Strona 1 z 2

Zabezpieczenie motocykla..czyli UCIEKAJ ZŁODZIEJU !!

: 19 maja 2005, 22:03
autor: krzysiek
Dobrywieczór,

Jako że Łódź delikatnie mówiąc nie jest miastem bez "oprychów" zastanawiam sie jak najlepiej zabezpieczyć mą sevenke. Poprzedni moto mialem ubezpieczony więc sie nie szczypałem a na ubezpieczenie CB nie mam kasy :( (taki żywot biednego studenta - na szczescie niedługo juwenalia). Mam blokade na tarcze i ...tyle.. niewiele tego, przymierzam sie do kupna łańcucha w materiale albo alarmu (chociaz alarmów nie lubie).

Chciałbym wiedziec jak Wy sobie radzicie z tymi skur.... (złodziejami) znaczy jaki sposób najlepszy????

Łódź pozdrawia

: 19 maja 2005, 22:50
autor: wilk
no jako rdzenny mieszkaniec tego wspaniałego miasta to poprostu staram się mieć raczej moto na oku,albo w generalnie niewielkim zasiegu.Jeśli przychdzi mi go porzucić samego na jakiśczas to koniecznie blokada na tarczę,mam tez takiego węża którym moge przymocować motocykl do jakiegoś trwałego elementu krajobrazu :wink: niezła rzecz,ale wozić to ze sobą to mordęga jak diabli. Zamierzam zainstalować alarm i w sumie to się cieszę na to raczej,bo będę miał mam nadzieję spokojniejszą głowę!

: 19 maja 2005, 22:53
autor: TomeG
hm
Dobry alarm kosztuje tyle co AC.
Blokada na tarcze nie pozwala odjechać z miejsca postoju ale nie ochroni przed "wywiezieniem". Ja osobiście widziałem pstryczek elektryczek od zaplonu gdzies schowany w motocyklu tez przydatna rzecz i mozna ją zrobic samemu:). Łańcychy i tego typu toporstwa odpadaja bo ja bynajmniej nie chcę wozić ze sobą tony łancucha. Blokade na terczę mam pod siedzeniem zawsze to jakaś przeszkoda. Czasem jak gdzies jade na dłużej i zostawiam pod chmórką po prostu wyciagam odpowiedni bezpiecznik (od zaplonu) wszystko dziala ale nie rozrusznik (daje to do myslenia zlodziejowi). szkoda że to nie chroni przed wywozką:( ale na to nie ma rady (oprocz tytanowego łańcucha o długości 100 metrów:)

: 19 maja 2005, 23:17
autor: torello
Narazie mam tylko blokade na tarcze, ale rozglądam sie za blokadą z alarmem i che też załozyć jak wspomniał Tomek G taki pstryczek elektryczek . Wiadomo że nie ma 100% zabezpieczeń ale mozna to utrudnić amatorom cudzej własności.

: 19 maja 2005, 23:32
autor: maestro
Ja mam tylko blokade na tarcze a jak stawiam go w nieznanym miejscu na mieście naprzykład to staram się w jakimś widocznym miejscu - jakoś tak pewniej się wtedy czuje :wink:

: 19 maja 2005, 23:39
autor: krzysiek
tak,siak czy owak nienawidze wszelkiej maści brudasów dłubiących lusterka czy inne czesci samochodowo-motocyklowe. W tamtym roku kumplowi rogrzebali stacyjke w GSXFie na parkingu przed wejsciem na Weteran Bajzel!!! Jak bym zobaczył ze ktos grzebie przy moim motocyklu to bym odpowiadał za zabójstwo w afekcie...

: 20 maja 2005, 08:55
autor: ADI
Ja mam xsenę na tarcze z alarmem, ale i tak nie zostawiam motocykla bez opieki na dłużej niż 5 minut. Niestesty czasem te 5 minut to może być za długo...

ADI

: 20 maja 2005, 14:57
autor: Matiej
Ja to myśle ze jedynie zostawienie zaminowanego pola dookoła motocykla i podłaczneie samego motocykla do miny przeciwczołegowej może oduczyć kradnięcia. Trzy takie wybuchy ostudziły by zapaly ;). Tylko do tego AC potrzebne bo kurna wysadzać motocykla co jakiś czas to lipa :D

: 20 maja 2005, 19:04
autor: Zbigu
Ja używam tylko blokady na tarczę i nie spuszczam moto z oka na tyle ile się da. Myślę cały czas o alarmie, ale taki który mnie zadowala, z czujnikami grawitacji ziemskiej, kosztują kupę kasy. Mam kumpla który może coś takiego zbudować /to nie jest takie proste/ ale jednej sztuki się nie opłaca robić. Jeżeli ktoś jest chętny to dawać znać, jak by się zebrało parę osób to można temat przepchnąć, i byłoby taniej.

: 20 maja 2005, 21:07
autor: ADI
mówisz o tych z czujnikiem przechyłu?

: 20 maja 2005, 21:30
autor: Zbigu
Dokładnie tak, ale nie takim jak to proponują na jakiś gównianych ciężarkach, ale takim co to czyta położenie moto w stosunku do linii sił pola magnetycznego ziemi i mierzy przyśpieszenie przy poruszeniu. Jest to bajer nie z tej ziemi i nie do obejścia.

: 21 maja 2005, 08:29
autor: torello
Zbigu z całym szacunkiem, jak sam wiesz na kazdy sposób jest inny sposób. Ot polska mentalność.
Ale jak najbardziej jestem za, bo to kolejne poważne utrudnienie.
jaki byłby ewentualny koszt ?

: 21 maja 2005, 21:51
autor: Matiej
Nasza kraja to dziwna jest. Teściowi niedawno ukradli silnik do bramy. I tera sie sama nie otwiera. Ot co potrafią zrobic i jacy pracowici są.

: 21 maja 2005, 23:35
autor: torello
Chwała Bogu że całej bramy nie buchneli :roll: :roll:

: 22 maja 2005, 12:42
autor: sebi_x
a co powiecie na wymontowanie z pozostawionego na parkingu dostawczego Merca alternatora i wału napędowego? A o tym że gdzieś w Polsce rozmontowali i ukradli most kolejowy (!) to pewnie słyszeliście. Nie wiem czy gdzieś na świecie takie numery są możliwe......

: 22 maja 2005, 14:17
autor: torello
Bo ten most był nie używany a 'IM' był bardzo bardzo potrzebny. :twisted: :twisted: :twisted:

: 23 maja 2005, 16:08
autor: Zbigu
A ja bym złodziejom łapy toporkiem odcinał i szybko byłby spokój. Niecałe 100 lat zaniechano takich praktyk w Skandynawii i proszę jak nauczono nie kraść.
Mówisz torello że jest sposób na obejście pola magnetycznego ziemi. Może i jest tylko trzeba by mieć bardzo duży magnes. :lol:

: 24 maja 2005, 09:11
autor: Matiej
Jestem za tym zeby obcinac łapki. ALbo przynajmniej stopniować jakoś w zależności od czynu. Najpierw paluszek a potem coraz wiecej jak dalej bedzie kradł. A gwałcicielom wiadomo co obcinać :twisted: :twisted:

: 24 maja 2005, 09:36
autor: torello
Obcinać odrazu cała łapke , bo rozpęta sie dyskusja paluszek to za kardzież batonika itd. Cokolwiek ukradł obcinamy dłoń i koniec.
Już widze jak El Kriss zabiera głos. :lol: :lol: :lol:

: 24 maja 2005, 10:05
autor: sebi_x
Koniec obcinamy za co innego!!

: 24 maja 2005, 14:44
autor: Zbigu
A tam koniec, całego, niech wie taki że już nigdy nie ....... :P

: 24 maja 2005, 15:24
autor: El Kriss
W obcinaniu podoba mi się skuteczne zwalczanie recydywy. Co można ukraść bez rąk ? Z drugiej strony, kto w takiej sytuacji stanie w autobusie obok bezrękiego ? I nawet taniej by było w sensie społecznym zapłacic odszkodowanie tym trzem ofiarom pomyłek sądowych w roku niż wypłacać miliony odszkodowań ofiarom kradzieży...

: 24 maja 2005, 15:39
autor: Zbigu
W obcinaniu podoba mi się skuteczne zwalczanie recydywy. Co można ukraść bez rąk ? Z drugiej strony, kto w takiej sytuacji stanie w autobusie obok bezrękiego ? I nawet taniej by było w sensie społecznym zapłacic odszkodowanie tym trzem ofiarom pomyłek sądowych w roku niż wypłacać miliony odszkodowań ofiarom kradzieży...
Jako spec bierz się za ten temat El Kriss. Elektorat 80% polaków w wyborach prezydenckich masz załatwiony. A te 20% bez łapek nie będzie miało czym głosować.

: 24 maja 2005, 15:42
autor: sebi_x
Ofiarom kradzieży nie płaci się odszkodowań w sensie społecznym. Jesli już to z Firm Ubezpieczeniowych które działają jak najbardziej zyskownie i na to jak wiesz składają się wszyscy.... A od pomyłek sądowych też można się ubezpieczyć. Są firmy które ubezpieczą Cię od wszystkiego.

: 24 maja 2005, 15:42
autor: Matiej
Zbigu ja myśle ze bez łapek to bedzie wiecej odrobine. Samych poslów radnych i innych wyjdzie z 10% a reszta społeczeństwa. ElKriss na prezydenta!!!!