Strona 1 z 1

padlina :(

: 27 kwie 2006, 13:22
autor: wilk
help!!!moto moje skazane było na przymusowy postój z powodu amputacji mego palucha,jednak skoro paluch sie już wygoił eleganciutko, to postanowiłem obudzić po miesięcznym urlopie maleństwo.Jednak malenstwo powiedziało spadaj frajerze,chociaż pozostawiłem ją na parkingu w pełnej sprawności. Początkowo myślałem że to aku padł bo postał sobie troche, rozładował sie i umarł,nawet kontrolki sie nie zapaliły.Kupiłem nowy i jest tylko taka różnica że kontrolki sie teraz palą ale rozrusznik nawet nie kwiknie,jak myślicie co to może być(domyślam sie że przyczyn może być mnóstwo)chętnie jednak wysłucham każdej teorii.ratunku!!!!!!!

: 27 kwie 2006, 14:28
autor: lesor
Zapomniałeś włączyć takiego czerwonego włącznika.
:?:

: 27 kwie 2006, 16:42
autor: pyzdra1
Stawian na zaśniedziałą wtyczke (tą z lewej strony akumulatora) i bezpiecznik pod tą wtyczka 20A

: 27 kwie 2006, 16:43
autor: jaqbik
Może sprawdzić przewody wszelakie - czy nie zamokły? I spróbować odpalić kablami od innego moto?
Tu się kończą moje pomysły. :(

: 27 kwie 2006, 16:46
autor: krzysiek
Może rozrusznik nabrał wilgoci i robi zwarcie.. próbowaleś na pych??

: 27 kwie 2006, 17:10
autor: zajc
Zapomniałeś włączyć takiego czerwonego włącznika.
:?:
yyy, pomyliles chyba motocykle....

: 27 kwie 2006, 17:57
autor: dofo
Zapomniałeś włączyć takiego czerwonego włącznika.
:?:
yyy, pomyliles chyba motocykle....
Twoja SF nie ma czerwonego pstryczka-elektryczka, ktory w jednej pozycji pozwala na odpalenie silnika, a w drugiej juz nie? :>

: 27 kwie 2006, 18:48
autor: zajc
upiłem nowy i jest tylko taka różnica że kontrolki sie teraz palą ale rozrusznik nawet nie kwiknie
Zapomniałeś włączyć takiego czerwonego włącznika.
woja SF nie ma czerwonego pstryczka-elektryczka, ktory w jednej pozycji pozwala na odpalenie silnika, a w drugiej juz nie?
Nie wiem jak u Was, ale u mnie w jakiej pozycji bym pstryczka nie mial, to rozrusznik kreci. A ze nie odpali, to druga sprawa. Wiec wina za niekrecenie rozrusznikiem nie mozna obarczac tego przelacznika!

: 27 kwie 2006, 18:54
autor: krzysiek
zajc dobrze mówi

: 27 kwie 2006, 19:11
autor: dofo
zajc dobrze mówi
W drugiej wypowiedzi owszem, ale pierwsza byla niescisla ;)

Wiec wina za niekrecenie rozrusznikiem nie mozna obarczac tego przelacznika!
Nie krzycz synku bo cie bozia pokarze :mrgreen:

: 27 kwie 2006, 21:31
autor: Rado
Wyrównaj ciśnienie w oponach i bedzie dobrze :P :wink:

: 27 kwie 2006, 21:31
autor: zajc
Nie krzycz synku bo cie bozia pokarze Mr. Green
What is bozia?? :roll: :lol:
W drugiej wypowiedzi owszem, ale pierwsza byla niescisla Wink
Wiesz, jakbys nie mial pedalskiego motóra, to bys zrozumial :wink: :P

: 27 kwie 2006, 21:34
autor: El Kriss
a gdzie masz tę maszynę ?

Re: padlina :(

: 27 kwie 2006, 21:54
autor: ZibiFire
help!!!moto moje skazane było na przymusowy postój z powodu amputacji mego palucha,jednak skoro paluch sie już wygoił eleganciutko, to postanowiłem obudzić po miesięcznym urlopie maleństwo.Jednak malenstwo powiedziało spadaj frajerze,chociaż pozostawiłem ją na parkingu w pełnej sprawności. Początkowo myślałem że to aku padł bo postał sobie troche, rozładował sie i umarł,nawet kontrolki sie nie zapaliły.Kupiłem nowy i jest tylko taka różnica że kontrolki sie teraz palą ale rozrusznik nawet nie kwiknie,jak myślicie co to może być(domyślam sie że przyczyn może być mnóstwo)chętnie jednak wysłucham każdej teorii.ratunku!!!!!!!
To proste trzeba włożyc kluczyk - ten sam co ostatnio :P

ZF

: 27 kwie 2006, 23:54
autor: Wojtas
Od aku biegnie kabel z "+" na przekaźnik(pod kanapą) uruchamiany przyciskiem "rozrusznik", proponuje przy pomocy kawałka dość grubego kabla zmostkować ten przekaźnik (może mocno zaiskrzyć, ale nie ma obawy-to tylko 12V). Wcześniej oczywiście musisz wykonać wszystkie czynnosci jak przy standardowej próbie odpalenia, ale bez naciskania na przycisk "rozrusznik". Rozrusznik powinien sie "odezwać'.
Jeżeli tak się stanie, to już wiesz że coś jest nie tak z tym przekaźnikiem, a raczej z jego połączeniami elektrycznymi.

: 29 kwie 2006, 00:15
autor: wilk
machine mam niestety daleko od łodzi,sam też jestem daleko......eh!ciężkie życie.


ja zlokalizowałem przekaźnik pod kanapą ten z bezpiecznikiem,ale nie wiem jak to sie robi "zmostkować" , czy ja mam go z czymś połączyć, z czym i jakoś w szczególny sposób??

a może to perzełącznik od sprzęgła albo stopki????

zaczynam gupieć........dzięki za wszelakie próby i chęci pomocy kochani forumowicze :grin:

walka trwa nadal!!!! :killer: :killer:

: 29 kwie 2006, 07:21
autor: Wojtas
"zmostkować"= połączyć kwałkiem kabla przewód dochodzący z aku, z przewodem odchodzącym z tegoż przekaźnika(połączyć kablem 2 śrubki M6 na górze).

: 03 maja 2006, 18:04
autor: wilk
It's alive!!!!!!!!!!!! :D


jeden z przewodów w kostce sie wysunął z tego konektorka w srodku kostki!

zatem już śmigam!!!!! :moto:

: 03 maja 2006, 19:58
autor: oster
It's alive!!!!!!!!!!!! :D


jeden z przewodów w kostce sie wysunął z tego konektorka w srodku kostki!

zatem już śmigam!!!!! :moto:

zatem pokaż sie na bajzlu :yahoo: