stuki na luzie

Serwisówki, mechanika, technika, akcesoria - czyli wszystko związane z sevenką w warsztacie
Awatar użytkownika
dofo
powsinoga
Posty: 1849
Rejestracja: 09 lut 2005, 18:20
Motocykl: SevenFifty '92
Lokalizacja: Czerwieńsk / Berlin
Kontakt:

stuki na luzie

Postautor: dofo » 17 mar 2005, 23:56

Na początku mnie to martwiło, ale spotkałem się potem z opinią osoby, która jest dla mnie pewnym autorytetem w dziedzinie mechaniki motocyklowej, ze nie ma się czego bać...

Stukanie naszej Sevenki gdy chodzi na luzie i sprzęgło jest puszczone. Czy wasza też wydaje dźwięki na kuzie, które to nikną gdy się wrzuci jakikolwiek bieg?

zajc
mlody Seveniarz
mlody Seveniarz
Posty: 181
Rejestracja: 09 lut 2005, 23:30
Lokalizacja: Czersk/Posen

Postautor: zajc » 18 mar 2005, 11:50

Moje zdanie na ten temat znasz :) Troszke sie zdziwilem gdy przeczytalem ze jest to grozne dla reszty mechanizmow...

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 18 mar 2005, 13:06

Nie wiem dlaczego twierdzisz że nie jest. Dla mnie nie jest to sytuacja normalna kiedy 3kg wirującego żelastwa chlebocze się w te i z powrotem. Chodzi tu o kosz sprzęgła. Co do łańcucha pierwotnego to oczywiście nic nie zrobisz bez poważnego remontu i w zasadzie jak mówisz trzeba to sobie odpuścić jednak jest to pierwszy sygnał że silnik już trochę przeleciał i trzeba go traktować nieco delikatniej. Co prawda te silniki sięgają 200000 km przebiegu bez poważniejszych remontów/oprócz głowicy/ ale ten dzwięk mówi że w niedalekiej przyszłości mogą być wydatki. Pierwotny łańcuch kosztuje W BolDorze 800PLN.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

zajc
mlody Seveniarz
mlody Seveniarz
Posty: 181
Rejestracja: 09 lut 2005, 23:30
Lokalizacja: Czersk/Posen

Postautor: zajc » 20 mar 2005, 20:38

Zeby nie bylo zadnych niedomowien.
Skoro dofo zaczall ten temat a skonczyc nie moze-to ja wyjasnie ta kwestie do konca.
Oto odpowiedz na pytanie dofo o stukanie sprzegla od mechanika serwisujacego Honde od kilkudziesieciu lat-jak dla mnie wielkiego autorytetu w tej dziedzinie:"Dofo te hałasy na luzie w koszu sprzęgła dla Hondy to normalne. " oraz "obsłuchujesz silnik na postoju i dziwisz się że stuka?
a kiedy ma stukać - pod obciążeniem ?"
A oto odpowiedz drugiego mechanika , od kilkudziesieciu lat zajmujacego sie motocyklami :"Jezeli nie sa to motocykle nowe to nie przejmowal bym sie za bardzo stukaniem z okolic sprzegla i najwyzej zaeksperymentowal z olejem o wyzszej lepkosci, natomiast zainteresowal bym sie szybko stukaniem z okolic hydraulicznych popychaczy"
Czyli tak jak napisalem wczesniej, nie ma sie za bardzo czym przejmowac. Sprawdza sie powiedzenie ,ze nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu ;)

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 20 mar 2005, 21:00

Dobra Zajc ja kończę ten temat. U mnie stukało zrobiłem to i nie stuka. Jak komuś nie zależy to niech mu stuka. Jest demokracja. Ci wybitni mechanicy powiedzą Ci również że XJ600 stukają koszami i to normalne, że XJ stukają klawiaturą i to też jest normalne, że Vulkany palą olej to też jest normalne. Tak jest to normalne według tych wybitnych mechaników. A są to typowe niedomagania poszczególnych modeli ale nie znaczy że jest to normalne. Normalnym jest że każdy prawdziwy motocyklista dba o swój sprzęt i robi wszystko żeby był sprawny bo często od tego zależy jego życie. I tyle.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 13 kwie 2005, 13:34

Muszę tu zajc-owi zwrócić honor i przyznać że małe klekotanie na luzie może występować. W sprawie lewej dziury silnika studiowałem literaturę no i niejako przy okazji rzuciłem okiem na sprawę sprzęgła. Otóż silnik SF różni się trochę od starej CB. Pierwotny łańcuch przeniesienia napędu został wykorzystany do napędu alternatora a napęd zasadniczy to koło zębate. No i wszystko jasne skąd mogą pochodzić małe postukiwania. Należy zatem uznać że małe stuki znikające po wciśnięciu klamki sprzęgła to faktycznie nie problem/kasują się normalne, robocze luzy/, natomiast dość głośne no właśnie tu jest dylemat jak je kwalifikować. Nadal twierdzę że mogą informować albo o wypracowanym koszu sprzęgła lub o lużnym łańcuchu alternatora.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber


Wróć do „Mechanika”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości