Mam wrażenie że dyskusja się robi lekko nerwowa
Zgadzam sie z Toba Wojtek, że jak dodałes po sprezynie do Uralca to wzrosła moc ale jak sam mówisz - wyżej sie krecił . Jako że moc jest zaeżna od obrotów. Czyli moim zdaniem jak Ural ma powiedzmy 36 KM przy chyba 5600 obr (popraw mnie jesli sie myle ale zapomniałem ) to Ty po wprowadzeniu do niego 2 spreżyny kreciłes go powiedzmy do 7 tys a co za tym idzie był znacznie mocniejszy. Ale przy orotach 5600 miał tę sama moc !!
Kolega zrobił podobnie z Dnieprem tyle że zmiany objęły absolutnie cały silnik. Zreszta jest opisamy artykuł w Świecie Motocykli gdzieś sprzed 2 lat. Miał moc ok. 50 KM i był dynamiczny jak diabli ale przez to że sie wyżej krecił do gdzies do 7 500 obr.
Jesli znowu chodzi o CBR z popychaczowym rozrządem .... jak juz mówiłem wcześniej, może (podkreślam może) było by to do osiągniecia ale silnik pracował by może 1, 2, 3 a może 10 minut .....i prawdopodobnie w ogóle nie wkrecił by sie powyżej pewnych obrotów. I wszystko by szlag trafił. Ale podejrzewam że np. do 5 tys obr by pracował poprawnie
A wracając jeszcze raz do nieszczesnych spreżyn w SF to tak sobie mysle .... u kitajców postęp materiałowy jest tak ogromny że przez te lata od wprowadzenia do produkcji CBX a póxniej SF opracowali doskonalszą technologie jeśli chodzi o spreżyny zaworowe, ze znacznie lepszego materiału i po prostu ze względów czysto ekonomicznych dali do SF 1 szt a pewnie jest tak samo lub niewiele mniej twarda niż 2 szt, w CBX.