Strona 1 z 2

szkrzynia biegów

: 29 kwie 2005, 22:43
autor: wilk
prosiłbym o relacje dortyczące wrażeń ze zmiany biegów, poniewaz ja po starym motocyklu komletnie nie mogę się przyzwyczaić do toporności zmiany biegów w SevenFifty, czasem potrafi tak przyhaczyć biegi że czuję się jak najgorszy sadysta pastwiący się nad biedną machiną :wink: ale czytałem conieco, i ponoć ten typ tak ma??jak to wygląda u was??

: 29 kwie 2005, 23:53
autor: zajc
Przede wszystkim:
po pierwsze-jak dlugo jezdzisz tym motocyklem, czy juz sie w niego wjezdziles? Mi to zajelo jakies 10 tys km przekopywania sie przez wszystkie biegi
po drugie: buty. Na poczatku jezdzilem w martensach z blacha. Biegi wchodzily dosc topornie, lubilo szarpnac. Po kupieniu butow motocyklowych, ze specjalnym szyciem pod zmiane biegow-przelozenia wchodza duzo plynniej, teraz bardzo rzadko zdarza mi sie zeby cos szarpnelo.
po trzecie: odpowiedni naciag i nasmarowanie lancucha. Zauwazylem ze na wyciagnietym lancuchu biegi wchodza duzo gorzej, takze nienasmarowany lancuch nie sprzyja plynnosci w przeniesieniu napedu. Duzo zalezu od stanu zestawu napedwoego, im starszy(bardziej zuzyty) tym zmiana przelozen mniej plynna.
Oczywiscie sa to tylko rzeczy, ktore moga pomoc podczas zmiany przelozen. Skrzynie w Hondach nie sa najwyzszych lotow jezeli chodzi o kulture pracy, natomiast pod wzgledem zywotnosci sa nie do pobicia. Wszyscy moi znajomi jezdzacy Hondami( mowa tu gownie o CBR od 600 poprzez 900, 1000 i 1100) mowia to samo-ze te skrzynie wymagaja przyzwyczajenia, ale sa wieczne ;)

: 29 kwie 2005, 23:54
autor: ADI
U mnie jedynka wchodzi głośno, ale ten typ tak ma i trzeba się przyzwyczaić, reszta biegów wchodzi cicho. Zdażyło mi się, że wypadł mi bieg i udało mi się złapać międzyluz, ale razem to może było ze 4 razy. Dofo zmienia biegi bez sprzęgła :lol: i jest ciszej (próbowałem, ale myślę, że wszystko się tam męczy więc tego nie robię - ale da się) Skrzynia biegów w SevenFifty chodzi głośno, ale nie ma się czym przejmować tak ma być.

ADI

: 29 kwie 2005, 23:56
autor: ADI
Reasumując Honda ma dobre skrzynie, ale głośne.

ADI

: 29 kwie 2005, 23:59
autor: ADI
Nie wydaje mi się, że łańcuch i jego naciągnięcie ma wpływ na załączanie biegów. Wrzucając biegi włączasz sprzęgło a tym samym odłączasz cały zestaw napędowy. Tak?

: 30 kwie 2005, 00:06
autor: zajc
Nie wydaje mi się, że łańcuch i jego naciągnięcie ma wpływ na załączanie biegów. Wrzucając biegi włączasz sprzęgło a tym samym odłączasz cały zestaw napędowy. Tak?
No nie do konca. Duzo lepsze efekty sa przy czesciowym wysprzegleniu-i tak wlasnie robie. Tzn podnosze lekko dzwignie zmiany biegow, lekko odpuszczam gaz i doslownie dotykam dzwignie sprzegla-wyzszy bieg wskakuje praktycznie sam ;). Nie stosuje pelnego wysprzeglenia. Przez to biegi wchodze duzo plynniej i szybciej. A w moim przypadku naped jest praktycznie stale przenoszony.

: 30 kwie 2005, 01:04
autor: Zbigu
Tu popieram zajc-a, też nie używam pełnego wysprzeglenia od 1 w górę ale niestety redukcja to już co innego. Jazda biegami w dół to pełne sprzęgło, pojawiają się międzyluzy i generalnie nie za dużo komfortu. Ale sprawdż wilk-u linkę sprzęgła bo coś podobnego miał ostatnio matiej. Dzwignia sprzęgła wisiała jak kondon i każda zmiana biegów była ciężka. Jak Mu podciągnąłem okazało się lepiej ale stwierdził że musi się przyzwyczaić. Generalnie dźwignia sprzęgła powinna mieć luzu jak to się mówi na zapałkę i wiekszość problemów znika.

: 30 kwie 2005, 12:02
autor: dofo
Ja po pewnych oporach psychicznych przełamałem się do zmiany biegów (w górę) bez użycia sprzęgła. Pierwsze 3km robię "normalnie" póki silniczek się nie rozgrzeje, a dalej od 1 w górę bez sprzęgiełka (sposób ten sam co zajc, ale WCALE dźwigni nie ruszam). Z luzu jedynke tylko muszę "tradycyjnie" wrzucić.

Z tego co wiem redukcję też można w ten sposób uskuteczniać. Niestety potrzeba tutaj więcej wprawy i wyczucia. Po tym jak próbowałem i miałem 3 udane róby na 10 to dałem sobie na jakiś czas spokój.

Natomiast ogólnie sposób jest świetny. Nie traci się czasu na wysprzęglanie, nie odrywa się łap od kierownicy, begi chodzą płynnie i cichutko. No i podczas wyprzedzania (ogólnie przyspieszanie) pokazuje swoje największe zalety. Całość brzmi jak automatyczna skrzynia biegów :mrgreen:

: 03 maja 2005, 17:27
autor: lesor
I ja się ostatnio nauczyłem zmieniać biegi bez sprzęgła.
Opis wrażeń jak u dofo.
Podczas ostatnich jazd po bieszczadach tak się zająłem obserwacją drogi w winklach, że redukowałem też bez sprzęgła. Miód malina.

Trochę treningu i każdy da radę.

Do tej pory myślałem, że skrzynie w moich sevenkach są wyjechane na maxa albo ja taka pierdoła.

: 03 maja 2005, 18:33
autor: Matiej
Zbigu ma racyje sporo pomogło podciągnięcie sprzęgła. Tyle ze potem mi drętwiały paluchy. Ale okazło się ze linka jest sucha jak pieprz. Przesmarowałem linke po uprzednim dowiedzeniu się od zbiga podstaw czyli od czego zacząć i teraz mam takie piknie chodzące sprzęgło ze dźwignie moge se nawet ch... m naciskać a i biegi wchodzą o NIEBO lepiej. Co do kultury pracy skrzyni w hondzie to powiem ze nawet Rebel 125 mocno klika. Natomiast ostatnjo jechalem Xj Div i powiem tyle miód malina.. mozna biegi zmieniać na bosaka bez butów motocyklowych.

: 03 maja 2005, 20:11
autor: El Kriss
Wilku, jak masz wątpliwości, to spróbuj na mojej Sevence - będziesz miał porównanie. Panowie, skrzynia w SF to oaza ciszy z FJR-ką. Nie mamy na co narzekać w Hondzie. Yamaszka daje odgłos jak zamek w karabinie Mauser.

: 04 maja 2005, 10:13
autor: wilk
no nie ukrywam że chętnie bym looknął jak to jest w jakimś innym egzemplarzu (porównując do intrudera którym bujał kumpel to też nie jest tak najgorzej!hihi) możnaby się jakoś umówić żeby razem pośmigać!
a tak wogóle to bardzo dziękuje za wyczerpujące opisy,trochę mnie uspokoiły wasze opowieści :D

: 05 maja 2005, 09:33
autor: torello
Przez ostatnie dni troche potrenowałem przerzucanie biegów i odczucia podobne jak lesor z tym ze w dól nie próbowałem i narazie dam sobie z tym spokój. Co do sprzegła to u mnie jest hydrauliczne i jedynie co moge posmarowac to klamke. :D :D :D

: 05 maja 2005, 11:16
autor: zajc
A Pany powiedzcie mi jak robicie redukcje bez sprzegla? Po prostu kopiecie w dol? No bo przegazowki juz zrobic w tym wypadku sie nie da.

: 05 maja 2005, 15:49
autor: torello
Ja , ujecie gazu sprzegło i pojedyńczo w dół. Raz zszedłem o 2 biegi w dół puściłem sprzegło i zablokowało koło, omal nie doszło do wywrotki, od tamtego czasu schodze pojedyńczo.

: 05 maja 2005, 16:58
autor: lesor
A Pany powiedzcie mi jak robicie redukcje bez sprzegla? Po prostu kopiecie w dol?
Ja robiłem tak, że podobnie jak przy zmianie w górę:
:arrow: dotykałem dźwigni,
:arrow: odpuszczałem lekko gaz i w tym momencie naciskałem dźwignię

: 05 maja 2005, 18:29
autor: Zbigu
Wszystko się zgadza lesor tylko jedna uwaga, trzeba chwilę przy zamkniętym gazie poczekać aż trochę spadnie prędkość bo inaczej zablokuje koło i może być jak pisze torello. Ja się staram używać w dół półsprzegła bo jak niektórzy już wiedzą, jeżdzę dość dynamicznie i kilka razy machałem pupką całkiem nieźle.

: 05 maja 2005, 22:52
autor: El Kriss
Czy dyskusja zmierza do wniosku, że producent przez jakieś niedopatrzenie utrudnia nam życie i montuje sprzęgło ? Idąc tym wątkiem może warto rozpocząć dywagacje : jak hamować nie używając hamulca ( oszczędnośc klocków i tarcz ! ) :o

: 05 maja 2005, 23:16
autor: torello
Ja znany ze swej osczednosci hamuje butami a co i tam :shock: :shock: :shock:

: 05 maja 2005, 23:19
autor: torello
A bo to japoński inzynier wie co potrzebne jest polskiemu motocykliście :?: :?: :?:

: 06 maja 2005, 04:19
autor: zajc
Czy dyskusja zmierza do wniosku, że producent przez jakieś niedopatrzenie utrudnia nam życie i montuje sprzęgło ? Idąc tym wątkiem może warto rozpocząć dywagacje : jak hamować nie używając hamulca ( oszczędnośc klocków i tarcz ! ) :o
No wcale to glupi temat nie jest. Ja przy normalnej jezdzie staram sie nie dotykac zadnego z hamulcow. Schodze biegami w dol(z wysprzeglaeniem i przegazowka) az do jedynki-wiec praktycznie nie hamuje. Ostatnio jezdzilismy pare razy w grupie i jeden z kumpli powiedzial mi ze chyba swiatlo stopu mi nie dziala, bo nigdy nie swieci podczas hamowania. A ja po prostu hamulcow staram sie nie uzywac( oczywiscie jak mozna ;) )

: 06 maja 2005, 07:42
autor: torello
A widzicie Panie i Panowie mozna hamować bez hamulców a światło stop to zbednny dodatek.

: 06 maja 2005, 10:52
autor: zajc
A widzicie Panie i Panowie mozna hamować bez hamulców a światło stop to zbednny dodatek.
No nie-hamulec przydaje sie do palenia gumy, a swiatlo stopu daje wtedy ladne podswietlenie dymu w nocy :P

: 06 maja 2005, 14:57
autor: ADI
A czy ktoś może napisać jakie są uboczne skutki takiego zmieniania biegów bez sprzęgła, jak wyłamują się zęby w trybach itp. :roll:

ADI

: 06 maja 2005, 15:22
autor: dofo
Mnie o skutkach ubocznych nic nie wiadomo. Powiedziałbym wręcz, że kultura pracy silnika jest większa niż w wersji "sprzęgło inclusive".