Strona 5 z 8

: 02 kwie 2008, 23:13
autor: Wojtek_K
klocek, tarcza ...
ale jak odgłos jest co jakiś czas i częstotliwość wzrasta z obrotami to będzie tarcza albo jakiś luz przy hamulcach, a jak z tyłu to jeszcze może być coś w łańcuchu co obciera o osłonę itp.
poprostu musisz sprawdzić wszystkie elementy obrotowe i ich sąsiedztwo

: 02 kwie 2008, 23:19
autor: Trollski
Luto tak przemyslalem co napisales, wydaje mi sie to niemozliwe zeby kałuza cos takiego spowodowała poniewaz tarcza musiala by byc czerwona od ciepła, jesli tarcza jest rozgrzana ale nie zmienila koloru to watpie zeby mogla sie wygiac.


to takie moje przemyslenia, po pracy zajmuje sie hobbystycznie kowalstwem i cos tam o obrobce metalu na gorąco wiem ...

: 02 kwie 2008, 23:56
autor: simsun
A kiedy zmieniałeś uszczelniacze przy tłoczkach hamulcowych? moze zwyczajnie przyciera Ci klocek delikatnie?

: 03 kwie 2008, 00:34
autor: Trollski
mam motocykl od 3 miesiecy wiec nic jeszcze w nim nie robilem oprocz głosnych kominów. honda ma w tej chwili 4600 km przebiegu i ostatnie 3 sezony stała w garazu u niemca nieuzywana.


moze pewne podzespoły sie zastały a guma lekko sparciała ?

sam juz nie wiem co to moze byc.

: 03 kwie 2008, 10:03
autor: LuTo
wydaje mi sie to niemozliwe zeby kałuza cos takiego spowodowała poniewaz tarcza musiala by byc czerwona od ciepła, jesli tarcza jest rozgrzana ale nie zmienila koloru
też mi się tak wydawało, ale....

2 mechaników samochodowych potwierdziło tę teorię.

Wymieniałem u matki w renoofce tarcze, po 2 kkm zaczeły trzeć i bić - werdykt: PRZEGRZANE i szybko schłodzone. Inna sprawa, że nie był to towar z górnej półki.....

: 03 kwie 2008, 12:05
autor: dofo
Jezeli maszyna dlugo stala to ja bym zaczal od najprostszych rzeczy i nasmarowal pasta miedziana tloczki hamulcow. Moze po tym myciu wyplukalo ostatnie niedobitki zaschnietego smaru?

: 03 kwie 2008, 18:16
autor: Trollski
stawiam piwo albo dwa jak ktos mi na fotce pokaze gdzie nasmarowac :)

: 03 kwie 2008, 20:12
autor: Wojtek_K
tu :sex_anal:
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
. :P

: 03 kwie 2008, 20:14
autor: dofo
1. Odkrecasz zacisk od lagi (jakos 2 albo 3 srubki chyba).
2. Wyciagasz klocki hamulcowe zeby miec lepszy dostep do tloczkow.
3. Tloczki hamulcowe to takie cylinderki, ktore popychaja klocki hamulcowe. W przednich zaciskach, na kazdy klocek przypadaja 2 tloczki.
4. Czyscisz te tloczki z syfu i smarujesz miedziana pasta.
5. Wduszasz je palpacyjnie, drewienkiem, innym ustrojstwem.
6. Naciskasz ostroznie hamulec, zeby ponownie wyszly (uwazaj zeby calkowicie nie wypadly).
7. Powtarzasz czynnosc az poczujesz, ze tloczki zaczely sie plynnie poruszac.
8. Montujesz wszystko i zabierasz sie za drugi zacisk.

P.S. Nie smaruj pasta miedziana klockow hamulcowych, ani tarczy :mrgreen:


Jezeli ja dalem rade to inni tez dadza :]

: 03 kwie 2008, 22:52
autor: simsun
1. Odkrecasz zacisk od lagi (jakos 2 albo 3 srubki chyba).
2. Wyciagasz klocki hamulcowe zeby miec lepszy dostep do tloczkow.
3. Tloczki hamulcowe to takie cylinderki, ktore popychaja klocki hamulcowe. W przednich zaciskach, na kazdy klocek przypadaja 2 tloczki.
4. Czyscisz te tloczki z syfu i smarujesz miedziana pasta.
5. Wduszasz je palpacyjnie, drewienkiem, innym ustrojstwem.
6. Naciskasz ostroznie hamulec, zeby ponownie wyszly (uwazaj zeby calkowicie nie wypadly).
7. Powtarzasz czynnosc az poczujesz, ze tloczki zaczely sie plynnie poruszac.
8. Montujesz wszystko i zabierasz sie za drugi zacisk.

P.S. Nie smaruj pasta miedziana klockow hamulcowych, ani tarczy :mrgreen:


Jezeli ja dalem rade to inni tez dadza :]
Nie lepiej zwyczajnie wymienić gumki na tłokach? pasta dobra ale jako dodatek a nie antidotum.

btw. gdzie można kupić taką pastę? Znajomy gość od elektryki / elektroniki moto mówił że dobrze jest na coś takiego wkręcać świece zapłonowe bo wtedy nie ma możliwości uszkodzenia gwintu w głowicy przy nadmiernym zaciśnięciu.

: 03 kwie 2008, 22:59
autor: dofo
Nie lepiej zwyczajnie wymienić gumki na tłokach?
Gumke rozumiem jako uszczelke, a po co wymieniac skoro szczelna? Skoro cos kiepsko chodzi, znaczy, ze smarowania brakuje :)
gdzie można kupić taką pastę?
Np. w http://www.louis.de Smaruje tym wszelkie gwinty i inne ustrojstwa co to sie moga zapiekac, tloczki, swiece, sruby w okolicach silnika, tlumikow, kolektorow...

: 04 kwie 2008, 00:50
autor: Trollski

: 04 kwie 2008, 09:50
autor: lesor
1. Odkrecasz zacisk od lagi (jakos 2 albo 3 srubki chyba).
2. Wyciagasz klocki hamulcowe zeby miec lepszy dostep do tloczkow.
3. Tloczki hamulcowe to takie cylinderki, ktore popychaja klocki hamulcowe. W przednich zaciskach, na kazdy klocek przypadaja 2 tloczki.
4. Czyscisz te tloczki z syfu i smarujesz miedziana pasta.
5. Wduszasz je palpacyjnie, drewienkiem, innym ustrojstwem.
6. Naciskasz ostroznie hamulec, zeby ponownie wyszly (uwazaj zeby calkowicie nie wypadly).
7. Powtarzasz czynnosc az poczujesz, ze tloczki zaczely sie plynnie poruszac.
8. Montujesz wszystko i zabierasz sie za drugi zacisk.

P.S. Nie smaruj pasta miedziana klockow hamulcowych, ani tarczy :mrgreen:
Dofo, nie wiem co na to nasi eksperci: Wojtas i Olsen ale ja w żadnym wypadku nie nasmarowałbym smarem miedzianym tłoczków :!: ABSOLUTNIE NIE!!! Chyba Ci się lekko pomyliło zastosowanie.
Tłoczki smaruje się smarem do tłoczków (kupuje się go w sklepie samochodowym, najczęściej w małej niebieskiej tubce za 10zł).
Smarem miedzianym zaś smaruje się ale prowadnice klocków w jarzmie (tam, gdzie przesuwa się ostatni występ klocka) oraz na pręciku (tylko bez gupich skojarzeń) po drugiej stronie.

Polecam ten artykuł:
http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423,2172820.html

: 04 kwie 2008, 12:09
autor: Wojtas
Do experta to mi bardzo daleko, ale muszę przyznać rację Lesorowi.
Do cylinderków smar silikonowy,a do prowadnic, jarzma, i "pręcików" czyt. bolców ustalających stosujemy pastę miedzianą.

: 04 kwie 2008, 12:51
autor: simsun
Nie lepiej zwyczajnie wymienić gumki na tłokach?
Gumke rozumiem jako uszczelke, a po co wymieniac skoro szczelna? Skoro cos kiepsko chodzi, znaczy, ze smarowania brakuje :)
Moim zdaniem to że tłoczek nie suwa się jak powinien wynika z tego że guma sparciała albo coś się pod nią dostało i dalej się upieram przy tym że smar to tylko półśrodek :twisted:

: 04 kwie 2008, 13:36
autor: Wojtas
Moim zdaniem to że tłoczek nie suwa się jak powinien wynika z tego że guma sparciała albo coś się pod nią dostało i dalej się upieram przy tym że smar to tylko półśrodek
Mylisz się w/g mnie, uszczelniacz wymienam tylko gdy wycieka z pod niego płyn hamulcowy, a smaruję smarem silik. na początku sezonu.
Gdy pod ten uszczelniacz dostanie się "coś", to zaraz zaczyna puszczać płyn, a nie trudniej się przesuwać.
Jeżeli nadal jesteś nie przekonany, to czym wytłumaczysz fakt płynnego wsuwania/wysuwana się tłoczka gdy się go tylko posmaruje smarem?(po uprzednim wyczyszczeniu jego powierzchni i "rozruszaniu").
Nawet gdy wymienisz gumę uszczelniacza, to i tak cylinderek będzie oporniej się przesuwał niż tylko po posmarowaniu.

: 04 kwie 2008, 14:42
autor: dofo
Smar do tłoczków to bardzo pożyteczne chemikalium, spełnia przynajmniej pięć warunków:
- nie wchodzi w reakcję z płynem hamulcowym,
- nie wchodzi w reakcję z materiałem uszczelki tłoczka,
- nie powoduje erozji/korozji materiału tłoczka i cylinderka,
- nie zawiera żadnych cząstek stałych (ceramidy, miedź, etc.),
- nie zmienia (znacznie) swoich właściwości w szerokim zakresie temperatur.

Przed smarowaniem tłoczek musi być wysunięty i dokładnie wyczyszczony szmatką z naftą czy brake-cleanerem. Trzeba przy tym uważać, żeby nie wypadł, bo będzie trzeba uzupełnić płyn i odpowietrzać układ. Ja wkładam kawałek drewna.
Po nasmarowaniu wciskam i rozpycham tłoczki dotąd, aż będą wszystkie (u mnie 4) płynnie chodziły.

link do PDFa:
http://www.ate.euromediahouse.de/functi ... kNr=120257

ja kupuję taki (do 10zł):
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Opis reklamowy:
Wielozadaniowy smar miedziany marki Carlube - to wysokotemperaturowy (do 1100 °C), antyzatarciowy, nie zawierający ołowiu, oparty na miedzi smar montażowy. Przeznaczony do tworzenia gęstej warstwy ochronnej odpornej na wypłukiwanie i wypalanie podczas eksploatacji. Idealny do ochrony elementów metalowych przed zatarciem, przedostawaniem sie oleju, wody, chroni przed rdzą i korozją.
ZASTOSOWANIE
- Elementy układu wydechowego spinki, klamry;
- Śruby i nakrętki przy kołach;
- Pierścienie cylindrów;
- Tuleje wtryskiwaczy;
- Podłączenia akumulatora i gniazda świec;
- Sworznie i złącza hamulców;
- Ramiona osi; prowadnice drzwi
Nałożony bezpośrednio na tylne strony okładzin tarcz hamulcowych zapobiega ich piszczeniu.

W Sevence (i CB13) smarem miedziowym smaruję bolec prowadzący klocek oraz prowadnicę po drugiej stronie klocka.
Tłoczki smaruje się smarem do tłoczków (kupuje się go w sklepie samochodowym, najczęściej w małej niebieskiej tubce
A bo mnie pewnie ta niebieska tubka zmylila :mrgreen:
Obrazek

oraz na pręciku (tylko bez gupich skojarzeń)
Za pozno :mrgreen: :oops:

Jak widac, czlowiek cale zycie sie uczy. Dobrze, ze tloczki to jedyna zla rzecz, ktora smarowalem ta pasta :)

: 04 kwie 2008, 15:05
autor: ZibiFire
A ja się dowiedziałem ostatnio, że pasta miedziana to chyba tylko do traktorów jest używana i że już są inne o wiele lepsze pasty do tego rodzaju operacji.
Zib
Ja mam tubke pasty miedzianej i starczy mi jeszcze pewnie na około 30 lat :rock:

: 04 kwie 2008, 20:15
autor: Stefan
Zdecydowanie pastą miedzianą nie można smarować tłoczków, do tego służy specjalny smar dostępny na Allegro (smar do tłoczków hamulcowych).Wcześniej to wszystko trzeba odtłuścić ( też dostępny na Allegro środek do odtłuszczania hamulców). Jeżeli nadal występuje opór przy tłoczeniu cylinderka- sprawa leży w oringu cylinderka.

: 04 kwie 2008, 23:54
autor: simsun
Mylisz się w/g mnie, uszczelniacz wymienam tylko gdy wycieka z pod niego płyn hamulcowy, a smaruję smarem silik. na początku sezonu.
Gdy pod ten uszczelniacz dostanie się "coś", to zaraz zaczyna puszczać płyn, a nie trudniej się przesuwać.
Nie miałem jeszcze takiej sytuacji żeby ciekło mi z zacisków (nie mówię że jest to niemożliwe - po porostu nie zdarzyło mi się). Ale ilekroć tłoki stawały w zaciskach przy rozbieraniu dało się zauważyć że na powierzchniach tłoków osadzał się jakiś gumowaty syf z uszczelniaczy - i w/g mnie żaden smar by na to nie pomógł. Przy składaniu całości z nowymi gumkami oczywiście smarowałem tłok pastą.
Jeżeli nadal jesteś nie przekonany, to czym wytłumaczysz fakt płynnego wsuwania/wysuwana się tłoczka gdy się go tylko posmaruje smarem?(po uprzednim wyczyszczeniu jego powierzchni i "rozruszaniu").
Tym że jest posmarowany - co nie zmienia postaci rzeczy
Nawet gdy wymienisz gumę uszczelniacza, to i tak cylinderek będzie oporniej się przesuwał niż tylko po posmarowaniu.
Przecież przy składaniu z nowymi gumkami po uprzednim dokładnym wyczyszczeniu całe wnętrze zacisku smarujesz razem z tłoczkiem.

Poza tym - czy do smaru który nałożysz bez rozbierania nie przyczepia się brut ?

: 05 kwie 2008, 18:04
autor: Wojtas
na powierzchniach tłoków osadzał się jakiś gumowaty syf z uszczelniaczy - i w/g mnie żaden smar by na to nie pomógł.
Smar nie jest po to aby usunąć "gumowaty syf", ale po to aby umożliwić płynny ruch tłoczka. Ja nie nakładam smar na brudne tłoczki...żeby tylko posmarować. Gumowaty syf jest wynikiem zaniedbania w konserwacji, a nie efektem użycia smaru.
co nie zmienia postaci rzeczy
Ale jakiej rzeczy? że smar jest skutecznym sposobem na płynny ruch tłoczka? może rozwiń wypowiedz.
Wojtas napisał:

Jeżeli nadal jesteś nie przekonany, to czym wytłumaczysz fakt płynnego wsuwania/wysuwana się tłoczka gdy się go tylko posmaruje smarem?(po uprzednim wyczyszczeniu jego powierzchni i "rozruszaniu").
Tym że jest posmarowany - co nie zmienia postaci rzeczy

Wojtas napisał:

Nawet gdy wymienisz gumę uszczelniacza, to i tak cylinderek będzie oporniej się przesuwał niż tylko po posmarowaniu.
Rozdzielając tą wypowiedz, w/g mnie nic nie uzyskałeś oprócz wątłej satysfakcji z wtrącena 3 groszy.
Przecież przy składaniu z nowymi gumkami po uprzednim dokładnym wyczyszczeniu całe wnętrze zacisku smarujesz razem z tłoczkiem.
Jeżeli smarujesz ( bez sensu) całe wnętrze zacisku, to nic dziwnego że napotykasz "gumowaty syf". Mieszanina płynu ham. ze smarem i gumą owocuje właśnie takim syfem.
Moja teoria mówi że płyn ham. niech pozostanie po jednej stronie uszczelniacza, a smar po drugiej.
Poza tym - czy do smaru który nałożysz bez rozbierania nie przyczepia się brut ?
Smaru nakładam na tyle mało że nie powoduje to oblepiania tłoczka brudem.

Jeszcze jedno: tłoczek po wyczyszczeniu, posmarowaniu i rozruszaniu
tylko i wyłącznie się WYSUWA, co eliminuje zjawisko dostawania się jakiegokolwiek brudu do wnętrza zacisku (zakładając że nie wpychasz go celowo).
Oczywiście zachodzi zjawisko minimalnego cofania się tłoczka po spadku ciśnienia płynu(przecież luzują się klocki ham. wobec tarczy), ale jak zapewne wiesz nie dochodzi do przemieszczenia się tłoczka wobec jego uszczelniacza.
To chyba tyle w kwestii tłoczków, smarów i "syfów" :wink:
Reszta przy piwku w Zofiówce niebawem mam nadzieję.

: 06 kwie 2008, 08:36
autor: Wrak
Gumowaty syf jest wynikiem zaniedbania w konserwacji, a nie efektem użycia smaru.
Gumowaty syf wcale nie musi byc spowodowany zaniedbaniami w konserwacji wydaje mi sie ze jest on raczej wynikiem wulkanizacji uszczelniaczy ktory nastepuje pod wplywem wysokiej temeratury panujacej wlasnie w tych okolicach. A co do reszty sie zgadzam.

Ja np robie tak ze wyciagam cyliderki myje je dokladnie w plynie hamulcowym wycieram do sucha naklada te rozne dziwne smary i tyle i jest ok. :)

: 06 kwie 2008, 10:03
autor: simsun
Jeżeli smarujesz ( bez sensu) całe wnętrze zacisku, to nic dziwnego że napotykasz "gumowaty syf". Mieszanina płynu ham. ze smarem i gumą owocuje właśnie takim syfem.
Jak można posmarować przy składaniu sam tłoczek żeby nie posmarować powierzchni cylinderka?
ale jak zapewne wiesz nie dochodzi do przemieszczenia się tłoczka wobec jego uszczelniacza
ale jak to? przecież skoro się cofa to jak może się nie przemieścić wobec uszczelnienia?

Może rzeczywiście pogadamy przy piwku u Zofii:)

: 06 kwie 2008, 11:34
autor: Wojtas
Gumowaty syf wcale nie musi byc spowodowany zaniedbaniami w konserwacji wydaje mi sie ze jest on raczej wynikiem wulkanizacji uszczelniaczy ktory nastepuje pod wplywem wysokiej temeratury panujacej wlasnie w tych okolicach.
Zgodzę się że to też bardzo prawdopodobne.
Jak można posmarować przy składaniu sam tłoczek żeby nie posmarować powierzchni cylinderka?
Można delikatnie posmarować smarem sam uszczelniacz, ale po co całe wnętrze?
Smar nałożony na tłoczek wystarczy w zupełności, ponieważ i tak od wewnątrz płyn ham. zapobiega zapiekaniu się tłoczka w nim.
ale jak to? przecież skoro się cofa to jak może się nie przemieścić wobec uszczelnienia?
Znaczy nie wiesz na jakiej zasadzie tłoczek się cofa po spadku ciśnienia płynu ham. w cylinderku.
Z chęcią wyjaśnię to u Zofii :flacha:

Re: Klocki hamulcowe

: 11 kwie 2008, 19:13
autor: Trollski
mina mechanika byla bezcenna jak odkryl ze nie ma jednej z dwoch srub mocujacych hamulec na widelcu.
powiedział ze to cud ze nie mialem dzwona.
Juz naprawione. loctite sie rozkruszył i sruba wykrecila sie od wibracji ?
juz naprawione.