Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Witam wszystkich forumowiczów. Od razu przejdę do rzeczy.Kolega kupił Hondę CBF 1000 z 2007r. i problem jest taki, że aku mimo, że nowe nie trzyma prądu. Sprawa wygląda tak, że można go podładować i okey odpala od strzału, jak jest w ciągłej eksploatacji również odpala bez problemu. Jednak wystarczy pięć dni postoju i po temacie, akumulator nawet nie drgnie. Może jakieś sugestie, rozwiązania problemu?

Gdziec ciagnie lewy prąd.Wepnijcie sie szeregowo z miernikiem i trzeba zobaczyc ile pobiera w stanie uspienia. Zazwyczaj jest to do 0,1A jak będzie wiecej to wyciagac bezpieczniki i zobaczyć kiedy spadnie.Z doświadczenia zacząłbym od kontroli nie seryjnego wyposażenia typu ladowarki,zapalniczki itp

0.1A to zdecydowanie za dużo.
Pobór prądu rzędu 0.2A przez noc było wstanie na tyle rozładować akumulator o pojemności 90Ah, samochód nie odpalał. Po usunięciu usterki pobór prądu spadł do 0.02A i problem zniknął.

Zazwyczaj w autach jest 0,02-0,06 w trybie uspienia.W starszych autach gdzie nie ma modułów i mamy dolozony jakis alarm lub imo moze być kapke wiecej .Disel potrzebuje duzego prądu rozruchu i przy starym aku i takim poborze mogł byc problem z rozruchem

Witam wszystkich forumowiczów. Od razu przejdę do rzeczy.Kolega kupił Hondę CBF 1000 z 2007r. .....

Poczytaj tu http://hoonda.pl/index.php?&sid=2a09fb9 ... 72e41aabb4

Manix było prawie tak jak mówisz: Potrzebował dużego prądu BMW 3.0D. Z tym, że akumulator był nowy (poszedł na pierwszy ogień do wymiany), a problem nie znikał.
Wyspecjalizowanym elektrykiem nie jestem ale wydaje mi się, że przy Sevenkowym akumulatorze o pojemności 14Ah pobór prądu rzędu 0,1A po 5 dobach postoju by go rozładował.... Niech mnie ktoś poprawi jeśli jestem w błędzie

5 dób x 24 godziny x 0,1A =12Ah. Czyli w praktyce aku nie ma.
Tak jak pisał manix: sprawdź czy coś żre prąd na postoju. Sprawdź czy ma może podłączone chińskie gniazdo USB do ładowania. One ponoć lubią ciągnąć.

Ostatnio byłem zmuszony sprawdzać i Shadow z 2012r i według Pana Hondy miał nie mieć upływu większego niż 0,1mA...
Kolego siela, zmierz prąd upływu.
Jak za duży wypinaj po kolej bezpieczniki i sprawdzaj, dowiesz się który obwód masz uszkodzony.

Tak jak mówi sebi_x w pierwszej kolejności wywal wszystko co nie oryginalne, ledowe kierunki, ledowe światła, garzane manetki, gniazda zapalniczek, usb radiomagnetofony i tak dalej.

Ostatnio byłem zmuszony sprawdzać i Shadow z 2012r i według Pana Hondy miał nie mieć upływu większego niż 0,1mA...
Kolego siela, zmierz prąd upływu.
Jak za duży wypinaj po kolej bezpieczniki i sprawdzaj, dowiesz się który obwód masz uszkodzony.

Tak jak mówi sebi_x w pierwszej kolejności wywal wszystko co nie oryginalne, ledowe kierunki, ledowe światła, garzane manetki, gniazda zapalniczek, usb radiomagnetofony i tak dalej.

Kolego 0,1mA to 0,0001 A a to jest tak mały prąd ze rezystancja wewnetrza aku tworzy wiekszy na postoju. Max uplyw dla motocykla tzreba przyjąc okolo 2-4 mA

No machnęło mi się, w serwisówce stoi maksymalny prąd upływu: 1mA, przynajmniej dla tego Shadowa z 2012r o którym mówię.

należałoby jeszcze sprawdzić napięcie ładowania, pomimo, że macie wrażenie, że jest okej

Ostatnio byłem zmuszony sprawdzać i Shadow z 2012r i według Pana Hondy miał nie mieć upływu większego niż 0,1mA...
Kolego siela, zmierz prąd upływu.
Jak za duży wypinaj po kolej bezpieczniki i sprawdzaj, dowiesz się który obwód masz uszkodzony.

Tak jak mówi sebi_x w pierwszej kolejności wywal wszystko co nie oryginalne, ledowe kierunki, ledowe światła, garzane manetki, gniazda zapalniczek, usb radiomagnetofony i tak dalej.

Kolego 0,1mA to 0,0001 A a to jest tak mały prąd ze rezystancja wewnetrza aku tworzy wiekszy na postoju. Max uplyw dla motocykla tzreba przyjąc okolo 2-4 mA

1mA = 0,001A

mili to 10 do -3;)

mili to 10 do -3;)

Zgadza się! i tak:
- dziesiątki: 0,1 (decy) [decymetr = 0,1m]
- setki: 0,01 (centy) [centymetr 0,01m]
- tysięczne: 0,001 (mili) [milimetr = 0,001m]

cześć, dzięki za podpowiedzi. Faktycznie polecieliśmy po bezpiecznikach i okazało się, że alarm jest głównym sprawcą zamieszania. Sprawa wygląda teraz tak, alarm odłączony, prąd się nie traci i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Kolega zadowolony i bardzo dziękuje za pomoc.