luzy na zaciskach hamulcowych

Serwisówki, mechanika, technika, akcesoria - czyli wszystko związane z sevenką w warsztacie
ADI
stary Seveniarz
Posty: 272
Rejestracja: 11 lut 2005, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

luzy na zaciskach hamulcowych

Postautor: ADI » 18 maja 2005, 21:06

Witam,
Matiej zapytał się mnie czy mam luzy na zaciskach. Sprawdziłem i okazało się, że mam zarówno z tyłu jak i z przodu na wszystkich zaciskach. Minimalnie ruszają sie na boki, tak ok. 0.5mm.
Trochę się tym zaniepokoiłem więc dajcie znać czy tak powiino być czy nie. Klocki z tyłu mam nowe a z przodu zużyte tak w 40%

Pozdrawiam
ADI

bartekbubula
(ex SF)
Posty: 169
Rejestracja: 10 lut 2005, 15:24
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Postautor: bartekbubula » 18 maja 2005, 23:14

a to nie ma tak byc ze wzgledy na to ze to zacisk plywajacy? nie wiem dla tego pytam. jutro ide zobaczyc czy ja tez mam :?

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 18 maja 2005, 23:35

U mnie się rusza ponad wszelką miare napewno. Widzialem w wielu motocyklach i różnie to było. Nasze CB (z Elkrissowiska) każda oprósz Zbiga sie ruszała mniej lub bardziej a moja i Lesora najbardziej. U mnie nawet coś metalicznie puka jak sie z większą siłą rusza. XJ div 9 letnia też sie ruszała. Jedni tj Lesor mówią ze tak ma być inni tj Zbigu mówią ze musi być na stałe.
żyj i daj żyć innym

Awatar użytkownika
torello
1966-2005
Posty: 519
Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny

Postautor: torello » 18 maja 2005, 23:38

Wypowiem sie jak jest to u mnie w piątek w nocy.
Okolice Kazimierza Dolnego nie mają przdemną tajemnic.

wilk
Beniamin
Beniamin
Posty: 64
Rejestracja: 27 kwie 2005, 20:03
Lokalizacja: Łódź

Postautor: wilk » 19 maja 2005, 13:20

to jest normalne przy zaciskach pływających,ja też mam luzy i ponoć tak ma być(pytałem w 2 niezależnych serwisach i powiedzieli mi dokładnie tak samo) u mnie to nawet nieźle klekoczą jak droga nie jest za równa!szkoda że na początku tego nie było, a pojawiło się tak szybko,eh polskie drogi!!!

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 19 maja 2005, 13:56

To ja już nie wiem dlaczego musi się to ruszać i u jednych rusza się mnie u innych bardziej. A w innych motocyklach było na sztywno przykręcona. .jakiś tam bandit ze 3 letni miał na sztywno ;(
żyj i daj żyć innym

wilk
Beniamin
Beniamin
Posty: 64
Rejestracja: 27 kwie 2005, 20:03
Lokalizacja: Łódź

Postautor: wilk » 19 maja 2005, 14:07

w NTV'ce też miałem zacisk na sztywno chociaż teoretycznie miał być pływający,zgupieć można! :wink:

bartekbubula
(ex SF)
Posty: 169
Rejestracja: 10 lut 2005, 15:24
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Postautor: bartekbubula » 19 maja 2005, 21:02

a u zbiga tez sa plywajace zaciski?

Awatar użytkownika
El Kriss
stary Seveniarz
Posty: 1038
Rejestracja: 26 mar 2005, 10:51
Motocykl: cb 750 i jakis inny
Lokalizacja: Łodz

Postautor: El Kriss » 19 maja 2005, 21:44

u Zbiga wszystko jest pływające, bo on bardzo elastyczny facet jest. Zbigu na prezydenta !

krzysiek
stary Seveniarz
Posty: 369
Rejestracja: 08 maja 2005, 20:10
Motocykl: SV 650 '2002
Lokalizacja: Łódź

Postautor: krzysiek » 19 maja 2005, 21:54

Ja bym sie tymi luzami nie przejmował bo słyszalem ze to normalna rzecz.W GS 500 mialem to samo i w cb tyż...A pływające to chyba mogą być tarcze a nie zaciski. Na szczescie w CB nie ma pływających tarcz (tak wynika z mych skromnych oględzin..)

bartekbubula
(ex SF)
Posty: 169
Rejestracja: 10 lut 2005, 15:24
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Postautor: bartekbubula » 19 maja 2005, 21:58

no to musze cie zaskoczyc ale i jedno i drugie moze byc pływające i wlasnie taki typ zacisków jest w CB i wiiiiieeeeeeeeelu innych honodach :)
i z tego co widze to tarcze chyba tez.

krzysiek
stary Seveniarz
Posty: 369
Rejestracja: 08 maja 2005, 20:10
Motocykl: SV 650 '2002
Lokalizacja: Łódź

Postautor: krzysiek » 19 maja 2005, 22:06

hmmmm zwracam honor bo ja studiuje administracje a nie konstrukcje maszyn :D a tak na serio to żeby tarcze były pływające to chyba musza byc na takich pierścieniach zamocowane że jak sie "puknie" w tarcze to dzwoni...

wilk
Beniamin
Beniamin
Posty: 64
Rejestracja: 27 kwie 2005, 20:03
Lokalizacja: Łódź

Postautor: wilk » 19 maja 2005, 22:54

racja tarcze pływające są na takich jakby pierścieniach mocowane do słoneczko-podobnego środka i jak je poruszać to generalnie dzwonią tymi śmiesznymi nitami-pierścieniami(dużo suzuk tak ma!)
co do zacisków napewno mamy pływające,bo i jedno(zaciski) i drugie(tarcze) umie pływać!!!może czas sporty motoro-wodne!!heheh!!

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 20 maja 2005, 10:26

No kiedyś w boldorze stała nówka CB w salonie to bym pojechal sprawdić jak w nowym jest, a teraz qpa. A moze wiecie jaki obecnie robiony motocykl ma taki tym hamulcy jak CB SF. Po prostu bym w salonie sprawdził czy ma sie ruszać czy nie. Bo u jednych sie rusza mnie u innych bardziej ze znaczym wskazaniem na rocznik. To znaczy ze im starszy sprzet tym bardzie ma plywające?? :shock:
żyj i daj żyć innym

Awatar użytkownika
sebi_x
stary Seveniarz
Posty: 310
Rejestracja: 10 lut 2005, 08:12
Motocykl: '92 SF+'12 CBF1000
Lokalizacja: okolice Gdyni (Połchowo)

Postautor: sebi_x » 20 maja 2005, 10:31

Na pewno takie same hamulce miała VFR ka. Ale czy nadal ma, to pewności nie mam niestety. Ale u kumpla w VFR też zacisk się "gibie". Ale czy za mocno czy nie za mocno to nie wnikaliśmy.
"...gdybym chciał się tam po prostu dostać, pojechałbym pociągiem..."

"Zawsze warto – żeby kiedyś nie mieć kaca
– zrobić coś, co się być może nie opłaca" (J.Kofta)

Sebi

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 20 maja 2005, 19:22

Kurde Panowie, onanizujecie powietrze. Pływający zacisk polega na tym że część zaciskająca się na tarczy razem z klockami, przesuwa się po osi koła w zamocowanym do goleni jarzmie. Przesuwa a nie branzluje na wszystkie strony. Pływająca tarcza jest wtedy kiedy zacisk stoi a tarcza na specjalnych nitach rurkowych się przesuwa. Jedno rozwiązanie z drugim ma tyle wspólnego co koń z koniakiem i nie są one stosowane razem. W SF jest pływający zacisk a to że lata jak żyd po pustym sklepie, jest wynikiem wybicia otworów w których są trzpienie i na nich właśnie pracuje zacisk. To że kiedyś tego nie było jak ktoś pisze, a teraz jest, to znaczy że aluminium się już wychetało dobrze. Na 4 pręcikach bodaj 8mm hamujecie 250kg motocykla + kierowca + ew. pasażer. Przy prędkości 150/h to jest dobrze ponad tonę.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 20 maja 2005, 19:58

No brzmi to logicznie i do mnie przemawia. Bo niby u was mniej się rusza u mnie bardziej a nie moze to być bardziej czy mniej pływający zacisk. Tj ze niby jeden tylko pływa a drugi nawet nurkuje.
żyj i daj żyć innym

ADI
stary Seveniarz
Posty: 272
Rejestracja: 11 lut 2005, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: ADI » 20 maja 2005, 21:05

Zobaczcie tutaj: cały artykuł o pływających....
http://www.tolo.com.pl/?d=produkt&id=100

:wink:

ADI

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 20 maja 2005, 21:32

Zobaczcie tutaj: cały artykuł o pływających....
http://www.tolo.com.pl/?d=produkt&id=100

:wink:

ADI
Dobre i pływające. :lol:
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

Awatar użytkownika
torello
1966-2005
Posty: 519
Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny

Postautor: torello » 21 maja 2005, 08:26

Sprawdziłem u mnie też lekko sie gibają.
Okolice Kazimierza Dolnego nie mają przdemną tajemnic.

bartekbubula
(ex SF)
Posty: 169
Rejestracja: 10 lut 2005, 15:24
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Postautor: bartekbubula » 22 maja 2005, 23:17

tak czy tak nie odpadna...za szybko a swoja droga jak cos sie rusza to sie zuzywa, chyba normalne. aha niezla jest teoria o mniej lub bardziej plywajacych ;)

yamamoto
Pampers / Chińska SF
Posty: 503
Rejestracja: 07 lip 2005, 23:37
Motocykl: BMW K1200RS
Lokalizacja: Warszawa-Chomiczówka
Kontakt:

Postautor: yamamoto » 12 lip 2005, 11:46

jesli chodzi o temat gibania sie zacisków głownie przedniego koła zaniepokojoy przez niektorych z Was zrobiłem wywiad oraz udezyłem do tych co chyba sie znają...
a więc patrzac na profesjonalistów czyli nówki sztuki w salonach... nie spotkałem motocykla ktoremu sie nie ruszają zaciski. wczoraj nawet widziałem identyczna "sevenke" heheh buchacha jak moja tyle ze nówka niesmigana i ofoliowana i tez sie ruszają.
serwisy Hondy, Yamahy, Kawasaki, w ktorych pytałem i lookałem rózne modele dostałem informacje ze tak ma być bo to taki model zacisków. Wiec wierze specjalistom i niech tak zostanie. 8)

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 12 lip 2005, 11:48

Można to spłentować bardzo ładnie co ma wisieć nie utonie.
żyj i daj żyć innym

Aneta
Frywolna Anetka
Posty: 800
Rejestracja: 11 mar 2005, 16:26
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Aneta » 12 lip 2005, 13:20

Kornel przejechał się w piątek moją Four.......i urwał mu się zacisk :shock: Wisiał na 1 śrubie......płyn się wylał.......dobrze, że tyłem wyhamował.........zzieleniałam......dziękuję Bogu, że mi chłopa nie połamało!!!!!! Sprawdzajcie chłopy zaciski.......

Tak na marginesie.......ciekawe, czy komuś podpadłam na parkingu, czy same mi się śrubki wykręciły..... :shock:

Awatar użytkownika
torello
1966-2005
Posty: 519
Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny

Postautor: torello » 12 lip 2005, 14:26

Mi narazie nie podpadłas :)
Okolice Kazimierza Dolnego nie mają przdemną tajemnic.


Wróć do „Mechanika”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości