach komplet dysz do gaznikow aby wszystko ze soba gralo.
A jak jest tutaj?
Rozwiercilem juz nity i wyjalem wklady i teraz zastanawiam sie czy i ile uciac tej rurki

Generalnie wolalbym aby byl glosniejszy ale sie jeszcze waham. Bez wkladu w ogole, ryczy niemilosiernie

ale chyba bym dlugo tak nie wytrzymal.
P.S. Wyjecie wkladow nie jest takie proste, troche sie przy tym narobilem.

jaqbik · Postautor: **jaqbik** » 22 lis 2006, 10:48

Utnij tylko tą cienką rurkę - powinno być ok.
U mnie było dopóki nity nie puściły i zgubiłem wszystko

- także radzę zastosować porządne nity.

Hazell · Postautor: **Hazell** » 22 lis 2006, 10:54

A kolorek swiec zaobserwowales po modyfikacji?

jaqbik · Postautor: **jaqbik** » 22 lis 2006, 11:29

Nie zaglądałem do świec czy gaźnika po tej zmianie, jedyne co zauważyłem to strzelanie w wydechy przy gwałtownych redukcjach, ale ja to lubię

.
Inna sprawa jest taka, że moja kultura mechaniczna ogranicza się do wymiany oleju i innych czynności obsługowych - jeśli coś działa to tego nie ruszam.

rybson13 · Postautor: **rybson13** » 22 lis 2006, 17:15

jak wyciagnac te wklady ludzie rozwiercilem nity i niemoge ich wyjac plizzz o szybka podpowiedz

jaqbik · Postautor: **jaqbik** » 22 lis 2006, 18:31

Młotek + śrubokręt.

tak długo opukiwałem między tłumikiem a wkładem aż się ruszyło, wtedy juz poszło. Tylko delikatnie coby nic nie uszkodzić.

rybson13 · Postautor: **rybson13** » 22 lis 2006, 20:49

ok juz zrobilem hehe pret nagwintowany z dwoch strony z jednej dwie nakretki , na drugim koncu jedna nakretka i podkladka, walec 1 kg z otworem troszke wiekszym niz pret, ktory chodzi po tym precie gora dol- spelnia to role mlotka, blacharze samochodowi takim czyms progi wgiete wypychaja

no i tymi dwoma nakretkami zaczepialem od srodka wydechu o poczatek tej rurki i zamachem tym walcem po tym precie udezalem w podkladke poszlo jak po masle:) chcialbym podziekowac forumowiczowi ktory mi podal pomysl na gg (mam nadzieje ze jakos jasno to opisalem)

Hazell · Postautor: **Hazell** » 23 lis 2006, 09:49

Skonstruowales mlotek bezwladnosciowy

Ja tez o tym myslalem ale nie bylo ani czasu ani materialow ale byl za to mlotek i srubowkret

Tylko ja nie walilem miedzy wkladem a obudowa tylko srubowkret przykladalem do dziur po nitach i uderzalem mlotkiem tak aby obracac wklad w okol wlasnej osi. Obruszalem go w jedna i w druga strone i wyszarpnalem rekami.
No i stalo sie... Obcialem ta rurke (element numer 1 z opisu strony). Jeszcze nie jezdzilem bo nie mialem sposobnosci ale moze dzisiaj sprawdzimy czy nie ogluchne

rybson13 · Postautor: **rybson13** » 23 lis 2006, 14:45

ja nie uciolem calej rurki uciolem 2/3 nie lubie huku i jest ok

fajnie sobie mruczy tak ostrzej ale huku niema wzgledem glosnosci raczej to samo:)

Hazell · Postautor: **Hazell** » 23 lis 2006, 14:49

Jak bedzie u mnie huk to bedziemy spawac do oryginalu

Hazell · Postautor: **Hazell** » 24 lis 2006, 10:20

Wiec tak:
Zmiana w dzwieku jest - nie jest duzo glosniej tylko jakby bardziej basowo. Niestety malo odczuwalne jest to podczas jazdy, w zasadzie najbardziej na postoju przy przegazowkach.
Wydaje mi sie ze motocykl stracil troche na momencie w dolnych partiach obrotow - jest to odczucie subjektywne ale jest.

W związku z mala roznica (dla mnie) podczas jazdy i subjektywnymi odczuciami odnosnie momentu werdykt brzmi - wracam do oryginalu. Wywiercam nity, wyciagam wklad, migomat w reke i jazda.
Pozdro

ADI · Postautor: **ADI** » 21 lut 2007, 18:53

Ja wywaliłem wszystkie rurki.
Słyszłem teorię, że modyfikacja układu wydechowego może mieć negatywny wpływ na silnik, ale nie słyszałem też nikogo kto może w sposób logiczny tę teorię wyjaśnić. Przepływ spalin jest łatwiejszy, więc nic się nie ma prawa "cofać".

ADI

ADI · Postautor: **ADI** » 21 lut 2007, 18:53

A kolorek swiec zaobserwowales po modyfikacji?

bez zmian

ADI

iceq · Postautor: **iceq** » 21 lut 2007, 20:23

Przepływ spalin jest łatwiejszy

No wlasnie chodzi o to by nie byl latwiejszy. Opor na wydechu poprawia charakterystyke momentu. Jak modyfikujesz uklad wydechowy w taki sposob (wyrznac co sie da) to moze sie okazac ze moto miast zyskac to traci. Sporo mozna napisac na ten temat ale masa fachowej literatury jest dostepna w sieci. Jak poszukasz dobrze to znajdziesz ze owszem, mozna ulatwic przelot poprze zastosowanie pustego wydechu ale trza cosik wstawic w kolektor, (zwykle przegrode) pozmieniac dysze w gaznikach filtry powietrza. A po tych zabiegach czeka Cie wizyta na hamowni celem zestrojenia tego wszystkiego. Zdaje sie ze juz mowa kiedys byla na ten temat. Popatrz dobrze bo napewno jest info na forum. Sam to chyba nawet napisalem, wiec nie wypada sie powielac kolejny raz.
Pozdro

ADI · Postautor: **ADI** » 22 lut 2007, 19:12

A czy przypadkiem tłumiki sportowe nie są budowane w ten sposób, żeby szybciej odprowadzać spaliny i szybciej "wydychać". Wiem, że w 2-sówach opór na wydechu jest konieczny, ale a 4-suwach to nie wiem. Może się mądrze

coliniak · Postautor: **coliniak** » 23 lut 2007, 11:33

ja tez w pazdzierniku odwiercilem nity ale inlety nie chcialy wyjsc - dalem sobie spokoj na razie. Nie chce pokaleczyc moich idealnych wydechow

pzdr

e2rd · Postautor: **e2rd** » 23 lut 2007, 23:51

....i w koncu sie udalo ....
wymagalo to co prawda kilku poswiecen (zegnaj nudna praco)
i kilku siniakow ale.....
wyrwalem srodki z tlumikow

wyrznelem cale rurki

i teraz mam glosna Sevenke !!!
tak jak pisaliscie zmiana w dzwieku nie jest moze OGROMNA ale poprawila sie zdecydowanie in plus
fajnie brzmi na wolnych obrotach (bardziej basowo) przy odcieciu nie sluchac juz takiej roznicy

teraz czekam na odwilz zeby przetestowac cebulke na szosie
nagralem film z "przed" i "po" zmianie ale maja po 100-150 MB i nie zabardzo nadaja sie na zamieszczenie na stronie
dofo moze masz jakis pomysl jak je skompresowac ?
pozdro

e2rd · Postautor: **e2rd** » 24 lut 2007, 11:09

Mam nadzieje ze da to jakis poglad na roznice po przeróbce

http://www.youtube.com/watch?v=aCrLnnOkqf8

pozdrawiam

mucha · Postautor: **mucha** » 24 lut 2007, 16:05

WOW

...nieźle

davidson · Postautor: **davidson** » 24 lut 2007, 17:26

ja nie miałem tego problemu, bo kupiłem sevenke juz wybebeszona

Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

zmiana dźwięku wydechów 750

Kto jest online