Ustawienie tylnych amortyzatorów

Serwisówki, mechanika, technika, akcesoria - czyli wszystko związane z sevenką w warsztacie
bartekbubula
(ex SF)
Posty: 169
Rejestracja: 10 lut 2005, 15:24
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Ustawienie tylnych amortyzatorów

Postautor: bartekbubula » 09 kwie 2005, 16:19

mam proste krótkie pytanie:

Jak kto ma ustawione tyły i jak sie zachowuje moto przy danym ustawieniu. ja mam na przedostatniej pozycji w strone bardziej twardo i jest ok. przynajmniej tak mi sie wydaje. A Wy jakie macie spostrzeżenia?

Awatar użytkownika
dofo
powsinoga
Posty: 1849
Rejestracja: 09 lut 2005, 18:20
Motocykl: SevenFifty '92
Lokalizacja: Czerwieńsk / Berlin
Kontakt:

Postautor: dofo » 09 kwie 2005, 17:52

Ja mam maksymalnie twardo. W pojedynke dobre do sportowej jazdy, a we dwoje nie dobija tyl do dna ;)

Awatar użytkownika
torello
1966-2005
Posty: 519
Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny

Postautor: torello » 09 kwie 2005, 20:27

A ja nie mam wogóle regulacji ot co.
Okolice Kazimierza Dolnego nie mają przdemną tajemnic.

Awatar użytkownika
lesor
(ex SF)
Posty: 1999
Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
Motocykl: [ex] SF94 + SF93
Lokalizacja: archiwum

Postautor: lesor » 09 kwie 2005, 21:54

ja dotąd jeździłem dokładnie na połowie i miałem taki objaw, zwłaszcza w łukach, że na nierówności, koleinie jakoś tak mi dupa wężykowala.
W nowej SF miałem skręcone na max i było duuużo lepiej, więc w starej skręciłem o jeden ząbek i już czuję poprawę.

Ale ja mam rozwinięty mięsień :flacha: .
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 10 kwie 2005, 10:49

Jak jeżdzę pusty- drugi ząbek jak z załadowany -trzeci. Nigdy nie dojechałem na maxa.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

Awatar użytkownika
lesor
(ex SF)
Posty: 1999
Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
Motocykl: [ex] SF94 + SF93
Lokalizacja: archiwum

Postautor: lesor » 17 maja 2005, 13:23

Pobawiłem się trochę regulatorem,
normalnie ustawiam na pół. I tak jest dobrze do jazdy miejskiej i trasy.
Twardo (na koniec) było świetnie do latania po bieszczadzkich winklach. Nie powiem, żeby to była jakaś sportowa jazda, po prostu lewy-prawy i wówczas miałem wrażenie dużego wyczucia motocykla. Po odpuszczeniu na połowę odczuwałem kołysanie tyłu.
Jak mam jeździć drogą, która ma poprzeczne nierówności to odpuszczam, i wówczas jest dużo lepiej. Wprawdzie czasem dobija ale za to nie podskakuję razem z motocyklem, co jest ani miłe ani bezpieczne.

Szkoda, że nie ma jakiejś elektropneumatycznej regulacji z przełącznikiem na kierownicy.
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie

Awatar użytkownika
dofo
powsinoga
Posty: 1849
Rejestracja: 09 lut 2005, 18:20
Motocykl: SevenFifty '92
Lokalizacja: Czerwieńsk / Berlin
Kontakt:

Postautor: dofo » 17 maja 2005, 13:42

Szkoda, że nie ma jakiejś elektropneumatycznej regulacji z przełącznikiem na kierownicy.
Kup sobie BMW to jeszcze klimatyzacje dorzuca :lol:

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 17 maja 2005, 16:47

Ja mam jakoś po środku i jest fajnie. Faktycznie na łukach jak są dzuury to troche tak buja dziwnie ale wole bujanke jak skakanie na rozjuszonym byku. Weź se dokreć na maxa i przejedź sie po mieście :arrow: normalnie jak na byku
żyj i daj żyć innym

bartekbubula
(ex SF)
Posty: 169
Rejestracja: 10 lut 2005, 15:24
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Postautor: bartekbubula » 17 maja 2005, 18:50

od napisania pierwszego posta jezdze na przedostatniej pozycji i jest git. nie zmieniam. jest optymalnie.

wilk
Beniamin
Beniamin
Posty: 64
Rejestracja: 27 kwie 2005, 20:03
Lokalizacja: Łódź

Postautor: wilk » 17 maja 2005, 21:05

u mnie jest w połowie i nie mam żadnych zastrzeżeń,jednak wydaje mi się że ma tu spore znaczenie waga użytownika potencjalnego motocykla pod tytułem CB :wink: bo tak na przykład, to ja nie jestem za wielki człowiek i swoją masą jakoś nie potrafię zaskoczyć tego urzadzenia(a ono mnie i owszem!!)więc pewnie Ci wieksi dżentelmeni potrzebują twardszych ustawień.

bartekbubula
(ex SF)
Posty: 169
Rejestracja: 10 lut 2005, 15:24
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Postautor: bartekbubula » 17 maja 2005, 21:55

ju hef rajt mister wilk ;)

Awatar użytkownika
torello
1966-2005
Posty: 519
Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny

Postautor: torello » 17 maja 2005, 23:45

Ja niestety nie mam co regulować 8) :( :( :(
Okolice Kazimierza Dolnego nie mają przdemną tajemnic.

wilk
Beniamin
Beniamin
Posty: 64
Rejestracja: 27 kwie 2005, 20:03
Lokalizacja: Łódź

Postautor: wilk » 18 maja 2005, 16:52

kurcze to kaplica z tym brakiem regulacji!!!w NTV'ce to miałem komfort, bo było oddzielne pokrętło do tego,takie w stylu kurka od kranu-pełen luksus wystarczyło kręcić i już:) szkoda tylko że przednie zawieszenie nie dorównywało kompletnie tylnemu :cry:
a jak to jest w naszych motocyklach-przód da się jakoś regulować,czy tylko zmiana oleju może conieco zmienić??(bo mnie intrygują te kapselki na górnej półce z możliwością odkręcenia:)tymbardziej że całość wygląda łudząco podobnie do VFR-y a tam była ponoć regulacja!?)

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 18 maja 2005, 19:33

No to wilku proponuję nie odkręcaj tych kapselków bo co najwyżej wyregulujesz sobie ostrość widzenia przy pomocy sprężyny zawieszenia. :shock: Kurde sam se nie czuję jak se rymuję. :o
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

Awatar użytkownika
sebi_x
stary Seveniarz
Posty: 310
Rejestracja: 10 lut 2005, 08:12
Motocykl: '92 SF+'12 CBF1000
Lokalizacja: okolice Gdyni (Połchowo)

Postautor: sebi_x » 20 maja 2005, 10:38

Po przeczytaniu waszych opisów o nastawach tyłu, postanowiłem poćwiczyć ze swoimi. Do tej pory solo jeździłem na najmniejszej nastawie. Troszkę faktycznie kiwało na ostrzejszych zakrętach. Więc 3 dni temu zrobiłem wielki skok techniczny i naciągnąłem o jeden ząbek. Wrażenia: Na trasie ok, ale po mieście nie da się jeździć!! Mózg mnie się trzęsie, kręgosłup w dolnej części obija a koło tylne skacze na tych cholernych dziurach...... Dałem spokój. Czy ja za lekki jestem czy te moje sprężyny za mocne.... a może do miękkości się przywykło, to teraz ciężko zacząć "ostro" driverzyć? ....
"...gdybym chciał się tam po prostu dostać, pojechałbym pociągiem..."

"Zawsze warto – żeby kiedyś nie mieć kaca
– zrobić coś, co się być może nie opłaca" (J.Kofta)

Sebi

krzysiek
stary Seveniarz
Posty: 369
Rejestracja: 08 maja 2005, 20:10
Motocykl: SV 650 '2002
Lokalizacja: Łódź

Postautor: krzysiek » 11 cze 2005, 22:56

Dzisiaj 2 raz jeździlem z moim plecaczkim sevenka i znowu narzekała na bardzo twardy tył (wcześniej jeździliśmy GS 500), ja sam czuje że podskakuje i czasem to mnie ta suka chce z siodła wyrzucić a mam ustawione na max miękkie. Zastanawiam sie czy nie da sie jakooś jeszcze naregulować przy pomocy tych zbiorniczków wyrównawczych koło amorków. Przód też mam dość twardy, chyba spuszcze troche oleju...Tym moim jak to moja dziołcha mawia "fifty centem" to chyba Rosii sie ścigał..

bartekbubula
(ex SF)
Posty: 169
Rejestracja: 10 lut 2005, 15:24
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Postautor: bartekbubula » 12 cze 2005, 15:37

No to ja nie wiem. Dla mnie ustawienie na maxa miekkie jest rownoznaczne z twardoscia produktu ludzkiego metabolizmu i jezdzic sie nie da, no chyba ze na kwadratowo. przód jest optymalny i zachowuje sie ok. Drogi mamy jakie mamy i moze faktycznie troche czasem poskacze, ale jak szukacie komfortu na polskich drogach to proponuje albo goldasa albo viadro. ;)

Awatar użytkownika
torello
1966-2005
Posty: 519
Rejestracja: 17 lut 2005, 16:59
Lokalizacja: Warszawa/Kazimierz Dolny

Postautor: torello » 12 cze 2005, 18:06

ja bym nie spuszczał oleju z lag, lepiej juz wymienić na inny.
Okolice Kazimierza Dolnego nie mają przdemną tajemnic.

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 12 cze 2005, 18:50

Polecam Motul do tego. Medium 10W. Idealnie komfortowa wersja
żyj i daj żyć innym

Awatar użytkownika
Matiej
Ujeżdżacz Kopciuszka
Posty: 1476
Rejestracja: 28 mar 2005, 18:26
Motocykl: XJ 900S Diversion - krówka
Lokalizacja: Izabelin - Niewielkie przyległości obok miasta stołecznego Warszawy
Kontakt:

Postautor: Matiej » 12 cze 2005, 21:31

Panowie. Ku.......... mam genialny pomysł. Krzysiek narzeka że jak jeździ to za twardy sprzęt ma a Torello ze mu dobija i za miękki jest. Sprawa jest banalnie proste. Panowe zamieńcie sie na tylne amortyzatory. Skro obydwa modele montowali w SF, która masą jest w sumie idnetyko znaczy ze każda wersja musiała w 120% spełanić swoje zadania. Jak sie zamienicie to wtedy Krzysiek będzie miał mięciutko jak na GS a Torellowi przestanie dobijać zawieszenie. HA. Genialny jestem aż sam sie boje na co moge jeszce wpaść :)
żyj i daj żyć innym

krzysiek
stary Seveniarz
Posty: 369
Rejestracja: 08 maja 2005, 20:10
Motocykl: SV 650 '2002
Lokalizacja: Łódź

Postautor: krzysiek » 12 cze 2005, 22:22

heh polska myśl techniczna nie zna granic!! MAtiej, świetny pomysł ale szkoda mi by było torello, bo to jakby posadzić go na wściekłym byku. A tak serio to coś pokombinuje. Twardość mojej CB doceniam w szybkich łukach a że moją blondynke troche wytrzęsie to nic, powiem jej ze to świetnie ujędrnia tyłek... :P

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 15 cze 2005, 03:40

Przód też mam dość twardy, chyba spuszcze troche oleju.
Spuszczenie oleju nic nie da poza zwiększeniem ruchu jałowego. Da to efekt podobny do uderzeń kiedy tłok "zlapie" olej. Poza tym wykończysz bardzo szybko górne tuleje w goleni które nie będą dostatecznie smarowane. Nie wolno tego robić!!!. Jedynym sposobem zmiany charakterystyki jest zmiana gęstości oleju, oczywiście w tej samej ilości. Lepiej go wlać nieco więcej ale nigdy mniej. Dodatkowo przy wymianie oleju proponuję przepłukać golenie przed zalaniem nowego oleju. Ten olej ma tendencje do mieszania się z wodą, więc jeżeli nie był długo wymieniany a moto jeżdziło w czasie deszczu to może wystąpić sytuacja że w oleju jest dużo wody a wówczas już nie można mówić o charakterystyce zawieszenia pracującego na wodzie.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber

krzysiek
stary Seveniarz
Posty: 369
Rejestracja: 08 maja 2005, 20:10
Motocykl: SV 650 '2002
Lokalizacja: Łódź

Postautor: krzysiek » 15 cze 2005, 18:11

dzięki zbigu za ostrzeżenia, nieźle palnąłem z tym spuszczaniem :oops:

Zbigu
Mistrz Parkietów
Posty: 616
Rejestracja: 13 mar 2005, 16:50
Motocykl: CB750LTD
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zbigu » 16 cze 2005, 00:46

Nie ma sprawy, spuszczać czasami trzeba :D . Rozumiem że Cię ciemność chwilowa napadła i palnołeś gaga. Ale to nie śmiech, nie wiem czy czytałeś post ostera, włosy stają dęba że ludzie w ogóle nie myślą o tak podstawowych sprawach. Trochę się zbulwersowałem i może zbyt ostro wyjechałem z moją odpowiedzią na tego posta ale niestety stwierdziłem tylko fakt. Oczywiście nie pod adresem ostera bo chłop zadziałał prawidłowo, ale poprzedniego właściciela.
Prawdziwe życie zaczyna się po 50-tce.
rura-bomber


Wróć do „Mechanika”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: oster i 40 gości