coż zrobić jak v-max to v-maxAno tak.
215 oschodzi w zapomnienie....NASTAPIŁA ERA 220
nikogo nie zachęcam do takiego smigania
ja lubie szybka jazde i tyle bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
no nie calkiemJestem w stanie dac sobie uciac paznokiec w lewym malym palcu, ze ok 6 tys. to masz przy 140przy 160 mam ok 6 tys
Eeee tam zabic nie zabije, jeszcze Ci browarka postawie w dowod sympatyji :piwo: . Ale powiem co mysle. Uzytkuje XX od kilku miesiecy. To duzy motocykl i diablo mocny. Ale jazda na nim 200 km/h :scigacz: to glupota. Przynajmniej dla mnie i meczarnia okrutna. Bywaja dni i tygodnie gdy wsiadam na motorek i rano jade do pracy 53 km a po poludniu wracam do domu tak samo. Ostatnio jednak zamiast ta sama droga to sympatyczna traska sobie wykombinowalem: Lodz-Piotrkow-Belchatow-Wielun-Walichnowy-Sieradz-MOJ DOMEK. Cos fantastycznego. Piekna trasa. Postanowilem ze polatam 200 paczki i szybciej. Owszem kawalek jechalm ale co to za jazda. Trzymam sie motocykla jak diabli. W kasku szum jak cholera. W gacie sram ze strachu zeby jakis pedal nie wpadl na pomysl "a kurwa skrece sobie teraz w lewo". Reszte trasy przejechalem 110 do 120 km/h szczesliwy tak jak podczas bzykania albo jeszcze bardziej uszczesliwiony. Wrocilem do domku wczesniej tankujac bo zbiornik wyjezdzilem. I teraz wiem ze najwazniejsze to sobie posmigac. Traska traska i jeszcze raz traska. Nie szybko lecz fajnie i milo. Wrocmy do tematu. Wydaje mi sie ze jazda na SF z predkoscia 180 i wyzej jest jak smiganie fiatem seicento z silnikiem 1.1. Mozna zapier.... ale trza pamietac, ze wczesniej sie hamulce zblokuja niz zatrzyma sie takie seicento w miare szybko. Tak samo jest z SF i NH. Ten motocykl nie jest stworzony do takich szybkich smigan. Owszem mozna ale po jaka cholere. To moto jest fajne i ladne i mozna zapier..... Ale jak juz bujacie sie tak ostro to trza pamietac. Motocykl jest wiotki i ma za mala mase by tak ujadac. KONIEC. To moje zdanie na temat 200 na SF.PS: za XX-a ,to Iceq mnie zamorduje przy najbliższej okazji
Zmień filtr powietrza, przedmuchaj filtry w kraniku.Przegonilem dzis sprzet. 180 to circa 9 tys obrotow na 4!!! biegu. Po wrzuceniu 5 jest to jakies 7,5 tys. i Moto nie przyspiesza, tylko juz zwalnia i kilka kilometrow/h, tak jakby brak mocy bylo.
i dmuchnij w wydech !!!!!!!!!!!!!!!!!Zmień filtr powietrza, przedmuchaj filtry w kraniku.Przegonilem dzis sprzet. 180 to circa 9 tys obrotow na 4!!! biegu. Po wrzuceniu 5 jest to jakies 7,5 tys. i Moto nie przyspiesza, tylko juz zwalnia i kilka kilometrow/h, tak jakby brak mocy bylo.
Ciekawe jakby silnik na ostatnim biegu mial sie dokrecic do odciecia, skoro moc maksymalna jest osiagana przy 8500 obrotow, he??No ja mam jeszcze troche tego pola na obrotomierzu przy 180 wiec mysle, ze do odciecia na 5 biegu powienien sie dokrecic silnik i wtedy mogloby byc 200 a nawet 210 jak podaja niektore zrodla.
No teraz to mnie rozwaliles...A co ma piernik do wiatraka? Nowe litry waza ponizej 200 kilogramow(zalane) i z powodu niskiej masy tez sie nie nadaja do szybkiego latania????Motocykl jest wiotki i ma za mala mase by tak ujadac. KONIEC. To moje zdanie na temat 200 na SF.
A widzsz, tu się kłaniają prawa areodynamiki. W "nowych litrach" jak to fajnie ujałeś, ogromną rolę, zastępującą masę motonga, odgrywają obudowy tych sprzętów.No teraz to mnie rozwaliles...A co ma piernik do wiatraka? Nowe litry waza ponizej 200 kilogramow(zalane) i z powodu niskiej masy tez sie nie nadaja do szybkiego latania????
Taaa- to znajdz mi owiewki w FZ 1 naked, albo BMW K 1200 R....A widzsz, tu się kłaniają prawa areodynamiki. W "nowych litrach" jak to fajnie ujałeś, ogromną rolę, zastępującą masę motonga, odgrywają obudowy tych sprzętów.No teraz to mnie rozwaliles...A co ma piernik do wiatraka? Nowe litry waza ponizej 200 kilogramow(zalane) i z powodu niskiej masy tez sie nie nadaja do szybkiego latania????
Docisk maszyny do nawierzchni jest realizowany przez owe osłony, a w szczególności przez czaszę górną, która niweluje brak masy motocykla,tak wskazaną przy dużych prędkościach.
No wiec z tymi nowymi litrowkami jest tak. Wojtas ma racje ze wszystko rozbija sie o konstrukcje ramy nosnej i o ksztalt plastikow. Jeli porownasz przekroj ramy stalowej SF i NH to zauwarzysz zapewne srednice rorki z jakiej wykonana jest rama. Dla porownania wez rame np xx-a ale moze byc rowniez R1 cbr 1000 rr. To sa lekkie konstrukcje ktorych sztywnosc zapewniona jest poprzez odpowiedni ksztalt grubosc scianki sposob laczenia profili itd. Latwo zrobic eksperyment prosty. Sprobuj wziasc do reki wachacz od SF i w rekach porzadnie poprzeginaj. Przy odrobinie wysilku poczujesz ze delikatnie sie poddaje. Na motocyklu element ten jest dodatkowo usztywniony poprzez tylne kolo i amortyzatory. Jezeli masz pod reka, ja akurat mialem wachacz od zx10r to powtorz to samo. Mozna sie zesrac i nic. Caly dynks w ksztalcie tego cholerstwa. Tak samo jest z rama. Dlugi czas smigalem dualem, zreszta do tej pory do mam. Jak jade tym motocyklem (rama kratownicowa rurowa jak w SF) to pokonywanie kolein powoduje pot na tylku, dla odmiany w xx jest juz optymalizowana rama przestrzenna ktora bardzo usztywnia konstrukcje. Tak naprawde to moja dzialka bo tym zajmuje sie zawodowo. Stad akurat moja wiedza w tej kwestii. Zeby bylo weselej to dual wazy 249 kg a xx 236 wiec jest o ponad 10 kg lzejszy a sztywnosc jego naprawde jest duzo wieksza. Mialem okazje posmigac rowniez SF i odczulem na wlasnej skorze mniejszta sztywnosc. Ale i tak uwarzam ze jest to zajefajny motorek i wspanialy pod kazdym wzgledem.No teraz to mnie rozwaliles...A co ma piernik do wiatraka? Nowe litry waza ponizej 200 kilogramow(zalane) i z powodu niskiej masy tez sie nie nadaja do szybkiego latania????Motocykl jest wiotki i ma za mala mase by tak ujadac. KONIEC. To moje zdanie na temat 200 na SF.
A tak powaznie-to na zadnym golasie jechanie z v~ 200 km/h nie jest przyjemne. Chowanie sie za zegarami to nie najprzyjemniejsa rzecz, a do tego spalanie wychodzi wtedy jak w malej awionetce. Lepiej pozdzierac podnozki w winklach
No wlasnie zobacz jak rama wyglada w tych pojazdach a to ze sa to golasy oznacza ze trzy paczki na takim sprzecie nie wykrecisz chocby nie wiem co. A przyspiesznie takiego pojadzu jest znacznie mniejsze niz pojazdu z plstikami.Dodatkowo warto powiedziec ze w takim pojezdzie geometria ramy jast tak zmodyfikowana by wchodzenie w zakret przy 200 nie powodowalo popuszczanie zwieraczy u kierowcy. Tak ze teorie z F1 jak najbardziej sa tu odpowiedznie bo tak dokladnie sie to wszystko odbywa. I jeszcze jedno. Zobacz gdzie oni te 200 na jednym kole kreca. Tylko i wylacznie w terenie oslonietym od wiatru. Ciekawe dlaczego...Taaa- to znajdz mi owiewki w FZ 1 naked, albo BMW K 1200 R....A widzsz, tu się kłaniają prawa areodynamiki. W "nowych litrach" jak to fajnie ujałeś, ogromną rolę, zastępującą masę motonga, odgrywają obudowy tych sprzętów.No teraz to mnie rozwaliles...A co ma piernik do wiatraka? Nowe litry waza ponizej 200 kilogramow(zalane) i z powodu niskiej masy tez sie nie nadaja do szybkiego latania????
Docisk maszyny do nawierzchni jest realizowany przez owe osłony, a w szczególności przez czaszę górną, która niweluje brak masy motocykla,tak wskazaną przy dużych prędkościach.
Poza tym te Twoje teorie zywcem wziete z F1 nijak sie maja do motocyklowej aerodynamiki.Bo gdyby tak faktycznie bylo, to niemozliwoscia bylaby jazda na jednym kole przy predkosiach czasem przekraczajacych 200 km/h, a glebsze zlozenie w zakret przy duzej predkosci byloby awykonalne.
Fakt , takie sprzęty nie posiadają osłon, ale spróbuj na nich pojeździć pow. 200km/h przez kilka godzin (walcząc z wiatrem) , a przecież my tu rozmawiamy o przyjemności z jazdy...prawda?Taaa- to znajdz mi owiewki w FZ 1 naked, albo BMW K 1200 R....
A nie uważsz że jest to stan nie naturalny dla motocykla? poza tym po pokonaniu oporu maszyny, i jej uniesieniu... te same owiewki pomagają raczej kierowcy utrzymać maszynę na "kole" (na zasadzie żagla).Bo gdyby tak faktycznie bylo, to niemozliwoscia bylaby jazda na jednym kole przy predkosiach czasem przekraczajacych 200 km/h
Do złożenia maszyny w zakręt nie musisz walczyć z oporem czołowym owiewek, ale z efektem żyroskopowym przedniego koła, oraz z siłą odśrodkową, która jak zapewne wiesz, stara się "prostować" maszynę w łuku.a glebsze zlozenie w zakret przy duzej predkosci byloby awykonalne.
No wiec widzisz-sam mi przyznales racje ,ze nie o mase motocykla tu chodzi, a o sztywnosc ramy, wydajnosc zawieszen, geometrie zawieszenia! Co do ram w golasach-to sa one praktycznie identyczne jak w ich oslonietych odpowiednikach. Dla przykladu X11 i XX, FZ1 i R1.No wiec z tymi nowymi litrowkami jest tak. Wojtas ma racje ze wszystko rozbija sie o konstrukcje ramy nosnej i o ksztalt plastikow. Jeli porownasz przekroj ramy stalowej SF i NH to zauwarzysz zapewne srednice rorki z jakiej wykonana jest rama. Dla porownania wez rame np xx-a ale moze byc rowniez R1 cbr 1000 rr. To sa lekkie konstrukcje ktorych sztywnosc zapewniona jest poprzez odpowiedni ksztalt grubosc scianki sposob laczenia profili itd. Latwo zrobic eksperyment prosty. Sprobuj wziasc do reki wachacz od SF i w rekach porzadnie poprzeginaj. Przy odrobinie wysilku poczujesz ze delikatnie sie poddaje. Na motocyklu element ten jest dodatkowo usztywniony poprzez tylne kolo i amortyzatory. Jezeli masz pod reka, ja akurat mialem wachacz od zx10r to powtorz to samo. Mozna sie zesrac i nic. Caly dynks w ksztalcie tego cholerstwa. Tak samo jest z rama. Dlugi czas smigalem dualem, zreszta do tej pory do mam. Jak jade tym motocyklem (rama kratownicowa rurowa jak w SF) to pokonywanie kolein powoduje pot na tylku, dla odmiany w xx jest juz optymalizowana rama przestrzenna ktora bardzo usztywnia konstrukcje. Tak naprawde to moja dzialka bo tym zajmuje sie zawodowo. Stad akurat moja wiedza w tej kwestii. Zeby bylo weselej to dual wazy 249 kg a xx 236 wiec jest o ponad 10 kg lzejszy a sztywnosc jego naprawde jest duzo wieksza. Mialem okazje posmigac rowniez SF i odczulem na wlasnej skorze mniejszta sztywnosc. Ale i tak uwarzam ze jest to zajefajny motorek i wspanialy pod kazdym wzgledem.No teraz to mnie rozwaliles...A co ma piernik do wiatraka? Nowe litry waza ponizej 200 kilogramow(zalane) i z powodu niskiej masy tez sie nie nadaja do szybkiego latania????Motocykl jest wiotki i ma za mala mase by tak ujadac. KONIEC. To moje zdanie na temat 200 na SF.
A tak powaznie-to na zadnym golasie jechanie z v~ 200 km/h nie jest przyjemne. Chowanie sie za zegarami to nie najprzyjemniejsa rzecz, a do tego spalanie wychodzi wtedy jak w malej awionetce. Lepiej pozdzierac podnozki w winklachNo wlasnie zobacz jak rama wyglada w tych pojazdach a to ze sa to golasy oznacza ze trzy paczki na takim sprzecie nie wykrecisz chocby nie wiem co. A przyspiesznie takiego pojadzu jest znacznie mniejsze niz pojazdu z plstikami.Dodatkowo warto powiedziec ze w takim pojezdzie geometria ramy jast tak zmodyfikowana by wchodzenie w zakret przy 200 nie powodowalo popuszczanie zwieraczy u kierowcy. Tak ze teorie z F1 jak najbardziej sa tu odpowiedznie bo tak dokladnie sie to wszystko odbywa. I jeszcze jedno. Zobacz gdzie oni te 200 na jednym kole kreca. Tylko i wylacznie w terenie oslonietym od wiatru. Ciekawe dlaczego...Taaa- to znajdz mi owiewki w FZ 1 naked, albo BMW K 1200 R....A widzsz, tu się kłaniają prawa areodynamiki. W "nowych litrach" jak to fajnie ujałeś, ogromną rolę, zastępującą masę motonga, odgrywają obudowy tych sprzętów.
Docisk maszyny do nawierzchni jest realizowany przez owe osłony, a w szczególności przez czaszę górną, która niweluje brak masy motocykla,tak wskazaną przy dużych prędkościach.
Poza tym te Twoje teorie zywcem wziete z F1 nijak sie maja do motocyklowej aerodynamiki.Bo gdyby tak faktycznie bylo, to niemozliwoscia bylaby jazda na jednym kole przy predkosiach czasem przekraczajacych 200 km/h, a glebsze zlozenie w zakret przy duzej predkosci byloby awykonalne.
Pozdro i do zobaczenia
P.S. Tak mi jeszcze do lba przyszlo. Ze wzgledu na sztywnosc motocykla waznym jest aby pilnowac wszystkich lozysk. Kazde zuzyte lozysko czy to w glowce ramy czy w kolach czy w wachaczu dodatkowo poteguje uczucie strachu w zakretach.
P.S. II Chyba mi sie quote pomerdaly, ale chyba kazdy wie co napisal..
O kur zapial ale sie rozpisalem......
No i niestety nie dokonca kolega ma tutaj tez racje. Ale od poczatku. Pomimo podejrzen xx i x11 to nie za te same motocykle. Rama jest inna niewiele ale roznice sa na tyle znaczace ze jedno do drugiego nie pasuje podobnie jak wachacz tylny. x11 ma inna geometrie glowiki ramy przez co inaczej zachowuje sie w zakretach. Silnik tez nie ten sam. W x11 5 zamiast 6 biegow, jeden zamiast 2 walkow wyrownowarzajacych inna mapa zaplonu. Sprawa identycznie sie ma yamaha. Co do sztywnosci konstrukcji to nie prawda jest ze zbyt sztywna rama powoduje wzrost drgan. Gdy czytamy wypowiedzi dzinnikarskie czesto sa to wypowiedzi laikow i trzba uwazac bo mozna nie znajac tematu walnac byka. Sztywnosc ramy im wieksza tym lepiej. Powod oslabieia glowi ramy (tez to czytalem) jest inny. O drganiach tez co nieco wiem bo to moj konik w pracy. Zmniejszenie sztywnosci ramy mialo na celu odstrojenie ukadu zawieszenia od pewnej czestosci rezonansowej i okazalo sie na tyle tanim rozwiazaniem ze zostalo ono zastosowane (zreszta nie pierwszy raz i moge przyklady zajefajne podac ze szczena opada). W sportach motocyklowych oczywiscie caly czas toczy sie boj miedzy masa kosztami wlasnosciami jezdnymi itd. Autor artkulu o zmniejszeniu sztywnosci popelnil straszny i moim zdaniem niedopuszczalny skrot myslowy. Kij mu w oko. Taka jest prawda. A co do shimy to czynnikiem ktory glownie wplywa na pwstawanie tego zjawiska jest geometria glowki ramy. Wiadmo bowiem ze im bardziej ostra tym motocykl lepiej sie skada i wychodzi z zakretow. Dlatego tez np cbr 1000 rr choc uwazany za pojazd o malej mocy w stosunku np do R1 (takie wypowiedzi spotkalem) doskonale wrecz wchodzi w zakrety. Ponoc bomba. Ostra gloka powoduje to ze gdyby nie elektroniczny sterowany procesorem uklad odstrojenia drgan jakim jest tlumik na kierownicy kierowca po przekroczeniu pewnej predkosci rozwalilby sie na prostej. A na shime ma jeszcze wplyw ogromny geometria ogumienia. Co do spojlerow to mozna w sieci poszukac fotek z tuneli aerodynamicznych. Owszem efekt klina jak najbardziej ale wazna jest rowniez geometria strugi oplywajacego powietrza. Falowania owej strugi powietrza mowiac najprosciej maja byc jak najmniejsze a jednoczenie powodowac dociskanie pojazdu do podloza. Po co np kierowca przykleja sie do baku? Ano po to by powietrz ladnie go oplywaloco tworzy warstwe nadcisnienia nad pojazdem ktore to robi ca element dociskajacy. Powietrza spod pojazdu tez nie mozna sie do konca pozbywac bo trzeba silnik ktory jest swietnie opracowany jakos ochlodzic jak rowniez uklad chamulcowy. Zobacz na przykladzie xx-a otwory w przednim blotniku, otwory w dolnej czesci owiewki, a na koniec ksztalt zadupka. Wszystko mowi za siebie........No wiec widzisz-sam mi przyznales racje ,ze nie o mase motocykla tu chodzi, a o sztywnosc ramy, wydajnosc zawieszen, geometrie zawieszenia! Co do ram w golasach-to sa one praktycznie identyczne jak w ich oslonietych odpowiednikach. Dla przykladu X11 i XX, FZ1 i R1.
Co do sztywnosci-to ostatnia R1 ma specjalnie oslabione wezly w okolicach glowki ramy, bo wyszlo na to ze jednak pewna podatnosc ramy jest tam jak najbardziej wskazana. Przez ostatnie kilka sezonow Rossi w moto GP miedzy innymi dzieki temu zdobywal tytul mistrza swiata...
Przesztywniona konstrukcja ramy powoduje wzrost drgan, co niekorzystnie odbija sie na prowadzeniu pojazdu. Wiec tutaj tez trzeba znalezc zloty srodek-zbyt wiotka rama(latajaca dupa na zakretach pokonywanych z wieksza predkoscia), zbyt sztywna(wzrost drgan, tendencja do shimmy) Co do owiewek-to glownym ich zadaniem jest spowodowanie efektu klina-czyli jak najmniejszy opor aerodynamiczny, a nie zwiekszenie kontaktu z podlozem! W samochodach realizowane jest to za pomoca spojlerow zwiekszajacych docisk i dyfuzorow wytwarzajacych podcisnienie pod samochodem. Ja jeszcze motocykla ze spojlerem nie widzialem
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 180 gości