Zabezpieczenie motocykla..czyli UCIEKAJ ZŁODZIEJU !!

Serwisówki, mechanika, technika, akcesoria - czyli wszystko związane z sevenką w warsztacie
krzysiek
stary Seveniarz
Posty: 369
Rejestracja: 08 maja 2005, 20:10
Motocykl: SV 650 '2002
Lokalizacja: Łódź

Zabezpieczenie motocykla..czyli UCIEKAJ ZŁODZIEJU !!

Postautor: krzysiek » 19 maja 2005, 22:03

Dobrywieczór,

Jako że Łódź delikatnie mówiąc nie jest miastem bez "oprychów" zastanawiam sie jak najlepiej zabezpieczyć mą sevenke. Poprzedni moto mialem ubezpieczony więc sie nie szczypałem a na ubezpieczenie CB nie mam kasy :( (taki żywot biednego studenta - na szczescie niedługo juwenalia). Mam blokade na tarcze i ...tyle.. niewiele tego, przymierzam sie do kupna łańcucha w materiale albo alarmu (chociaz alarmów nie lubie).

Chciałbym wiedziec jak Wy sobie radzicie z tymi skur.... (złodziejami) znaczy jaki sposób najlepszy????

Łódź pozdrawia

wilk
Beniamin
Beniamin
Posty: 64
Rejestracja: 27 kwie 2005, 20:03
Lokalizacja: Łódź

Postautor: wilk » 19 maja 2005, 22:50

no jako rdzenny mieszkaniec tego wspaniałego miasta to poprostu staram się mieć raczej moto na oku,albo w generalnie niewielkim zasiegu.Jeśli przychdzi mi go porzucić samego na jakiśczas to koniecznie blokada na tarczę,mam tez takiego węża którym moge przymocować motocykl do jakiegoś trwałego elementu krajobrazu :wink: niezła rzecz,ale wozić to ze sobą to mordęga jak diabli. Zamierzam zainstalować alarm i w sumie to się cieszę na to raczej,bo będę miał mam nadzieję spokojniejszą głowę!

TomeG
(ex SF)
Posty: 135
Rejestracja: 11 lut 2005, 17:05
Motocykl: CB 1300
Lokalizacja: Świdnica

Postautor: TomeG » 19 maja 2005, 22:53

hm
Dobry alarm kosztuje tyle co AC.
Blokada na tarcze nie pozwala odjechać z miejsca postoju ale nie ochroni przed "wywiezieniem". Ja osobiście widziałem pstryczek elektryczek od zaplonu gdzies schowany w motocyklu tez przydatna rzecz i mozna ją zrobic samemu:). Łańcychy i tego typu toporstwa odpadaja bo ja bynajmniej nie chcę wozić ze sobą tony łancucha. Blokade na terczę mam pod siedzeniem zawsze to jakaś przeszkoda. Czasem jak gdzies jade na dłużej i zostawiam pod chmórką po prostu wyciagam odpowiedni bezpiecznik (od zaplonu) wszystko dziala ale nie rozrusznik (daje to do myslenia zlodziejowi). szkoda że to nie chroni przed wywozką:( ale na to nie ma rady (oprocz tytanowego łańcucha o długości 100 metrów:)
TomeG

Awatar użytkownika
torello
1966-2005
Posty: 519
Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny

Postautor: torello » 19 maja 2005, 23:17

Narazie mam tylko blokade na tarcze, ale rozglądam sie za blokadą z alarmem i che też załozyć jak wspomniał Tomek G taki pstryczek elektryczek . Wiadomo że nie ma 100% zabezpieczeń ale mozna to utrudnić amatorom cudzej własności.
Okolice Kazimierza Dolnego nie mają przdemną tajemnic.

maestro
Junior
Junior
Posty: 46
Rejestracja: 10 lut 2005, 18:50
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: maestro » 19 maja 2005, 23:32

Ja mam tylko blokade na tarcze a jak stawiam go w nieznanym miejscu na mieście naprzykład to staram się w jakimś widocznym miejscu - jakoś tak pewniej się wtedy czuje :wink:

krzysiek
stary Seveniarz
Posty: 369
Rejestracja: 08 maja 2005, 20:10
Motocykl: SV 650 '2002
Lokalizacja: Łódź

Postautor: krzysiek » 19 maja 2005, 23:39

tak,siak czy owak nienawidze wszelkiej maści brudasów dłubiących lusterka czy inne czesci samochodowo-motocyklowe. W tamtym roku kumplowi rogrzebali stacyjke w GSXFie na parkingu przed wejsciem na Weteran Bajzel!!! Jak bym zobaczył ze ktos grzebie przy moim motocyklu to bym odpowiadał za zabójstwo w afekcie...

ADI
stary Seveniarz
Posty: 272
Rejestracja: 11 lut 2005, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: ADI » 20 maja 2005, 08:55

Ja mam xsenę na tarcze z alarmem, ale i tak nie zostawiam motocykla bez opieki na dłużej niż 5 minut. Niestesty czasem te 5 minut to może być za długo...

ADI

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 20 maja 2005, 14:57

Ja to myśle ze jedynie zostawienie zaminowanego pola dookoła motocykla i podłaczneie samego motocykla do miny przeciwczołegowej może oduczyć kradnięcia. Trzy takie wybuchy ostudziły by zapaly ;). Tylko do tego AC potrzebne bo kurna wysadzać motocykla co jakiś czas to lipa :D
żyj i daj żyć innym

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 20 maja 2005, 19:04

Ja używam tylko blokady na tarczę i nie spuszczam moto z oka na tyle ile się da. Myślę cały czas o alarmie, ale taki który mnie zadowala, z czujnikami grawitacji ziemskiej, kosztują kupę kasy. Mam kumpla który może coś takiego zbudować /to nie jest takie proste/ ale jednej sztuki się nie opłaca robić. Jeżeli ktoś jest chętny to dawać znać, jak by się zebrało parę osób to można temat przepchnąć, i byłoby taniej.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

ADI
stary Seveniarz
Posty: 272
Rejestracja: 11 lut 2005, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: ADI » 20 maja 2005, 21:07

mówisz o tych z czujnikiem przechyłu?

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 20 maja 2005, 21:30

Dokładnie tak, ale nie takim jak to proponują na jakiś gównianych ciężarkach, ale takim co to czyta położenie moto w stosunku do linii sił pola magnetycznego ziemi i mierzy przyśpieszenie przy poruszeniu. Jest to bajer nie z tej ziemi i nie do obejścia.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

Awatar użytkownika
torello
1966-2005
Posty: 519
Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny

Postautor: torello » 21 maja 2005, 08:29

Zbigu z całym szacunkiem, jak sam wiesz na kazdy sposób jest inny sposób. Ot polska mentalność.
Ale jak najbardziej jestem za, bo to kolejne poważne utrudnienie.
jaki byłby ewentualny koszt ?
Okolice Kazimierza Dolnego nie mają przdemną tajemnic.

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 21 maja 2005, 21:51

Nasza kraja to dziwna jest. Teściowi niedawno ukradli silnik do bramy. I tera sie sama nie otwiera. Ot co potrafią zrobic i jacy pracowici są.
żyj i daj żyć innym

Awatar użytkownika
torello
1966-2005
Posty: 519
Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny

Postautor: torello » 21 maja 2005, 23:35

Chwała Bogu że całej bramy nie buchneli :roll: :roll:
Okolice Kazimierza Dolnego nie mają przdemną tajemnic.

Awatar użytkownika
sebi_x
stary Seveniarz
Posty: 312
Rejestracja: 10 lut 2005, 08:12
Motocykl: '92 SF+'12 CBF1000
Lokalizacja: okolice Gdyni (Połchowo)

Postautor: sebi_x » 22 maja 2005, 12:42

a co powiecie na wymontowanie z pozostawionego na parkingu dostawczego Merca alternatora i wału napędowego? A o tym że gdzieś w Polsce rozmontowali i ukradli most kolejowy (!) to pewnie słyszeliście. Nie wiem czy gdzieś na świecie takie numery są możliwe......
"...gdybym chciał się tam po prostu dostać, pojechałbym pociągiem..."

"Zawsze warto – żeby kiedyś nie mieć kaca
– zrobić coś, co się być może nie opłaca" (J.Kofta)

Sebi

Awatar użytkownika
torello
1966-2005
Posty: 519
Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny

Postautor: torello » 22 maja 2005, 14:17

Bo ten most był nie używany a 'IM' był bardzo bardzo potrzebny. :twisted: :twisted: :twisted:
Okolice Kazimierza Dolnego nie mają przdemną tajemnic.

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 23 maja 2005, 16:08

A ja bym złodziejom łapy toporkiem odcinał i szybko byłby spokój. Niecałe 100 lat zaniechano takich praktyk w Skandynawii i proszę jak nauczono nie kraść.
Mówisz torello że jest sposób na obejście pola magnetycznego ziemi. Może i jest tylko trzeba by mieć bardzo duży magnes. :lol:
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 24 maja 2005, 09:11

Jestem za tym zeby obcinac łapki. ALbo przynajmniej stopniować jakoś w zależności od czynu. Najpierw paluszek a potem coraz wiecej jak dalej bedzie kradł. A gwałcicielom wiadomo co obcinać :twisted: :twisted:
żyj i daj żyć innym

Awatar użytkownika
torello
1966-2005
Posty: 519
Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny

Postautor: torello » 24 maja 2005, 09:36

Obcinać odrazu cała łapke , bo rozpęta sie dyskusja paluszek to za kardzież batonika itd. Cokolwiek ukradł obcinamy dłoń i koniec.
Już widze jak El Kriss zabiera głos. :lol: :lol: :lol:
Okolice Kazimierza Dolnego nie mają przdemną tajemnic.

Awatar użytkownika
sebi_x
stary Seveniarz
Posty: 312
Rejestracja: 10 lut 2005, 08:12
Motocykl: '92 SF+'12 CBF1000
Lokalizacja: okolice Gdyni (Połchowo)

Postautor: sebi_x » 24 maja 2005, 10:05

Koniec obcinamy za co innego!!
"...gdybym chciał się tam po prostu dostać, pojechałbym pociągiem..."

"Zawsze warto – żeby kiedyś nie mieć kaca
– zrobić coś, co się być może nie opłaca" (J.Kofta)

Sebi

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 24 maja 2005, 14:44

A tam koniec, całego, niech wie taki że już nigdy nie ....... :P
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

Awatar użytkownika
El Kriss
stary Seveniarz
Posty: 1038
Rejestracja: 26 mar 2005, 10:51
Motocykl: cb 750 i jakis inny
Lokalizacja: Łodz

Postautor: El Kriss » 24 maja 2005, 15:24

W obcinaniu podoba mi się skuteczne zwalczanie recydywy. Co można ukraść bez rąk ? Z drugiej strony, kto w takiej sytuacji stanie w autobusie obok bezrękiego ? I nawet taniej by było w sensie społecznym zapłacic odszkodowanie tym trzem ofiarom pomyłek sądowych w roku niż wypłacać miliony odszkodowań ofiarom kradzieży...

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 24 maja 2005, 15:39

W obcinaniu podoba mi się skuteczne zwalczanie recydywy. Co można ukraść bez rąk ? Z drugiej strony, kto w takiej sytuacji stanie w autobusie obok bezrękiego ? I nawet taniej by było w sensie społecznym zapłacic odszkodowanie tym trzem ofiarom pomyłek sądowych w roku niż wypłacać miliony odszkodowań ofiarom kradzieży...
Jako spec bierz się za ten temat El Kriss. Elektorat 80% polaków w wyborach prezydenckich masz załatwiony. A te 20% bez łapek nie będzie miało czym głosować.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

Awatar użytkownika
sebi_x
stary Seveniarz
Posty: 312
Rejestracja: 10 lut 2005, 08:12
Motocykl: '92 SF+'12 CBF1000
Lokalizacja: okolice Gdyni (Połchowo)

Postautor: sebi_x » 24 maja 2005, 15:42

Ofiarom kradzieży nie płaci się odszkodowań w sensie społecznym. Jesli już to z Firm Ubezpieczeniowych które działają jak najbardziej zyskownie i na to jak wiesz składają się wszyscy.... A od pomyłek sądowych też można się ubezpieczyć. Są firmy które ubezpieczą Cię od wszystkiego.
"...gdybym chciał się tam po prostu dostać, pojechałbym pociągiem..."

"Zawsze warto – żeby kiedyś nie mieć kaca
– zrobić coś, co się być może nie opłaca" (J.Kofta)

Sebi

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 24 maja 2005, 15:42

Zbigu ja myśle ze bez łapek to bedzie wiecej odrobine. Samych poslów radnych i innych wyjdzie z 10% a reszta społeczeństwa. ElKriss na prezydenta!!!!
żyj i daj żyć innym


Wróć do „Mechanika”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 99 gości