Strona 1 z 1

sajlentbloki czy jakos tak...

: 02 cze 2005, 10:22
autor: Gezo
Chodzi te takie gumowe gałki, które są u nasady w tylnych amorach. Rozerwało mi jeden. Czy będą jakieś przykre konsekwencję jak odrazu tego nie wymienie?

: 02 cze 2005, 10:56
autor: lesor
Tak, niestabilna praca tyłu. Efekt podobny do uślizgu tyłu.
Jeśli chodzi Ci o górne mocowanie, to wczoraj wymieniałem u siebie. Gumki w Hondzie kosztują po 13zł za sztukę. Są z bardzo twardej gumy i na pierwszy rzut oka nie są wybite. Różnicę widac dopiero po włożeniu w amortyzator i nadzianiu na trzpień.

Re: sajlentbloki czy jakoś tak...

: 02 cze 2005, 11:00
autor: torello
Od razu pewnie ich nie bedzie ale z czasem otwory sie wybiją, wg. mnie amorki nie beda nalezycie spełniłay swoje funkcje no i przewdwszystkim bedą tłukły.
Górne tulejki Lesor nabył w drodze kupna w Hondzie przy ul. Malowniczej w Warszawie po 13 zł/ sztuka.

: 02 cze 2005, 11:21
autor: Zbigu
Brak tej gumki jak nic uszkodzi ucho mocowania amora. Awaryjnie zastosuj kawałek węża gumowego, lepsze to niż nic, ale bez niej nie jeździj bo sobie narobisz biedy.

: 02 cze 2005, 11:26
autor: Gezo
Chodzi o te dolne przy mocowaniu do wachacza. Uślizgi rzeczywiście są. A da radę zrobić to samemu? Jak wyglada sprawa z rozkręceniem tylnych sprężyn? Trzeba jakieś specjalne ustrojstwo, żeby je scisnąć przy montowaniu czy da się domowym sposobem?

: 02 cze 2005, 11:32
autor: torello
Wydawało mi sie że chodzi Ci o tulejki górne a Ty chyba masz problem z gumowo-metalowoymi wciskanymi i dolne ucho amortyzatora, tak ?
Jeśli chesz mogę sie dowiedzieć ile kosztują w Hondzie ?

: 02 cze 2005, 11:33
autor: Zbigu
Ale po co chcesz rozkręcać cały amor?. Sprężyna zrobi Ci kuku jak to rozkręcisz. Bez ściągacza sprężyny ni hu hu nie da rady. A gumkę wymieniasz po odkręceniu całego amora.

: 02 cze 2005, 11:46
autor: torello
Podaje ceny
tulejka gumowa 13 zł/zarówno górna jak i dolna/
tulejka metalowa 10 zł/
Warszawa ul. Malownicza 29 A / boczna Al. Krakowskiej/
tel. 846 82 06.

: 02 cze 2005, 11:48
autor: lesor
to ja muszę zamówić półtora kompletu, bo w obu sevenkach mam wybite.

: 02 cze 2005, 11:53
autor: Gezo
Nie wiem Torello czy one są z elementami metalowymi ale jak tak mówisz to chyba tak. W każdym bądź razie z tego co wynika- sam tego nie zrobię. A o cenę się nie pytaj. Sam podjadę do Hondy. W Intercarsie powiedzieli, że tylko właśnie w firmowym sklepie hondy to dostanę.

: 02 cze 2005, 11:54
autor: Gezo
Aaa... już podałeś ceny. M<inęliśmy się. Dzieki.

: 02 cze 2005, 11:58
autor: lesor
Nie wiem Torello czy one są z elementami metalowymi ale jak tak mówisz to chyba tak. W każdym bądź razie z tego co wynika- sam tego nie zrobię.
W górnym uchu amortyzatora jest tylko tak obrączka gumowa.
W dolnym jest obrączka gumowa i tulejka.
Demontaż:
góra: odkręcić jedną śrubę
dół: odkręcić jedną śrubę
usunąś amortyzator, wycisnąć mocno palcem albo wkrętakiem stare gumy
nowe poślinić i wcisnąć palcem.
Montaż:
góra i dół po jednej śrubie.
Jak zrobisz pojedyńczo najpierw lewą stronęa potem prawą to nawet koło nie opadnie.

: 02 cze 2005, 12:02
autor: Zbigu
Gezo co Ty bredzisz, przepraszam. Jak dasz radę babie to z takim czymś sobie nie poradzisz. Toż to prostsze od wiesz czego. Odkręcasz dwie śruby mocujące amora, zdejmujesz go najnormalniej w świecie, wyjmujesz stare gumy, nowe zwilżasz wodą z mydłem, i wkładasz w amora.
O proszę lesor mnie już wyścignął.

: 02 cze 2005, 12:09
autor: Gezo
:D Cholera, myślałem, że amora nie wyjmę bez ściągania sprężyny. Czyli dam radę!!! Fenks.

: 02 cze 2005, 12:18
autor: lesor
Ja pierdykam, Zbigu, jak Ty zwilżasz wodą z mydłem żeby dać radę babie to już wiem dlaczego nie jestem casanovą.
Myślałem, że wystarczy szybka podmyjka, ręcznik, dezodorant i kwiaty po drodze...

: 02 cze 2005, 12:44
autor: Matiej
hehehe motonici to perwersy. ostanio widze ze 70% tematów kończy sie perwersjami. hehe

: 02 cze 2005, 12:50
autor: Zbigu
No lesor wazelinkę to używam w innych sytuacjach, standardowo woda z mydełkiem. Ale z Was perwersy. :shock: Ale to dobrze bo jak się gada o d.... to nie ma plotek. :D

: 02 cze 2005, 23:24
autor: torello
Panowie gezo chciał zacząć od tulejki czy stulejki bo teraz to już nie wiem :roll: Gezo jak bedziesz wracał ze stuleką to kup po drodze kwiaty i pocignij pachy dezodorantem a do wciśnięcia tulejki uzywaj śliny. Tak na paluszek i....

: 02 cze 2005, 23:29
autor: El Kriss
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Re: sajlentbloki czy jakos tak...

: 12 cze 2021, 13:19
autor: Calin667
Dora wiem że odgrzewane ale moje amortyzatory u góry mają taki jakby dekielek zakrywający śrube jest jakiś patent na demontaż tego?

Re: sajlentbloki czy jakos tak...

: 12 cze 2021, 18:34
autor: lesor
Jeśli chodzi o plastikowe chromowane natryskowo zaślepki śrub, to podważać scyzorykiem z kazdej strony aż do wysuniecia. Sa wciśnięte na glebokosc ok. 5mm.

Re: sajlentbloki czy jakos tak...

: 13 cze 2021, 04:51
autor: bogd74
Jeśli chodzi o plastikowe chromowane natryskowo zaślepki śrub, to podważać scyzorykiem z kazdej strony aż do wysuniecia. Sa wciśnięte na glebokosc ok. 5mm.
Dokładnie tak...można i np nożykiem do tapet...nie siedzą zbyt mocno