mała zagadka
: 04 cze 2015, 20:47
moja sevenka - kupiłem ją po przejściach ( popękane dwa dekle i trochę otarć) zrobiła mi psikusa.
Miała popękany karter i pomimo zaklinań mechaników, którzy nie chcieli jej spawać lub walili ceny z kosmosu ( rozbiorę i złożę silnik za min. 2500zł ale dopiero zimą..) udało mi się wszystko szczelnie i solidnie pokleić. Jeśli nie wytrzyma to trudno ale za 50zł na klej warto było spróbować.
Wracając do tematu.
dzisiaj pierwszy raz ją odpaliłem - wspaniałe uczucie i piękny ryk silnika.
niestety ma dwa mankamenty.
1. lekko przyblokowane przednie hamulce - próbując przepchać maszynę stawia opór, a gdy docisnę hamulec to staje w miejscu lecz nie odpuszcza całkiem.
2. poważniejsza sprawa:
przy klejeniu karteru - tylko w komorze sprzęgła- wymontowałem kosz sprzęgła, potem ponownie złożyłem solidnie wyczyściłem i dokręciłem kosz i resztę.
biegi przy wyłączonym silniku nie zawsze wskakują - zauważyłem że jest regulacja przy dźwigni zmiany biegu. ja luzie pięknie pali i trzyma obroty.
kiedy wrzucę jedynkę lub dwójkę na nóżkach przy włączonym silniku gasnie. myślałem że to sprzęgło ale nie wiem jak powinno być naciągnięte.
przy zgaszonym silniku i wciśniętym sprzęgle mogę na biegu obracać kołem - nie łatwo ale mogę, kiedy puszę sprzęgło widocznie czuję upór silnika i biegu.
jak lekko powinno krecić się koło na luzie?
czy macie jakieś wskazówki?
Miała popękany karter i pomimo zaklinań mechaników, którzy nie chcieli jej spawać lub walili ceny z kosmosu ( rozbiorę i złożę silnik za min. 2500zł ale dopiero zimą..) udało mi się wszystko szczelnie i solidnie pokleić. Jeśli nie wytrzyma to trudno ale za 50zł na klej warto było spróbować.
Wracając do tematu.
dzisiaj pierwszy raz ją odpaliłem - wspaniałe uczucie i piękny ryk silnika.
niestety ma dwa mankamenty.
1. lekko przyblokowane przednie hamulce - próbując przepchać maszynę stawia opór, a gdy docisnę hamulec to staje w miejscu lecz nie odpuszcza całkiem.
2. poważniejsza sprawa:
przy klejeniu karteru - tylko w komorze sprzęgła- wymontowałem kosz sprzęgła, potem ponownie złożyłem solidnie wyczyściłem i dokręciłem kosz i resztę.
biegi przy wyłączonym silniku nie zawsze wskakują - zauważyłem że jest regulacja przy dźwigni zmiany biegu. ja luzie pięknie pali i trzyma obroty.
kiedy wrzucę jedynkę lub dwójkę na nóżkach przy włączonym silniku gasnie. myślałem że to sprzęgło ale nie wiem jak powinno być naciągnięte.
przy zgaszonym silniku i wciśniętym sprzęgle mogę na biegu obracać kołem - nie łatwo ale mogę, kiedy puszę sprzęgło widocznie czuję upór silnika i biegu.
jak lekko powinno krecić się koło na luzie?
czy macie jakieś wskazówki?