garazowanie zimą

Serwisówki, mechanika, technika, akcesoria - czyli wszystko związane z sevenką w warsztacie
dymion3
Posty: 8
Rejestracja: 03 lip 2005, 17:04
Lokalizacja: opole

garazowanie zimą

Postautor: dymion3 » 11 paź 2005, 19:53

czy ktoś moze mi poradzic jak zabezpieczyć motor na zime?zaznaczam ze mam nieogrzewany garaz w ktorym jest troche wilgotno.słyszałem ze mozna no tłoki przez wykrecenie świc nolac troche oleju silnikowego,czy zatkać tłumiki szmatką nasączoną olejej,jak wy postepujecie ze swoimi maszynkami?czy odpalanie motocykla w zimie na krótko jest zalecane?

pyzdra1
Beniamin
Beniamin
Posty: 62
Rejestracja: 19 sie 2005, 14:22
Lokalizacja: Stobno

Postautor: pyzdra1 » 11 paź 2005, 22:15

Odpowiem tylko na to odpalanie. Nie jest zalecane krótkotrwałe odpalanie szczególnie w nieogrzewanym garazu. Odpalanie jest szególnie szkodliwe dla układu wydechowego. Podczas krótkotrwałej pracy silnika w tłumikach gromadzi sie para wodna która połączona ze spalinami twoży zrący kwas bardzo szkodliwy dla układu wydechowego i chromów.

badek
Beniamin
Beniamin
Posty: 52
Rejestracja: 21 wrz 2005, 14:19
Lokalizacja: Porąbka k/Bielska Białej

Postautor: badek » 12 paź 2005, 08:06

Ja zawsze gdy spadnie śnieg wnoszę przy pomocy kumpli motocykl do mojego pokoju i zimuję razem z nim :P Ponadto podczas zakrapianej imprezy można sobie na motorek siąść i wczuć sie że sie jeździ :grin:

Awatar użytkownika
lesor
(ex SF)
Posty: 1999
Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
Motocykl: [ex] SF94 + SF93
Lokalizacja: archiwum

Postautor: lesor » 12 paź 2005, 08:43

Najlepiej raz na dwa tygodnie wziąć piwko i kolegę (Cin-Cin i koleżankę), pójść do tego garażu, wystawić sevenkę odbytem na zewnątrz, uruchomić i oddać się przyjemności z kolegą (piwo) lub koleżanką (pomiar spalania w różnych przełożeniach).
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie

zajc
mlody Seveniarz
mlody Seveniarz
Posty: 181
Rejestracja: 09 lut 2005, 23:30
Lokalizacja: Czersk/Posen

Postautor: zajc » 12 paź 2005, 10:21

Najlepiej raz na dwa tygodnie wziąć piwko i kolegę (Cin-Cin i koleżankę), pójść do tego garażu, wystawić sevenkę odbytem na zewnątrz, uruchomić i oddać się przyjemności z kolegą (piwo) lub koleżanką (pomiar spalania w różnych przełożeniach).
Ta kolezanka, kolega, piwko, Cin Cin-wszystko ok.Ale to uruchamianie troszke bez sensu, bo na postoju silnik nie osiagnie odpowiedniej temp pracy i w oleju pozostana niespalone zrace syfy. Jak sie nie jezdzi to lepiej wcale nie odpalac. Ja bym proponowal wziac wspomniana wyzej kolezanke, wsiasc na motocykl i wykonujac odpowiednie ruchy doprowadzic do wystapienia ruchu w przednim zawieszeniu-co by sie uszczelniacze nie zastaly ;)

Maciej L
Junior
Junior
Posty: 32
Rejestracja: 23 lip 2005, 20:02
Lokalizacja: Warrington - UK

Postautor: Maciej L » 12 paź 2005, 11:03

Ja oprócz koleżanek kolegów i napojów to jeszcze zamierzam raz na jakiś czas akumulatorek podładować i bak po korek benzynką zalać.
Przynajmniej tak radził mi poprzedni właściciel mojej SFki on również odradzał odpalanie na chwile. Jak juz powiedział to na jakiś zimowy zlot pojechać :wink:
Maciej L

Awatar użytkownika
jaqbik
zbokus maximus
Posty: 866
Rejestracja: 20 lip 2005, 12:39
Motocykl: GQO K1200R
Lokalizacja: Poznań

Postautor: jaqbik » 12 paź 2005, 11:48

Hmmm
Może skusimy sie poznańskim oddziałem do twierdzy Boyen zima pojechać :?: :piwo:
"Kiedy czuję pęd powietrza
i w kolejny zakręt składam się..."

zajc
mlody Seveniarz
mlody Seveniarz
Posty: 181
Rejestracja: 09 lut 2005, 23:30
Lokalizacja: Czersk/Posen

Postautor: zajc » 12 paź 2005, 11:51

A chlopaki pod Stajenke czemu nie przyjezdzaja??? Tylko Olka na SF widuje , a Was jakos nie ma...Ja teraz co prawda w Poznaniu moto nie mam, ale dzis z buta tam na pewno zawedruje, bo pogoda ladna wiec troszke ludkow pewnie bedzie. Stajenka odzywa-tydzien temu nawet troszke sprzetow bylo ;)

Awatar użytkownika
lesor
(ex SF)
Posty: 1999
Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
Motocykl: [ex] SF94 + SF93
Lokalizacja: archiwum

Postautor: lesor » 12 paź 2005, 16:12

Ale to uruchamianie troszke bez sensu, bo na postoju silnik nie osiagnie odpowiedniej temp pracy i w oleju pozostana niespalone zrace syfy. Jak sie nie jezdzi to lepiej wcale nie odpalac.
Jestem innego zdania. Można sobie pozmieniać biegi i uruchomić większość podzespołów. Zresztą coponiektórzy nie uruchamiają motocykla zimą wcale.
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie

TomeG
(ex SF)
Posty: 135
Rejestracja: 11 lut 2005, 17:05
Motocykl: CB 1300
Lokalizacja: Świdnica

Postautor: TomeG » 12 paź 2005, 17:45

w tym roku zimy nie bedzie temperatura w granicach 10-15 wiec po co martwic sie zawczasu:)
TomeG

krzysiek
stary Seveniarz
Posty: 369
Rejestracja: 08 maja 2005, 20:10
Motocykl: SV 650 '2002
Lokalizacja: Łódź

Postautor: krzysiek » 12 paź 2005, 19:09

Ja nie zimuje, nogi sztywno na ziemi i napierdalam po śniegu :twisted:

Awatar użytkownika
El Kriss
stary Seveniarz
Posty: 1038
Rejestracja: 26 mar 2005, 10:51
Motocykl: cb 750 i jakis inny
Lokalizacja: Łodz

Postautor: El Kriss » 12 paź 2005, 20:47

:) :grin: :)


a mi całą zimę stoi.
Kilometry szos, tony piachu, jadę więc żyję.

dymion3
Posty: 8
Rejestracja: 03 lip 2005, 17:04
Lokalizacja: opole

Postautor: dymion3 » 13 paź 2005, 18:36

dzieki chłopaki za cenne rady,ale mysle ze pozostane przy nie odpalaniu maszynki,ale niech mi ktos jeszcze podpowie cvo z tym olejem ,lac w gary czy nie lac jak zimno?

Awatar użytkownika
dofo
powsinoga
Posty: 1849
Rejestracja: 09 lut 2005, 18:20
Motocykl: SevenFifty '92
Lokalizacja: Czerwieńsk / Berlin
Kontakt:

Postautor: dofo » 13 paź 2005, 21:21

Jak zimno to lej do geby, a nie do gara :lol:

Awatar użytkownika
sebi_x
stary Seveniarz
Posty: 312
Rejestracja: 10 lut 2005, 08:12
Motocykl: '92 SF+'12 CBF1000
Lokalizacja: okolice Gdyni (Połchowo)

Postautor: sebi_x » 13 paź 2005, 21:52

Moge dla odmiany chwilkę na temat? Kolega ma problem a wy sobie znow jaja robicie he he. A więc:
1 Albo jeździsz zimą albo nie. Ale nie odpalaj na chwile bez rozgrzania. Ja juz jeden motorek zatarlem bo nie moglem sie powstrzymać. Dawno temu, tyle ze dwutakta. Kupilem sprzeta późną jesienią i wstawilem do piwnicy w bloku. I przez zimę glaskaem, pucowaem i czekaem na roztopy. No i odpalalem na chwilę zeby posluchać jak chodzi. Ale tylko na chwilę bo smrodzil na calą klatkę. Potem mi troche przeszlo i na jakis miesiąc nie odpalalem. Na wiosnę tlok powiedzial: sorry.
2. Jak nie jezdzisz, to mozesz zakonserwowac. Poprawi to przede wszystkim samopoczucie, a i dryndzie nie zaszkodzi :) Fachowcy mowią żeby zalać zbiornik do pelna, spuscic paliwko z gaźników, nalac w cylindry po kilka cm oleju i obrócić walem, na wydechy worki foliowe na gumkach recepturkach, postawić na centralce, upuscic cisnienia z kól, nawazelinowac chromy i lakiery, przykryć calość jakimś pokrowcem, wymontowac akumulator i raz na miesiąc doladować go malym prądem. To z grubsza chyba tyle. Powodzenia he he. I nie zapomnij o odwiedzinach przynajmniej raz w tygodniu z browarem i milym towarzystwem żeby jej smutno nie bylo. Przy okazji można pobujać zawieszeniem. Pomaga.
"...gdybym chciał się tam po prostu dostać, pojechałbym pociągiem..."

"Zawsze warto – żeby kiedyś nie mieć kaca
– zrobić coś, co się być może nie opłaca" (J.Kofta)

Sebi

Awatar użytkownika
oster
Nocny Jastrząb
Posty: 1804
Rejestracja: 18 lut 2005, 17:10
Motocykl: ex NH,XJR,CB1300,Hornet,XJR,HH
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: oster » 13 paź 2005, 21:58

dobrze będzie postawić moto na desce zeby opony nie dotykały bezpośrednio betonu
"miłość wszystko zwycięży, szczególnie miłość do pieniędzy"

pyzdra1
Beniamin
Beniamin
Posty: 62
Rejestracja: 19 sie 2005, 14:22
Lokalizacja: Stobno

Postautor: pyzdra1 » 14 paź 2005, 04:44

A najlepiej podeprzeć motocykl tak zeby opony wogóle nie dotykały ziemi

Toma
Figlarz
Posty: 74
Rejestracja: 22 mar 2005, 08:43
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Postautor: Toma » 14 paź 2005, 20:29

eeeeee tam , jakie zimowanie ?!?!?!??
Elefantentreffen !!!!! tym razem jubileuszowy 50 :D rulezzzzzzzzzzz
http://www.bikepics.com/members/19770418/

....Get your motor runnin' Head out on the highway................

Awatar użytkownika
lesor
(ex SF)
Posty: 1999
Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
Motocykl: [ex] SF94 + SF93
Lokalizacja: archiwum

Postautor: lesor » 16 paź 2005, 14:23

Ja pierdziele, jakbym film z PTiKMu oglądał... może wszystko towotem nasmarować i zawinąć w pergamin :?:
Najlepiej to na linkach podwiesić do sufitu, żeby łożyska się nie odkształciły. :glupek:
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie

Awatar użytkownika
jaqbik
zbokus maximus
Posty: 866
Rejestracja: 20 lip 2005, 12:39
Motocykl: GQO K1200R
Lokalizacja: Poznań

Postautor: jaqbik » 16 paź 2005, 14:31

Tylko trzeba dobrze wybrac miejsca mocowania linek - coby nic nie uszkodzić. Może najlepiej sprzęt rozkręcić i w natłuszczony papier zawinąć. Wiosną się tylko skręci i git. :diabelek:
"Kiedy czuję pęd powietrza
i w kolejny zakręt składam się..."

yamamoto
Pampers / Chińska SF
Posty: 503
Rejestracja: 07 lip 2005, 23:37
Motocykl: BMW K1200RS
Lokalizacja: Warszawa-Chomiczówka
Kontakt:

Postautor: yamamoto » 17 paź 2005, 02:00

rózni producenci róznie pisza tylko czemu nikt nie napisał jak sie po sezonie tego oleju pozbyc, u mnie kazali nawet zlac paliwo i olejem wysmarowac cały zbiornik ... normalnie jak bym sarował tłuszczem blache do ciasta... hehehe tylko co potem z tym zrobic zalewa sie to paliwem i odpala po zimie czy jak??? choc ja to chyba zalerje paliwkiem i postawie niech niunia czeka do jesieni... bo na razie to jeszcze pobzykam do sniegu... trza furke jesszcze umyc i zapastowac na zime... leby kurz lepiej zlazł po sezonie zimowym...


a propo czy wymiany oleju, filtra powietrza, swiec, płyn hamulcowy, regulacje zaworów itp zalecacie przed zimą czy po zimie przed sezonem??? :siekierka: heheh fajna motikonka heheh

Gorg
Beniamin
Beniamin
Posty: 63
Rejestracja: 12 maja 2005, 23:40
Lokalizacja: Krasnystaw

Postautor: Gorg » 17 paź 2005, 11:35

Olej najlepiej przed zimą - w starym są związki siarki, kwasy i różne inne "cuda" powstałe w wyniku spalania benzyny, które na dłuższą metę nie są zbyt przyjazne dla slinika. Resztę spokojnie możesz zrobić przed sezonem. Ale do zimy jeszcze daleko :grin:

Wojtas
Nekromanta
Posty: 1031
Rejestracja: 11 maja 2005, 15:51
Motocykl: YAMAHA XV 1700 ROAD STAR
Lokalizacja: Tarnów

Postautor: Wojtas » 21 paź 2005, 15:16

rózni producenci róznie pisza tylko czemu nikt nie napisał jak sie po sezonie tego oleju pozbyc, u mnie kazali nawet zlac paliwo i olejem wysmarowac cały zbiornik ... normalnie jak bym sarował tłuszczem blache do ciasta... hehehe tylko co potem z tym zrobic zalewa sie to paliwem i odpala po zimie czy jak??? choc ja to chyba zalerje paliwkiem i postawie niech niunia czeka do jesieni... bo na razie to jeszcze pobzykam do sniegu... trza furke jesszcze umyc i zapastowac na zime... leby kurz lepiej zlazł po sezonie zimowym...


a propo czy wymiany oleju, filtra powietrza, swiec, płyn hamulcowy, regulacje zaworów itp zalecacie przed zimą czy po zimie przed sezonem??? :siekierka: heheh fajna motikonka heheh
Czyżby Yamahy tak wcześnie musiały zapadać w zimowy sen :shock: :?:
Jeśli tak to czas na zmianę na" jedyną słuszną" markę i model :P

ADI
stary Seveniarz
Posty: 272
Rejestracja: 11 lut 2005, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: ADI » 21 paź 2005, 18:50

Olej najlepiej przed zimą - w starym są związki siarki, kwasy i różne inne "cuda" powstałe w wyniku spalania benzyny, które na dłuższą metę nie są zbyt przyjazne dla slinika. Resztę spokojnie możesz zrobić przed sezonem. Ale do zimy jeszcze daleko :grin:
Olej bym radził na początku sezonu, wlewasz wtedy czysty, nowy olej. Olej się starzeje, nie widzę sensu, żeby zaczynać sezon na oleju który stał 3-4 miesiące w silniku.

ADI

krzysiek
stary Seveniarz
Posty: 369
Rejestracja: 08 maja 2005, 20:10
Motocykl: SV 650 '2002
Lokalizacja: Łódź

Postautor: krzysiek » 21 paź 2005, 21:57

Najlepszym rozwiazaniem bedzie obowiazkowe zimowe spotkanie na sevenkach - wtedy nie bedzie problemu z zimowaniem!! troche przeginacie z tym ogólnym wazelinowaniem motocykla,spiryt do baku,w gardło i wio...!!!


Wróć do „Mechanika”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 96 gości