Strona 1 z 2

luzy na zaciskach hamulcowych

: 18 maja 2005, 21:06
autor: ADI
Witam,
Matiej zapytał się mnie czy mam luzy na zaciskach. Sprawdziłem i okazało się, że mam zarówno z tyłu jak i z przodu na wszystkich zaciskach. Minimalnie ruszają sie na boki, tak ok. 0.5mm.
Trochę się tym zaniepokoiłem więc dajcie znać czy tak powiino być czy nie. Klocki z tyłu mam nowe a z przodu zużyte tak w 40%

Pozdrawiam
ADI

: 18 maja 2005, 23:14
autor: bartekbubula
a to nie ma tak byc ze wzgledy na to ze to zacisk plywajacy? nie wiem dla tego pytam. jutro ide zobaczyc czy ja tez mam :?

: 18 maja 2005, 23:35
autor: Matiej
U mnie się rusza ponad wszelką miare napewno. Widzialem w wielu motocyklach i różnie to było. Nasze CB (z Elkrissowiska) każda oprósz Zbiga sie ruszała mniej lub bardziej a moja i Lesora najbardziej. U mnie nawet coś metalicznie puka jak sie z większą siłą rusza. XJ div 9 letnia też sie ruszała. Jedni tj Lesor mówią ze tak ma być inni tj Zbigu mówią ze musi być na stałe.

: 18 maja 2005, 23:38
autor: torello
Wypowiem sie jak jest to u mnie w piątek w nocy.

: 19 maja 2005, 13:20
autor: wilk
to jest normalne przy zaciskach pływających,ja też mam luzy i ponoć tak ma być(pytałem w 2 niezależnych serwisach i powiedzieli mi dokładnie tak samo) u mnie to nawet nieźle klekoczą jak droga nie jest za równa!szkoda że na początku tego nie było, a pojawiło się tak szybko,eh polskie drogi!!!

: 19 maja 2005, 13:56
autor: Matiej
To ja już nie wiem dlaczego musi się to ruszać i u jednych rusza się mnie u innych bardziej. A w innych motocyklach było na sztywno przykręcona. .jakiś tam bandit ze 3 letni miał na sztywno ;(

: 19 maja 2005, 14:07
autor: wilk
w NTV'ce też miałem zacisk na sztywno chociaż teoretycznie miał być pływający,zgupieć można! :wink:

: 19 maja 2005, 21:02
autor: bartekbubula
a u zbiga tez sa plywajace zaciski?

: 19 maja 2005, 21:44
autor: El Kriss
u Zbiga wszystko jest pływające, bo on bardzo elastyczny facet jest. Zbigu na prezydenta !

: 19 maja 2005, 21:54
autor: krzysiek
Ja bym sie tymi luzami nie przejmował bo słyszalem ze to normalna rzecz.W GS 500 mialem to samo i w cb tyż...A pływające to chyba mogą być tarcze a nie zaciski. Na szczescie w CB nie ma pływających tarcz (tak wynika z mych skromnych oględzin..)

: 19 maja 2005, 21:58
autor: bartekbubula
no to musze cie zaskoczyc ale i jedno i drugie moze byc pływające i wlasnie taki typ zacisków jest w CB i wiiiiieeeeeeeeelu innych honodach :)
i z tego co widze to tarcze chyba tez.

: 19 maja 2005, 22:06
autor: krzysiek
hmmmm zwracam honor bo ja studiuje administracje a nie konstrukcje maszyn :D a tak na serio to żeby tarcze były pływające to chyba musza byc na takich pierścieniach zamocowane że jak sie "puknie" w tarcze to dzwoni...

: 19 maja 2005, 22:54
autor: wilk
racja tarcze pływające są na takich jakby pierścieniach mocowane do słoneczko-podobnego środka i jak je poruszać to generalnie dzwonią tymi śmiesznymi nitami-pierścieniami(dużo suzuk tak ma!)
co do zacisków napewno mamy pływające,bo i jedno(zaciski) i drugie(tarcze) umie pływać!!!może czas sporty motoro-wodne!!heheh!!

: 20 maja 2005, 10:26
autor: Matiej
No kiedyś w boldorze stała nówka CB w salonie to bym pojechal sprawdić jak w nowym jest, a teraz qpa. A moze wiecie jaki obecnie robiony motocykl ma taki tym hamulcy jak CB SF. Po prostu bym w salonie sprawdził czy ma sie ruszać czy nie. Bo u jednych sie rusza mnie u innych bardziej ze znaczym wskazaniem na rocznik. To znaczy ze im starszy sprzet tym bardzie ma plywające?? :shock:

: 20 maja 2005, 10:31
autor: sebi_x
Na pewno takie same hamulce miała VFR ka. Ale czy nadal ma, to pewności nie mam niestety. Ale u kumpla w VFR też zacisk się "gibie". Ale czy za mocno czy nie za mocno to nie wnikaliśmy.

: 20 maja 2005, 19:22
autor: Zbigu
Kurde Panowie, onanizujecie powietrze. Pływający zacisk polega na tym że część zaciskająca się na tarczy razem z klockami, przesuwa się po osi koła w zamocowanym do goleni jarzmie. Przesuwa a nie branzluje na wszystkie strony. Pływająca tarcza jest wtedy kiedy zacisk stoi a tarcza na specjalnych nitach rurkowych się przesuwa. Jedno rozwiązanie z drugim ma tyle wspólnego co koń z koniakiem i nie są one stosowane razem. W SF jest pływający zacisk a to że lata jak żyd po pustym sklepie, jest wynikiem wybicia otworów w których są trzpienie i na nich właśnie pracuje zacisk. To że kiedyś tego nie było jak ktoś pisze, a teraz jest, to znaczy że aluminium się już wychetało dobrze. Na 4 pręcikach bodaj 8mm hamujecie 250kg motocykla + kierowca + ew. pasażer. Przy prędkości 150/h to jest dobrze ponad tonę.

: 20 maja 2005, 19:58
autor: Matiej
No brzmi to logicznie i do mnie przemawia. Bo niby u was mniej się rusza u mnie bardziej a nie moze to być bardziej czy mniej pływający zacisk. Tj ze niby jeden tylko pływa a drugi nawet nurkuje.

: 20 maja 2005, 21:05
autor: ADI
Zobaczcie tutaj: cały artykuł o pływających....
http://www.tolo.com.pl/?d=produkt&id=100

:wink:

ADI

: 20 maja 2005, 21:32
autor: Zbigu
Zobaczcie tutaj: cały artykuł o pływających....
http://www.tolo.com.pl/?d=produkt&id=100

:wink:

ADI
Dobre i pływające. :lol:

: 21 maja 2005, 08:26
autor: torello
Sprawdziłem u mnie też lekko sie gibają.

: 22 maja 2005, 23:17
autor: bartekbubula
tak czy tak nie odpadna...za szybko a swoja droga jak cos sie rusza to sie zuzywa, chyba normalne. aha niezla jest teoria o mniej lub bardziej plywajacych ;)

: 12 lip 2005, 11:46
autor: yamamoto
jesli chodzi o temat gibania sie zacisków głownie przedniego koła zaniepokojoy przez niektorych z Was zrobiłem wywiad oraz udezyłem do tych co chyba sie znają...
a więc patrzac na profesjonalistów czyli nówki sztuki w salonach... nie spotkałem motocykla ktoremu sie nie ruszają zaciski. wczoraj nawet widziałem identyczna "sevenke" heheh buchacha jak moja tyle ze nówka niesmigana i ofoliowana i tez sie ruszają.
serwisy Hondy, Yamahy, Kawasaki, w ktorych pytałem i lookałem rózne modele dostałem informacje ze tak ma być bo to taki model zacisków. Wiec wierze specjalistom i niech tak zostanie. 8)

: 12 lip 2005, 11:48
autor: Matiej
Można to spłentować bardzo ładnie co ma wisieć nie utonie.

: 12 lip 2005, 13:20
autor: Aneta
Kornel przejechał się w piątek moją Four.......i urwał mu się zacisk :shock: Wisiał na 1 śrubie......płyn się wylał.......dobrze, że tyłem wyhamował.........zzieleniałam......dziękuję Bogu, że mi chłopa nie połamało!!!!!! Sprawdzajcie chłopy zaciski.......

Tak na marginesie.......ciekawe, czy komuś podpadłam na parkingu, czy same mi się śrubki wykręciły..... :shock:

: 12 lip 2005, 14:26
autor: torello
Mi narazie nie podpadłas :)