Strona 1 z 1

Mycie silnika w Seven Fifty

: 08 mar 2007, 08:38
autor: stigfighter
Witajcie
Zastanawiam sie nad myciem silnika w swojej Hondzie.Zakupiłem już specjalny środek do mycia silnika ale zastanawiam się czy nie uszkodzi lakierowanych częsci. ( rama ) Najbrudniejsza jest cześć z przodu od strony filtra oleju . Jesli macie jakieś pomysły to piszcie.

: 08 mar 2007, 10:05
autor: davidson
spoko możesz czyścić nic się nie powinno stać. ja regularnie śmigam na myjnie myć moto karcherem do tego jakiś preparacik do mycia silników i jest malina. silniczek czyściutki i nic się nie dzieje, naturalnie uważaj w okolicach alternatora bo pod takim ciśnieniem może się coś walnąć. ale bez stresów jak będziesz uważał gdzie lejesz :odlac: to bedzie ok

: 08 mar 2007, 21:23
autor: lesor
byle nie sikać tą myjką na łańcuch...

: 08 mar 2007, 21:45
autor: e2rd
na shellu maja dobry preparat do mycia silnika, nie morzna go stosowac na goracy silnik bo farba odchodzi (u mnie poschodzila z zeberek) ale czysci ladnie :twisted:

: 09 mar 2007, 00:02
autor: TomeG
Polecam preparat ARVA firmy K2 tenstosuje sie na cieply silnik a potem plucze wimna woda rewelacja.
Używam go juz 4 lata i nic sie nie dzieje!! 1l okolo 14pln

: 09 mar 2007, 10:14
autor: Hazell
A ja myje swoja niunie na samoobslugowej myjny bezdotykowej. Z lancy leje sie pod cisnieniem woda wraz z detergentem :) Leje po calym motorze, plucze woda z nablyszczaczem i poleruje :)

Re: Mycie silnika w Seven Fifty

: 09 lip 2019, 10:22
autor: Skrytobojca
Zastanawiam się czym wyczyścić silnik z tego białego nalotu i kamienia po wodzie, macie jakieś sprawdzone środki do tego?
Tylko nie piszcie, że na myjnie z karcherem, bo to nie o to chodzi :)
Chciałbym wydobyć z powrotem czarny kolor silnika, może chociaż trochę się uda :spoko:
20180816_202233.jpg
Ps. uszczelka dawno wymieniona, więc o oleju cichosza :P

Re: Mycie silnika w Seven Fifty

: 09 lip 2019, 14:04
autor: Wojtas
Ja stosuję preparat "Dimmer" (uwaga! matuje polerowane aluminium i lakier nadwozia), na zimny silnik, po 15 min. zmywam karcherem(super by było gorącą wodą). Gdy silnik dokładnie wyschnie, można się przejechać parę km, pryskam go silikonem w spraju do gumowych uszczelek drzwi samochodowych.
Silnik powinien być dobrze ciepły. Spreja nie żałuję.
Po ostygnięciu, najlepiej na drugi dzień żeby silikon dobrze wsiąkł w lakier, myję silnik kercherem (woda zimna) bez chemii jakiejkolwiek.
Za trzecim razem jest zazwyczaj super, zależy jak poszarzały jest lakier na silniku.
To samo można uzyskać z szarymi plastikami, siedzeniem, oponami ale tam nie psikamy sprajem na bierznik...chyba że nam życie nie miłe.
Silikonem pryskamy na gąbkę i tym pocieramy boki opony. Spłukujemy gorącą wodą na myjce bezdotykowej, albo na myjni ręcznej też mają karchera z ciepłą wodą.