Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Witam.

Zwracam się do was z problemem, który mam nadzieje uda się rozwiązać

Posiadam SF750 i podczas odpalania nie zawsze odpala od strzału. Czasami odpali za 2 lub 3 podejściem (kręcę max 5 sek.) z dodaniem gazu.
W linku jest również film, na którym odpalam sevenkę pierwszy raz i chcę dodać lekko gazu. Normalnie obroty powinny się normalnie zwiększać. U mnie zaś zaczyna przerywać. Jakby nie paliła na wszystkie "gary". Gdy silnik się zagrzeje (1-2 min) dodając gazu wszystko śmiga wybornie.
Myślę, że problem z odpaleniem jest powiązany z zwiększaniem obrotów na zimnym silniku.
Winą mogą być gaźniki? A może coś innego?

https://www.youtube.com/watch?v=kfoYG5odxGI

Na zimnym silniku i bez ssania, to normalna reakcja. Nie czepiaj sie, tylko korzystaj z pogody

Moja jak stoi troche dluzej niz 2-3 tygodnie to musze ja zawsze krecic troche dluzej. Zalewam jej zbiornik wysokooktanowym paliwem i wtedy jak juz ja odpale chodzi rowno i sie nie dlawi. Sprawdz wpierw filtr powietrza. Byc moze ze twoje gazniki sa zanieczyszczone.
Ja osobiscie wlewam co 1000km "uszlachetniacz" do gaznikow firmy Mathy. Liqui Moly MTX tez pewnie wystarczy jak gazniki nie sa az tak zanieczyszczone .

silnik odpalałem w temperaturze 29 st. wypchałem z garażu i zostawiłem na kilka minut. W taką pogodę myślę, że ssanie jest zbędne. Na wiosnę dałem motor do regulacji z powodów falujących obrotów. Wtedy nikt nie zaglądał go gaźników.
Filtr powietrza jest czysty. Sprawdzałem przy okazji wymiany świec w zeszłym tygodniu.
O uszlachetniaczu do gaźników nawet nie słyszałem.

Ja obojetnie czy jest 29°C czy -5°C zawsze odpalam moja Lady na ssaniu. "Uszlachetniacz" to jest poprostu plyn ktory sie wlewa do baku przy tankowaniu w zaleznosci od producenta mniej wiecej 20-30ml na bak sevenki .
Odpalaj ja na ssaniu jak bedzie zimna i zobacz czy nie lepiej odpala .

Sprawdz jeszcze jaki masz filtr powietrza przy okazji:

http://www.seven-fifty.info/viewtopic.p ... rza#p63797

Sa ssaniu dzieje się tak samo. Znaczy nierówno zwiększają się obroty. Mimo, że na ssaniu są o wiele wyższe.
Filtr powietrza mam identyczny jak ten pod linkiem carlos74. Ten z większą dziurą
Filtr jest czysty, guma uszczelniająca nie jest nigdzie naderwana czy odklejona.

Cena za czyszczenie gaźników to 350 zł a więc niemało. Pojęcie w mechanice jakieś mam, lecz bez sprzętu niczego nie zsynchronizuję.

Obie sevenki, ktore mialem tak sie zachowywaly. Ot, podchodzilem, odpalalem z lekkim ssaniem i zanim zalozylem kask i rekawiczki, to juz mozna bylo normalnie jechac.

Obie sevenki, ktore mialem tak sie zachowywaly.

No widzisz, miałeś dwa motocykle zepsute.

jeśli miałbym coś powiedzieć to..to samo co Klosz, jak dla mnie to jest to jak najbardziej normalne w tej maszynie, czy raczej...moje też tak odpadały, obecna również i nie wydaję mi się aby w tym trzeba było grzebać...z tego co pamiętam w instrukcji obsługi jest opis odpalania i zachowania motocykla przy rożnych temperaturach i to wygląda na prawidłowe

Chcesz Wojtas powiedziec, ze normalnie powinno byc tak, ze odpalasz zimny silnik i od razu po 5 sekundach od odpalenia mozesz, bez ssania odkrecic szybko manetke i silnik nie ma prawa sie zadlawic? Ja tam sie nie znam i malo silnikow w zyciu widzialem, ale gaznikowca, ktory by tak dzialal, to chyba ani jednego nie widzialem.

Klosz robię tak jak piszesz. Odpalam sevenke, jeśli jest chłodniej (poniżej 20) to na ssaniu. W międzyczasie powoli ubieram kominiarkę, kask i rękawiczki. Gdy chłodniczka jest już ciepła to żadnego takiego problemu nie ma.

Mój kolega ma cb 500. Tak wiem to inny motor. Lecz po 2 tygodniach nieodpalania podchodzi i bez ssania odpala od strzała. Sprawdziłem czy ma podobny objaw przy dodawaniu gazu - nie.
Kiedyś miałem wsk 125 i sam mogłem sie bawić w dawki paliwa, powietrza. Przelewałem gaźnik, dwa razy "tipowałem" by zassało paliwo i odpalał na pierwszym kopie Nawet w takiej ws-ce na zimnym silniku przy dodawaniu gazu nie było takiego dławienia się.

To nie tani chińczyk by takie rzeczy miały miejsce

Chcesz Wojtas powiedziec, ze normalnie powinno byc tak, ze odpalasz zimny silnik i od razu po 5 sekundach od odpalenia mozesz, bez ssania odkrecic szybko manetke i silnik nie ma prawa sie zadlawic? Ja tam sie nie znam i malo silnikow w zyciu widzialem, ale gaznikowca, ktory by tak dzialal, to chyba ani jednego nie widzialem.

No kto by czekał 5 sekund strata czasu . Trzeba próbować do skutku aż się uda . Niestety potem silnik do remontu, ale kto by się tym przejmował, jak zabawa taka fajna

W takim razie dam SF do doktora. Chyba,że pojawi się jakaś podpowiedź . Termin na za dwa tygodnie. Dam znać po wszystkim.

Także swoja odpalam bez ssania,lecz takiego objawu nie mam.Ewidentnie nie pracuje na wszystkie gary

Jeśli byłaby to cewka lub powód byłby po stronie elektryki to wydaje mi się, że problem powinien by się utrzymywać.