NAPINACZ ŁAŃCUSZKA ALTERNATORA JESZCZE RAZ

Serwisówki, mechanika, technika, akcesoria - czyli wszystko związane z sevenką w warsztacie
Aneta
Frywolna Anetka
Posty: 800
Rejestracja: 11 mar 2005, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

NAPINACZ ŁAŃCUSZKA ALTERNATORA JESZCZE RAZ

Postautor: Aneta » 14 gru 2005, 23:56

zapytuję się uprzejmie czy ktoś z szanownych Państwa tu zgromadzonych wie czy da się wyjąć CHOLERNY NAPINACZ ŁAŃCUSZKA ALTERNATORA bez rozpołowiania karteru tj. np. przez MISKĘ OLEJOWĄ?
Jeśli nie, wkrótce zdobędę tę wiedzę i Wam napiszę.
ps
to ja to pisałem- czyli mąż Frywolnej (tak, naprawdę istnieję!)
:grin:

Wojtas
Nekromanta
Posty: 1031
Rejestracja: 11 maja 2005, 15:51
Motocykl: YAMAHA XV 1700 ROAD STAR
Lokalizacja: Tarnów

Postautor: Wojtas » 15 gru 2005, 00:57

Kornel, jeżeli wytrzymasz to jutro zapytam kolegę mechanika (na pewno rozbierał taki silnik) napiszę jak wrócę z pracy(po 15.00).

Aneta
Frywolna Anetka
Posty: 800
Rejestracja: 11 mar 2005, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Aneta » 15 gru 2005, 14:46

Dzięki Wojtek w imieniu Kornela (moim też ma się rozumieć!). Czekamy. :grin:

Wojtas
Nekromanta
Posty: 1031
Rejestracja: 11 maja 2005, 15:51
Motocykl: YAMAHA XV 1700 ROAD STAR
Lokalizacja: Tarnów

Postautor: Wojtas » 15 gru 2005, 15:49

No więc: na 99,9% trzeba rozpoławiać silnik :cry: .Może jeszcze gdzieś zapytajcie dla pewności.

Aneta
Frywolna Anetka
Posty: 800
Rejestracja: 11 mar 2005, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Aneta » 15 gru 2005, 19:25

:cry:

@#%$^*%##@!@@## :twisted:

Awatar użytkownika
dofo
powsinoga
Posty: 1849
Rejestracja: 09 lut 2005, 18:20
Motocykl: SevenFifty '92
Lokalizacja: Czerwieńsk / Berlin
Kontakt:

Postautor: dofo » 15 gru 2005, 21:21

Czy mam szukac taniego silnika na jebaju?

Aneta
Frywolna Anetka
Posty: 800
Rejestracja: 11 mar 2005, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Aneta » 16 gru 2005, 21:55

Czy mam szukac taniego silnika na jebaju?
Dzięki, to chyba (jeszcze) nie będzie konieczne.
Wolałbym drogi - teoretycznie daje większą szansę, że nie byłby zepsuty. :wink:

Koras

Awatar użytkownika
El Kriss
stary Seveniarz
Posty: 1038
Rejestracja: 26 mar 2005, 10:51
Motocykl: cb 750 i jakis inny
Lokalizacja: Łodz

Postautor: El Kriss » 17 gru 2005, 19:36

To tak jakbyś miał nadzieje, że droga panienka daje większą szansę, że nic nie złapiesz. To jest lotek. W obu przypadkach.... :lol:
Kilometry szos, tony piachu, jadę więc żyję.

Aneta
Frywolna Anetka
Posty: 800
Rejestracja: 11 mar 2005, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Aneta » 18 gru 2005, 04:23

Drogi El Krissku.....patrząc na Twoje motto zaczynam się zastanawiać.....czyżby jakieś kompleksy..... :P

Oczywiście nie ma wątpliwości KTO pisał ów słowa :wink: :D

dymion3
Posty: 8
Rejestracja: 03 lip 2005, 17:04
Lokalizacja: opole

Postautor: dymion3 » 18 gru 2005, 21:39

ja mam wymiane łańcuszka alternatora i napinacza owego łańcuszka juz za sobą i niestety nie da rady wyjąc ze środka napinacza przez miske olejową,umnie był wyciągany cały silnik żeby sie dostać do tego cholernego napinacza, jedynie co mogę poradzic to dajcie maszyne do serwisu(koszt około 1200pln-nowy napinacz i nowy łańcuszek)albo żę macie jakiegoś dobrego zaprzyjażnionego mechanika,nie polecam naprawy samemu bo to naprawde jest kupe roboty.pozdrawiam.

Aneta
Frywolna Anetka
Posty: 800
Rejestracja: 11 mar 2005, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Aneta » 19 gru 2005, 15:35

Dzięki! :grin:

Mamy mechaniola, który będzie się męczył.

PIOTR
Junior
Junior
Posty: 13
Rejestracja: 26 gru 2005, 20:38
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Postautor: PIOTR » 28 gru 2005, 20:17

Witam!
Ledwo co sie zarejestrowalem i juz temat mi bliski :D ! Za kilka dni tez mnie czeka wymiana lancuszka alternatora i napinacza i z tego co juz sie dowiedzialem to nie obejdzie sie bez rozpolowienia silnika i demontarzu wału;/. Nie jestem pewien ale trzeba chyba tez wymontowac walki rozrzadu by troche poluzowac lancuszek rozrzadu. To sie okaże w praktyce :D !
no to pozdrawiam! Piotr

Aneta
Frywolna Anetka
Posty: 800
Rejestracja: 11 mar 2005, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Aneta » 30 gru 2005, 00:26

Okazuje się, że łańcuch napędu alternatora zużywa się równomiernie z łańcuchem rozrządu, a problemy z łańcuchem alternatora w SF i CBX oznaczają zwykle uszkodzenie napinacza. (z tego co się dowiadywaliśmy). Upewnij się więc, czy musisz wymieniać ten łańcuch. (My wymieniamy tylko sam napinacz ze względu na to, że żywotność łańcucha jest jeszcze duża). Jeśli zdecydujesz się wymieniać łańcuch, pomyśl, czy nie warto zainwestować więcej kasy i wymienić łańcuch rozrządu. (za jedną rozbiórką zyskujesz wtedy święty spokój na baaaaaaaaardzo długi czas).

Powodzenia! :grin:

PIOTR
Junior
Junior
Posty: 13
Rejestracja: 26 gru 2005, 20:38
Lokalizacja: BIELSKO-BIAŁA

Postautor: PIOTR » 31 gru 2005, 12:19

Witam ponownie!
u mnie troszke dziwna sprawa, gdyz motorek kupilem od kumpla, ktory robil juz z tym felernym lancuszkiem alternatora w lipcu. Doszedl jednak do wniosku ze nie ma kasy i tylko jakos naprawil napinacz lancuszka alternatora, ale z tego co mowil to lancuszek jest ok! dal troszke ciala bo naprawa nie zdala egzaminu i teraz ja musze jeszcze raz z tym robic;/. Ale dla pewnosci wymienie chyba komplet lancuszka z napinaczem. Rozrzadu nie ruszam bo jest zdrowy... moto ma przejechane ok 35tys. Dlugo stał "pod rynna" w niemcach. Ale dzieki za pomoc! W sumie to jeszcze nad tym rozrzadem pomysle;)!
Pozdrawiam!
aha dosiego roku!
Piotr

Aneta
Frywolna Anetka
Posty: 800
Rejestracja: 11 mar 2005, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Aneta » 03 sty 2006, 00:16

To czekam na relację!

Pozdrawiam! :grin:

wilk
Beniamin
Beniamin
Posty: 64
Rejestracja: 27 kwie 2005, 20:03
Lokalizacja: Łódź

Postautor: wilk » 07 sty 2006, 11:07

jezus chrystus!!!tak czytam te wszystkie wpisy i sę zastanawiam,bo ja już podbijam w okolice 70 tys. pojęcia zielonego nie mam czy kiedykolwiek ktoś robił takie coś jak łańcuszek alternatora czy napinacz w moim moto,powiedzieliby szacowni forumowicze jakie są objawy,czy symptomy bo może też powinienem zacząć martwić(choć mechanik-ziom mawia że trzeba jeździć a martwić jak się już spier.....!!!)

Aneta
Frywolna Anetka
Posty: 800
Rejestracja: 11 mar 2005, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Aneta » 07 sty 2006, 12:40

Mnie zaczęło leciutko dzwonić w opisanych okolicach. Najpierw od czasu do czasu. Potem częściej.

wilk
Beniamin
Beniamin
Posty: 64
Rejestracja: 27 kwie 2005, 20:03
Lokalizacja: Łódź

Postautor: wilk » 08 sty 2006, 17:00

musze rzucić uchem przy najbliższej okazji!(czyli jutro rano,hehe!!)dzięki o pani!!!

Awatar użytkownika
El Kriss
stary Seveniarz
Posty: 1038
Rejestracja: 26 mar 2005, 10:51
Motocykl: cb 750 i jakis inny
Lokalizacja: Łodz

Postautor: El Kriss » 08 sty 2006, 22:39

Manetko, Tobie to żeby * ze złości dzwonią. Że tyle tu fajnych chłopów a u nas moda na monogamię...


* powinno być "zęby"
Ostatnio zmieniony 09 sty 2006, 22:10 przez El Kriss, łącznie zmieniany 2 razy.
Kilometry szos, tony piachu, jadę więc żyję.

Aneta
Frywolna Anetka
Posty: 800
Rejestracja: 11 mar 2005, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Aneta » 09 sty 2006, 13:41

Manetko, Tobie to żeby ze złości dzwonią. Że tyle tu fajnych chłopów a u nas moda na monogamię.... :P
Mniemam, iż to zęby miały mi dzwonić :D

No tak El Krissku......wyczaiłeś mnie :P Moda jak moda, ale na pewno w dobie kaczorlandii można zarobić jakąś beretką za niepoprawnośc...także w preferencjach seksualnych :D O ilościowych to nawet nie wspomnę :P

Echhhh......życie....życie...... :D


Wróć do „Mechanika”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 115 gości