Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Do wszystkich znakomitych znawców SF: 2 razy mi się to ostatnio zdarzyło - w czasie normalnej miejskiej jazdy wszystko ok ale po paru odkręceniach do końca na wyższych biegach, silnik zachowuje się jakby nie dostawał paliwa (uczucie jakby sie paliwko kończyło, zamulenie, przełączamy na RES i jazda dalej..) tyle że u mnie dzieje się to przy zatankowanym motocyklu i oczywiście "rezerwa" nic nie daje. Wczoraj stało sie to przy jeździe ponad 180km/h przez minutę bez przerwy, zamulenie, motocykl gaśnie, zjazd na pobocze, silnik nie zapala, trzeba odczekać jakieś 5-10 min... i w drogę. Myślę o czyszczeniu i synchronizacji gaźników bo nie były robione przez jakieś 15000km, filtry paliwa i powietrza wymieniłem w tym roku (czy macie u siebie filtry paliwa? zastanawiam się czy mój jest tam niezbędny).

pomóżcie mi z moim problemem

Klaudia, lat 14.

Nie wiem kiedy poprzedni wlasciciel czyscil i synchronizowal gazniki, ale ja tego nie robilem jeszcze wcale, a nastukalem od kupna 45kkm.

hmmmm może syf w baku i jak jest "wir" to bierze tez ten syf...
ZF

Sprawdziłbym w chwili zgaśnięcia i zjechania na pobocze (tylko szybko), czy poczas otwierania wlewu paliwa do zbiornika nie słychać gwałtownego zassysania powietrza do baku? Może wytwarza się podciśnienie w zbiorniku, i paliwo nie spływa do gaźników?
Możliwe jeszcze jest to, że sitko kranika znajdujące się wewnątrz zbiornika jest zabrudzone i przy prędkościach maxymalnych paliwo jest podawane w ilościach nie wystarczających?

1.wyczyścić układ paliwowy
2.założyć filtr
3. sprawdzić odpowietrzenie baku

Zapomniałem dodać, że kranik rozkręciłem i wyczyściłem (nie było dużo syfu), z tego co pamiętam to nigdy mi sie podciśnienie nie robiło żeby było słychać zasysanie przy otwieraniu (zawsze tak mam w Hondzie Civic ale chodzi dobrze). Jeden z mechaników zasugerował że może już jeden z tłoków sie zaciera jak dostaje dużej temperatury - ale przecież jeśli tak to to samo powinno się dziać w korkach w mieście. Chyba zacznę od czyszczenie i synchro gaźniorów.
pozdro mechaniory

Klaudio, porada będzie kosztowała
Miałem kiedyś identyczne obajwy w Sevence. Brak paliwa przy jeździe na wysokich obrotach i konieczność "odczekania" po postoju.
Przewód odpowietrzający zbiornik był drożny, filtr w kraniku czysty, membrana w porządku a przyczyną był pizdryk - zagięty przewód podciśnienia do kranika, dzięki czemu tłumiło się owo podciśnienie, słabiej odciągało membranę i kranik przepuszczał paliwo - ale tylko trochę. Do spokojnej jazdy wystarczało żeby napełnić gaźniki - przy ostrzejszej nie wydawało. Nie pamiętam czy go wymieniłem czy obróciłem żeby nie był zagięty. W każdym razie - ręką odjął.

Wujek dobra rada:
Obejrzyj ten przewód u siebie (zazwyczaj gumowy, od króćców ssących do kranika )
Jeśli jest ok, to dla wyeliminowania zbiornika/kranika/podciśnienia zasil gaźniki z zewnętrznej butelki (grawitacyjnie).

ja też mam krócce do obejżenia oczekuję propozycji

Droga redakcjo,

dziękuję za wszelkie rady, gdy tylko znajdę wolną chwilę zajrzę niczym ginekolog w mą cebulę i dam znać co warte są wasze wypociny

na 100% przewod podcisnieniowy, moze nie jest zagiety ale jest juz na tyle miekki ze podcisnienie go wygina skurcza rozkurcza i przez to nie jest drozny

Chyba problem mam z głowy: za radą lesora i rybsona zająłem się tym wężykiem od podciśnienia, nie był zatkany - w każdym razie przedmuchałem wszystkie otwory , wężyki, ten podciśnieniowy skróciłem, dzięki czemu nie będzie sie zaginał od podciśnienia i przy okazji wywaliłem filtr paliwa (wydaje mi się że oryginalnie go tam być nie powinno) i jak na razie jest GITESMAJONEZ - lubię to określenie

dziękuję za rady, nagród nie przewidziano

nagród nie przewidziano

A to w takim razie, za jaśnie nam panującym Prezydentem "spiepszaj Dziadu"