Strona 1 z 2
Skrzynia biegów w SF
: 09 cze 2007, 13:33
autor: jOhNnY
Witam mam do Was pytanie. Ruszam sobie z pierwszego biegu wbijam drugi i jest chrup nieraz nawet i na trójce chrupnie, nie ma tego na niskich obrotach ale jak mu dam pędzel to tak chrupie jakbym miał zaraz zbierać za sobą skrzynie. To jest normalne?? U Was też słychać zgrzyt przy zmianie biegów na wyższych obrotach??
: 09 cze 2007, 13:51
autor: Hahacz
Czasami przy ostrym przyśpieszaniu, przy wbijaniu z 1 na 2 bez sprzęgła bieg niedokładnie wejdzie i wypadnie do luzu. Poza tym wszystko chodzi gładziuchno, sprawdź czy dobrze wrzucasz bieg.... tzn czy stopa mocno do końca podnosi dźwignie. A... lekki zgrzyt to słychać jak za długo trzymam na sprzęgle pomiędzy biegami i kółka w skrzyni zwolnią za bardzo. Pozdr

: 09 cze 2007, 14:54
autor: dofo
W samochodzie slychac zgrzyt jak sie zmienia bez sprzegla. Moze linka za luzna i sprzeglo nie do konca wcisniete?
Ale ja sie nie znam wiec moje pytania moga pochodzic z dzialu science fiction.
: 09 cze 2007, 15:50
autor: jOhNnY
Wyciskam sprzęgło do końca, może rzeczywiście to kwestia regulacji sprzęgła
: 09 cze 2007, 16:24
autor: Hahacz
Spróbuj zmieniać biegi bez sprzęgła (w górę tylko) i sprawdź czy też tak wali
: 09 cze 2007, 18:39
autor: jOhNnY
Jade wolno na niskich obrotach i zmieniam bieg to jest cisza biegi wchodzą jak po maśle, a wkręcam go do odcięcia to słychac zgrzyt, że aż lubie się odwracają, ale to między jedynką, a dwójką.
: 09 cze 2007, 23:37
autor: Gorg
U mnie raczej jest odwrotnie-na niskich słychać, na wysokich cisza.
: 10 cze 2007, 09:00
autor: MaRRcin
Jade wolno na niskich obrotach i zmieniam bieg to jest cisza biegi wchodzą jak po maśle, a wkręcam go do odcięcia to słychac zgrzyt, że aż lubie się odwracają, ale to między jedynką, a dwójką.
A bieg wrzucasz szybko i pewnie czy tak jak byś chciał a nie mógł

I sprzęgło długo trzymasz wciśnięte? Muszę sprawdzić jak to jest u mnie...
: 10 cze 2007, 09:27
autor: rybson13
krotko sprzeglo i szybko wbic bieg sprzegla nie wciskac do konca... u mnie jest to samo powiedzy 1 a 2 tez nie moglem sie przyzwyczaic
: 10 cze 2007, 11:38
autor: Cerb
No i trzeba pamietac o lekkim zamknieciu gazu (obroty musza spasc o jakies 500) inaczej zebatki w skrzyni dobrze sie nie zazebiaja i stad te chrupanie/walenie.
No i teraz jak to zrobic ? Krecimy sevenke od tych 7 tys przy ktorych zaczyna jechac (dostaje kopa) do max obrotow - jakies 9 tys czyli ten kop trwa bardzo krotko. Rece sie prostuja, powietrze napiera i przymkniecie gazu jest klopotliwe, wiec sie pochylamy lekko lub chowamy za owiewka i powinno grac.
Tak jak juz ktos napisal, zmiana biegu powinna trwac mozliwie krotko i nie wciskac sprzegla do konca bo wtedy na pewno nie bedzie to szybka zmiana.
: 10 cze 2007, 22:24
autor: Gichul
mnie też chrupie jeśli obroty spadną za nisko tj. gdy za długo trzymam klamkę. Wniosek z tego taki że przełozenia trzeba zmieniać prędko żeby konie nie stygły.
tak sie mnie wydaje
: 10 cze 2007, 22:46
autor: jOhNnY
Mi ktoś ostatnio mówił: to jest honda i chrupie, one tak mają.
: 10 cze 2007, 23:50
autor: davidson
też słyszałem, że jak honda to musi jebnąć po zębach, ale u mnie czasem jak trójka walnie to aż mnie jedynki bolą

: 11 cze 2007, 00:13
autor: Hahacz
Eeee to jeździjcie bez sprzęgła nic nie będzie chrupać walić ni turkotać. Poza tym Hondy może mają skrzynie głośne ale PANCERNE
Off Topic: Polecam wątek z milionem postów na Forum Motocyklistów o jeździe bez sprzęgła, przegazówkach itp, chłopaki mnie przekonali tak samo jak do przeciwskrętu i smarowania łańcucha olejem.
: 24 cze 2007, 21:13
autor: kubusmuzzy
Dobre jedździć bez sprzegła . Niestety tak sie nie da. przynajmniej u mnie. A ze zgrzytaniem. Było ale od zeszłej niedzieli już nie występuje wymieniłem olej. No i biegi zmieniam szybko. Ale nie ma sie co przejmować hondy chrupią.
: 24 cze 2007, 21:20
autor: dofo
Niestety tak sie nie da.
Tak sie da i to praktycznie wszedzie - trzeba tylko umiec. Mnie sie tez nie chcialo wierzyc, az sie skusilem i sprobowalem. Sztuka nie nalezy do najlatwiekszych, za to efekt jest cudowny

Sam do tej pory opanowalem w miare plynne zmienianie w gore z 3=>4 i 4=>5. Nizsze biegi raz wejda plynnie, raz ciutke szarpnie - trzeba jeszcze pocwiczyc. Natomiast redukcja to juz wyzsza szkola jazdy i poki co jeszcze sie nie czuje na silach.
: 25 cze 2007, 11:34
autor: davidson
też słyszałem, że jak honda to musi jebnąć po zębach, ale u mnie czasem jak trójka walnie to aż mnie jedynki bolą
już nie łupie, jak to mówią trening czyni mistrza
: 26 cze 2007, 07:57
autor: lesor
Od dwóch sezonów nie używam sprzęgła przy zmianie w górę i ani zęby mnie nie bolą ani nic nie napier....
Ze sprzęgłem waliło jak młotem. Na półsprzęgle waliło, techniką naszego byłego kolegi Zbiga - "szybkie sprzęgło" czasem stuknęło ale było dla mnie trudne do opanowania.
Przyspieszam, lekko opieram but o dźwignię aż poczuję opór, jednocześnie: przymykam lekko gaz i dociskam dźwignię biegów. Chodzi jak po maśle.
Zmiana w dół jest trudniejsza, choć w Sevence z racji na względnie mały moment, bezpieczna.
: 30 cze 2007, 18:20
autor: peyo
Witam.
Czytałem ten post i dziś się skusiłem z 3 na 4 i 4 na5 bez sprzęgła.
Szok żadnego zgrzytnięcia nic byłem w szoku.
Pozdrawiam i zachęcam niedowiarkom do spróbowania
: 30 cze 2007, 18:30
autor: dofo
Sprawa szczegolnie przydatna podczas wyprzedzania, kiedy kazda nanosekunda sie liczy

: 02 lip 2007, 00:03
autor: davidson
Od dwóch sezonów nie używam sprzęgła przy zmianie w górę i ani zęby mnie nie bolą ani nic nie napier....
kurde a ja mam coś styki i nie po nosie mi próbować, boje się, że coś pierdzielnie
ale może spróbuje
a jak coś pierdzielnie
a może z szybkim sprzęgłem mi wystarczy
a może nie i wypadałoby spróbować?
KUR.... a spróbuje najwyżej będę miał do was pretensje i roszczenia o namawianie do złego

: 02 lip 2007, 09:52
autor: davidson
: 02 lip 2007, 10:12
autor: Hahacz
Aż dusza śpiewa i serce rośnie gdy słychać zachwyt "nowych wierzących w zmianę biegów bez sprzęgła"

: 02 lip 2007, 18:30
autor: El Kriss
ta technika sie przydaje. Wracałem teraz z daleka i ze względu na kontuzję lewej ręki miałem problem z szarpaniem sprzęgła. Na szczęście po trasie mogłem uniknąć naciągania ścięgien, co mi bólu niemało oszczędziło.
: 04 lip 2007, 01:48
autor: dofo
kontuzję lewej ręki
Nie bylo warunkow i nie mogles, albo Ula nie chciala i teraz masz reke nadwyrezona... Ale czemu lewa skoro jestes praworeczny?

No nie wiem...
