Strona 1 z 1

Nie w temacie (rebel 125 CA) olej w pokrywie alternatora

: 16 lis 2018, 18:28
autor: majinareq
Witam. Postanowiłem że może spróbuje spytac tutaj o ten temat bo nie moge znaleść gdzie indziej jakich kolwiek informacji a domyslem się że macie wiecej wspólnego z mechaniką jak ja. JEŚLI MODERATOR UZNA ŻE TO NIESTOSOWNE PISAĆ TUTAJ TO WYWALI.

Jakiś tydzien temu zabrałem wszedłem do garażu przepalić rebelkę i wykrecić aku na zimę. Odpaliłem ją i po chwili patrze jak po nóżne powolutku kapie olej. Przyjrzałem się temu bliżej i zlokalizowałem wyciek miedzy blokiem silnika a pokrywą alternatowa, widzę tam uszczelke wiec analogicznie zamówiłem uszczelkę, dziś przyszła i zabrałem się za wymianę. Po spuszczeniu oleju( bo też chciałem wymienić) i odkreceniu srub mocujących sciągnołem dekiel z którego wylało się jeszcze troche oleju aleee...na krawędzi dolnej dekielka zobaczyłem mały kanalik służący jakby spuszczaniu oleju;/? i teraz nie wiem czy ten alternator ma być suchy a uszczelnienia są bo są? Ktoś coś jakieś pomysły??

Szukając pomocy w sieci znalazłem stary filmik na youtubie opisujący podobny problem ale moj angielski raczej lichy może ktoś rozumie więcej:
https://www.youtube.com/watch?v=iI9hm1brYd0

Re: Nie w temacie (rebel 125 CA) olej w pokrywie alternatora

: 16 lis 2018, 21:20
autor: bogd74
Powiem Ci że dla mnie rebelka to księga tajemnic...choć mam kolege to zapytam (jak nie zapomnę-bo skleroza) choć chyba cosik cm3 więcej...

Re: Nie w temacie (rebel 125 CA) olej w pokrywie alternatora

: 17 lis 2018, 09:56
autor: majinareq
tam wydaje mi się że dół silnika mają taki sam...ale z tego co ruzumiem z tego nagrania to alternator ma byc suchy;/ więc uszczelnienie na wale poszło:( a żeby to dalej rozbierac nie mam klucza taśmowego takiego rozmiaru (żeby chwycić koło alternatora i je odkręcić)

Re: Nie w temacie (rebel 125 CA) olej w pokrywie alternatora

: 17 lis 2018, 17:25
autor: Andrzej JK
Witam. Postanowiłem że może spróbuje spytac tutaj o ten temat bo nie moge znaleść gdzie indziej jakich kolwiek informacji a domyslem się że macie wiecej wspólnego z mechaniką jak ja. JEŚLI MODERATOR UZNA ŻE TO NIESTOSOWNE PISAĆ TUTAJ TO WYWALI.

Jakiś tydzien temu zabrałem wszedłem do garażu przepalić rebelkę i wykrecić aku na zimę. Odpaliłem ją i po chwili patrze jak po nóżne powolutku kapie olej. Przyjrzałem się temu bliżej i zlokalizowałem wyciek miedzy blokiem silnika a pokrywą alternatowa, widzę tam uszczelke wiec analogicznie zamówiłem uszczelkę, dziś przyszła i zabrałem się za wymianę. Po spuszczeniu oleju( bo też chciałem wymienić) i odkreceniu srub mocujących sciągnołem dekiel z którego wylało się jeszcze troche oleju aleee...na krawędzi dolnej dekielka zobaczyłem mały kanalik służący jakby spuszczaniu oleju;/? i teraz nie wiem czy ten alternator ma być suchy a uszczelnienia są bo są? Ktoś coś jakieś pomysły??

Szukając pomocy w sieci znalazłem stary filmik na youtubie opisujący podobny problem ale moj angielski raczej lichy może ktoś rozumie więcej:
https://www.youtube.com/watch?v=iI9hm1brYd0
W komorze alternatora będzie olej. U mnie jest specjalna pokrywka do ustawienia znaków zapłonu wg położenia wału. Tam mam dwa uszczelnienia.