Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Piszę z pytaniem. Wczoraj odebrałem moją maszynę od mechanika po wymianie oleju i uszczelniaczy w lagach. Całość operacji została zakończona sukcesem, ale mechanik powiedział mi, że musiał wymienić panewki ślizgowe, gdyż te, które tam były już się zużyły. Ponoć takie panewki są pokryte warstwą teflonu, który ułatwia ślizg. Prawda to, czy bajkę mi powiedziano, żeby zedrzeć że mnie gotówkę?

Panewki występują w łożyskach ślizgowych, których w lagach nie ma.
Mechanik miał na myśli prawdopodobnie tuleje ślizgowe.

Ok, niechaj będzie, tuleje ślizgowe. Pytanie pozostaje. Czy są one powleczone jakimś materiałem i należy je wymienić co jakiś czas czy zostałem "oszkapiony" bo wiedzy nie mam?

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Niezależnie od tego czy i czym są one pokryte to na skutek tarcia zużywają się - wtedy słychać charakterystyczne stukanie.
Jeżeli była taka potrzeba i je wymienił to bardzo dobrze.

Tak, tuleje vel panewki są powleczone, zużywają się i trzeba je wymieniać jeśli jest taka potrzeba.

Niezależnie od tego czy i czym są one pokryte to na skutek tarcia zużywają się - wtedy słychać charakterystyczne stukanie.
Jeżeli była taka potrzeba i je wymienił to bardzo dobrze.

W lagach to tuleje raczej nie stukają. Stukają zawory.

Nie miałem jak sprawdzić, czy wszystko gra jak należy. Nie cieknie, co jest już znaczącą poprawą, ale jak czas pozwoli przyjrzę się temu z bliska. Dzięki za informacje.