Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Witam.

Jak macie z wolnymi obrotami bo ja miałem tak, i tak zostało po czyszczeniu i synchronizacji.

1.Odpalam na ssaniu, po 20 sekundach obroty około 3 tys. Chodzi tak 30 sekund. Ssanie odpuszczam obroty spadają do 1200, jade kilkanaście minut, silnik rozgrzany, wolne obroty mam prawie 2 tys. Więc śrubą wolnych obrotów schodzę na 1200, silnik pracuje równo .

2.Po postoju silnik zimny, odpalam na ssaniu,ciężko odpala obroty na początku okolo 800, czasem zgaśnie, bardzo powoli zwiększają się obroty około 1 min, obroty dochodzą do 2 tys może 2500,czyli za mało, więc podkrecam srubą większe wolne obroty bo to stanowczo za mało. Potem jest ponownie punkt 1 .

Pierwsza myśl to zbyt luzna linka ssania, dlatego dostaje na pierwszy strzał za mało paliwa. Po naciagnieciu linki wolne obroty dochodzą do 4 tys, więc za dużo. Czyli znowu za dużo.

Pytanie jak Wy to ustawiacie aby odpalał dobrze, szybko wchodził na ssaniu na obroty 3 tys, a po opuszczeniu ssania po 30 sekundach/minucie obroty były na poziomie 1200.

Jak masz ustawione dysze pilotujące tzn te od dołu gaźnika? napewno były wykręcane do czyszczenia? czy masz je wykręcone na daną ilość obrotów do danych gaźników? to podstawa...i to może robić bajzel...

Były wykrecane do czyszczenia, w rozpisce nie znalazlem mojego oznaczenia gaznikow więc wykrecilem na 2,5. Ale możesz mieć rację, bo świecę mam trochę za jasne. W takim wypadku mam to wykręcić odrobinę czy wkręcić, i czy jest jakiś patent aby to zrobić precyzyjnie śrubokrętem, no i czy po tym znowu będę musiał zrobić synchronizację?

Jeżeli są wszystkie równo to nie powinno to powodować takich objawów...problem będzie gdzie indziej...