Strona 1 z 1

tajemnicze rurki

: 28 sty 2008, 14:41
autor: Gajoss
słuchajcie, przylukałem w sevence wystające takie oto tajemnicze rurki:

Obrazek

jedna, ta czarna jest otwarta i podczas pracy moto kapie z niej woda. druga, ta ruda, jest zaczopowana i podłączona jest do siakiegoś zbiorniczka:

Obrazek


Co to za tajemnicze rurki?
(kliknij na fotkę to sie otworzy)

: 28 sty 2008, 15:46
autor: PeterS
Ta z wodą to od odmy (u mnie jest zatkana korkiem, nie wiem czy tak powinno być). A 2? od akumulatora?

: 28 sty 2008, 17:19
autor: KLOSZ
A manuala serwisowego to Kolega szanowny jeszcze nie zaposiada? Wystarczy zerknac i wszystko sie rozjasni.
Od razu ja zapytam, zeby Lesor zaraz nie musial:
"To po jakie licho Lesor noce zarywal i te serwisowki skanowal, hę?" ;-)

Zdrowko
KLOSZ

: 28 sty 2008, 18:59
autor: Wojtas
Zakorkowana to spust "syfu" z odmy, bez korka to spust ewentualnego paliwa/syfu/skroplonej wody z obudowy filtra powietrza. Brakuje jeszcze cienkiego wężyka od oparów z akumulatora.(może jest, ale wypuszczony jest w innym miejscu).

: 28 sty 2008, 18:59
autor: Gajoss
qurde, zrobiłem się czerwony jak ta ramka com ją tam nasmarował na fotce.... już zerkam i głowy nie zawracam ;)

: 28 sty 2008, 19:01
autor: Gajoss
Wojtas, dzięki :)

z tej niezakorkowanej to podczas pracy moto cały czas kapie woda (no, składu chem. nie sprawdzałem, ale ani nie ma toto zapachu ani tłuste nie jest)

czy to jest OK?

: 28 sty 2008, 19:07
autor: Wojtas
Kapanie które ustaje po dokładnym rozgrzaniu silnika jest niczym niepokojącym. Zapewne to skroplona woda(ważne że nie paliwo :shock: ).
Tą zakorkowaną należy co pewien okres (6 mieś.) odkorkować, i pozwolić spłynąć cieczy w niej się znajdującej. Po tej czynności zakorkować z powrotem.)

: 28 sty 2008, 19:14
autor: dofo
Tą zakorkowaną należy co pewien okres (6 mieś.) odkorkować, i pozwolić spłynąć cieczy w niej się znajdującej. Po tej czynności zakorkować z powrotem.)
To chyba czas po 3 latach tam zajrzec :oops:

: 28 sty 2008, 19:45
autor: Wojtas
To chyba czas po 3 latach tam zajrzec
Nie pozostaje nic innego jak tylko kolegę :strzelnica: i :krzeslo: za to niedopatrzenie :P 8)

: 28 sty 2008, 20:01
autor: dofo
To chyba czas po 3 latach tam zajrzec
Nie pozostaje nic innego jak tylko kolegę :strzelnica: i :krzeslo: za to niedopatrzenie :P 8)
A w manualu o tym bylo? Jezeli tak, to moze czas caly przeczytac? :mrgreen:

: 28 sty 2008, 22:36
autor: davidson
Wojtas napisał:
Tą zakorkowaną należy co pewien okres (6 mieś.) odkorkować, i pozwolić spłynąć cieczy w niej się znajdującej. Po tej czynności zakorkować z powrotem.)

To chyba czas po 3 latach tam zajrzec Embarassed
a ja swoją to chyba będe musiał zatkać, bo z tego co pamiętam to korka żadnego tam nie mam. czy to źle? :shock:

: 29 sty 2008, 10:39
autor: lesor
Zakorkowana to spust "syfu" z odmy, bez korka to spust ewentualnego paliwa/syfu/skroplonej wody z obudowy filtra powietrza. Brakuje jeszcze cienkiego wężyka od oparów z akumulatora.(może jest, ale wypuszczony jest w innym miejscu).
Kolego Wojtas :), bez korka nie jest z filtra a ze zbiornika :)

W mojej ojropejskiej były cztery rurki:
- zakorkowana z aiboxu (nie było takiego białego plasticzaka),
- druga, cienka - ze zbiornika - odprowadzenie przelanego paliwa lub wody (deszczowej czy przy myciu) naokolo kolnierza korka wlewu,
- trzecia, w dolnej części gruba a wyżej cienka - odpowierzenie zbiornika,
- czwarta - odpowietrzenie / przelew z akumulatora.

Rurka z korkiem oraz z akumulatora miałem poprowadzone i przymocowane do centralki, pozostałe rurki tak jak na zdjęciu - w obrączki na prawej rurze ramy.
Rurka z aku fabrycznie szła również w obrączkach ale opary (i przy ew. przewrotce kwas) z akumulatora spływały a pęd powietrza zrzucał je na osłonę łączenia rury kolektora z tłumikiem, czyniąc spustoszenie na chromie.

dziękuję za uwagę :)

: 29 sty 2008, 21:34
autor: Wojtas
Kolego Wojtas Smile, bez korka nie jest z filtra a ze zbiornika Smile
Mea culpa, już mi się mylą te rozwiązania rurek, i innych klamotów w motocyklach :sciana: ...już udaję się do kąta i się nie odzywam :oops: .

: 29 sty 2008, 22:06
autor: dofo
Mea culpa, już mi się mylą te rozwiązania rurek
Biedaczku... Jak Sylwia nie chce pomoc, to kup jakies kolorowe magazyny i sam przypomnij sobie co sie z tymi rurkami robilo :mrgreen: :P