Strona 1 z 2
interkom
: 26 kwie 2006, 11:14
autor: Matiej
Cześc. Słuchajcie chce kupic takie urządzenie. Macie doświadczenie w tym temacie.
1. Chce zeby był w kasku mikrofon i sluchawka na stałe zebym nie musiał najpierw zakładać słuchawki apotem zakładać kasku na to. Najlepiej pod gąbeczką czy coś... ale tak zeby w razie co mozna wyjać np w czasie mycia kasku
2. Ma miec opcje podłączenia mp3
3. Ma sie nie psuć i być praktyczny.
Ktoś coś wie? Kupował? Jak to sie montuje w kask jak używa. Ja mam dwa zwykłe pełne kaski. Nolan N81 i jakis grex.
: 26 kwie 2006, 11:29
autor: krzysiek
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=99433977
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=100452905
jeśli chciałbyś miec to na stałe w kasku, musiałbyś chyba sam pokombinować
z poduszkami, wkleic na stałe...
: 26 kwie 2006, 11:41
autor: Matiej
Zdecydowanie widziałem to. Chodzi mi o sluchawki lepsze. Bo te nie wiem czy da rade wsadzić pod gąbke. Pozatym widzialem to;)
A sam coś takiego masz?
: 26 kwie 2006, 11:45
autor: dofo
Osoby, ktore testowaly rozne wynalazki twierdza, ze zwykle mikrofony to mozesz sobie wsadzic. Przy wiekszych predkosciach szum w kasku powoduje zagluszenia u drugiej osoby. Jezeli juz to tylko laryngofon. Co do reszty zestawu to sie nie wypowiadam, ale wyglada jak robiony przez "pana Zdzisia"

: 26 kwie 2006, 22:02
autor: El Kriss
Mam ten Tronic 3050 u siebie i nie używam bo to masakra. Mikrofon świszcze jak rakieta, zaczepia się o paszczę przy zakładaniu i zdejmowaniu kasku, kable pociągniete do pasażera przeszkadzają przy zsiadaniu lub dyndają na wietrze. Dlatego koncentruję sie ostatnio na zestawie krótkofalówek PMR z zestawem słuchawkowym takim jak ponizej :
http://www.allegro.pl/item92558306_chs_ ... aktur.html
ale na razie to tylko przymiarki. Chodzi mi o pewną uniwersalność zestawu - mogę rozmawiać z pasażerem - jeśli z nim jadę - lub z drugim motocyklistą, gdy jedziemy we dwóch.
: 27 kwie 2006, 00:15
autor: lesor
hmm, kupiłem PMR dwa lata temu...
można nawet w 10-ciu rozmawiać.
Czas wdrożyć w życie

: 27 kwie 2006, 00:39
autor: dofo
Juz to widze... 309849,937. OZ USF i NH... Jedzie 309844 chlopa na docelowe miejsce... I wszyscy tropem weza, a co drugi sika ze smiechu... Uwazam, ze to by bylo dla wszstkich niebezpieczne

: 27 kwie 2006, 17:19
autor: krzysiek
A sam coś takiego masz?
nie mam żadnych takich wynalazków, jak za szybko jade z majką to ona mnie w plecy napi...... i taka nasza pogawędka...
: 19 cze 2006, 10:49
autor: e2rd
krzysiek masz taki sam sposób komunikacji z pasażerką jak ja
ale przy 180 przestaje klepać
e2rd

: 19 cze 2006, 15:58
autor: Matiej
Ja ten tronic troche ztuningowałem. Tj po prostu kupiłęm tanie słuchawki z mikrofonem i rozeralem. Wybebeszyłem kask i w stropian/gume z przodu od strony zewnętrzej (przylegającej do kasku) zrobilem rowek i poprowadzilem kabel do mikfrofotu, ktory tez tam siedzi w większym rowku wręcz dziurze. Cienkim 2mm wiertłem nawierciłem 3 otowroki na przewylot tego elemetu zeby mikrofon zbierał sygnał. W pianko gąbce bocznej zrobiłem miejsce na słuchawke kabelki schowalem z tylu wyprowadzilem zenską końcówe mini jacka i luz. do 120słychać potem pęd wiatru zagłusza. Jesze pomyśle nad ulepszeniem. Głównym problemem jest nagłosnienie tego. Bo w takiej pozycji mikrofon nie zbiera szumu. Przeszkadza szum który leci dookoła kasku. Może jaki wzmacniacz do tego czy co. Takie coś 2 kaskach zrobiłem. Aga tronica trzyma w kórtce w kieszeni i przed jazdą nas zapina do matrixa. Kable nie przeszkadzają gdyż wyprowadzone sa z tyłu kasków.
: 19 lip 2006, 01:54
autor: dofo
Zanabylem droga kupna laryngofon. Teraz poluje na drugi i zaczne testowac jak toto sie sprawuje w warunkach bojowych. Przy okazji ciekaw jestem reakcji ludzi jak taki komandos bedzie zsiadal z motonga

: 19 lip 2006, 08:01
autor: Matiej
Eeeeeeeee a co jest ten laryngofon?
: 20 lip 2006, 22:36
autor: El Kriss
laryngofon to coś takiego, dzięki czemu dofo bardziej będzie przypominał Czereśniaka z Rudego 102.
: 21 lip 2006, 09:35
autor: Matiej
O prosze fajna sprawa

. To mogło by zdać egzamin

. Ja niedawno widziałem gościa na jakim wielkim motongu ala yamaha buldog czy co i miał taki garnek jak mają piloci śmigłowców na filmach amerykańskich

: 21 lip 2006, 10:35
autor: jaqbik
: 21 lip 2006, 10:42
autor: Matiej
i korbe w głowie
: 17 sie 2006, 13:12
autor: iceq
W kwestii laryngofonu...
http://www.motorower.com.pl/mototxt/interlar.html
Mnie tez sie to podoba. Drogie ale chyba warte tych pieniedzy.
Pozdro i narka
Przed momentem znalazlem:
http://www.vesnet.pl/
Trzeba poszukac sprzetu do lacznosci miedzy motocyklista i pasazerem.
Pozdro
: 17 sie 2006, 21:48
autor: Matiej
Ja mam taki sprzęt. Ale mi się kabelek ukręcił i na ostaniej podróży do Cekcyna i po pomorzu czyli jakies 1000km łącznie było bez łączoności. Powiem ze przyjemniej się jedzie z łącznością
: 18 sie 2006, 14:28
autor: iceq
A jakie wrazenie??
Naprawde lepsze to niz mikrofon? Pozcytalem w sieci ale wole sie przekonac i posluchac opini kogos kto posiada takie cudo i wiem ze nie bedzie bajek sadzil. Jakie wrazenia napisz. I czy naprawde tak dobrze sie to urzadzonko sprawuje i last frage wiela to kosztowalo?
Pozdro Matieju
: 18 sie 2006, 14:44
autor: Matiej
Moje to jest takie proste. Ma dwa wejscia na sluchawki i jedno na jakies dodatkowego MP3 czy coś tam na minijacku. Fabryczne sluchawki wywalilem bo się nie mieściły pod kask. Tj sluchawki i mikrofon. Kupiłem tanią słuchawke z mikrofonem od komputera za 5zł i wkleilem toto w kask wypuszczajc tylko żeńską koncówke minijaska za kaskiem. Jak jade to tylko wtykam kabel męsko męski mini jack do kasku i do tego pudełeczka. Gada sie super. Jak nie ma wiatru duuużego do do 140 da sie krzyczeń i slychać. Do 120 to jest nieźle. Ostatnio mi sie tylko kabelek w kasku ta końcówa zuzyła i nie łączy ale naprawie to niebawem.
Najwięcej zabawy jest z wmontowaniem tego wewnątrz kasku. Trzeba dokłądnie trafić głośnikiem bo duża różnica jest jak sie rzpesunie go o nawet 3mm. Oczywiście złotarączka teściu mi to robił a ja mu piwo podawałem

hehe
: 18 sie 2006, 15:16
autor: iceq
Aaaaa myslalem ze to moze nabyles taki laryngofonik jak tu rozprawiali. Widzialem takie cos na targach motocyklowych w Berlinie. Strasznie mi sie podobalo. Super plaskie glosniczki na rzepa wklejane w kask a te glosniczki to od 4 do 5 cm srednicy mialy. Dodatkowo ten laryngofonik. Strasznie mie sie to podobalo. Niestey zestaw dla dwojga chyba 450 ero kosztowal.
: 19 sie 2006, 12:39
autor: El Kriss
Laryngofon... tylko właściwie po co ? Jadę w trasę sam to i tak nie pogadam z nikim jadąc. Jadę mając pewien uroczy plecaczek - to tak rozmawiam.
Wszystko potrafi przekazać dotknięciem , skinieniem, ruchem ud...
Bym nawet nie chciał tracic sztuki mowy gestem.
Jedziemy w grupie - to jedziemy. Gdzie tu czas na rozmowę gdy walczymy z krętą niewiadomą najeżoną stalowymi pułapkami niemieckiej myśli technicznej. 40 metrów w ciągu sekundy. Od gadania są miesiączki i komórki. Motocykl jest od jeżdzenia.
Moim zdaniem skromnym.
: 19 sie 2006, 13:42
autor: jaqbik
I tu Krissu trafił w mój punkt widzenia - nawet jadąc z Kimś jadę sam. I to lubię - ja, moto, droga...
: 19 sie 2006, 20:07
autor: dofo
Zycie to sztuka kompromisow. Nie zawsze plecaczek jest zafascynowany wielogodzinna jazda z tylu. W takich przypadkach interkom sie przydaje. A jak ktos nie lubi gadania to mozna negocjowac warunki i gadac tylko w godziny nieparzyste

: 20 sie 2006, 01:42
autor: iceq
Laryngofon... tylko właściwie po co ? Jadę w trasę sam to i tak nie pogadam z nikim jadąc. Jadę mając pewien uroczy plecaczek - to tak rozmawiam........
Nygus jeszcze jakis czas temu gadalismy o tym, ze moze warto by sie bylo zaopatrzec w jakis zestaw do gadania.
