oryginalny scottoiler

Serwisówki, mechanika, technika, akcesoria - czyli wszystko związane z sevenką w warsztacie
Awatar użytkownika
lesor
(ex SF)
Posty: 1999
Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
Motocykl: [ex] SF94 + SF93
Lokalizacja: archiwum

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: lesor » 30 lis 2009, 14:09

Mam PRO OILERA sterowanego procesorkiem (dla programistów to kwadrans na napisanie programu - niewtajemniczeni mogą mieć problem), i zamiast jakichś gównianych zaworków* - pompkę oleju /podobne stosuje się w starszych lub obecnie najszybszych kserokopiarkach kolorowych/. Programuje się częstość dawkowania w zależności od czasu, lub w innym trybie uzależnia od prędkości motocykla (z czujnika prędkości albo z zewnętrznego kontaktronu - /można też w sevence jeśli ktoś ma czas i niezbędną wiedzę i doświadczenie - w prędkościomierzu dodać czujnik Halla/).

Tylko chłopacy- wyważacie otwarte drzwi. :sciana:
Można kupić zestaw Loobmana, którego link kilkukrotnie podawałem. Cena 17 pałndz.
Wystarczy znaleźć kumpla, który akuratnie tam jest i zamówić 10 sztuk, żeby koszt przesyłki zminimalizować.
Dozownik jest zaś mega banalnej konstrukcji a materiałem eksploatacyjnym są tytrytki, które można wozić ze sobą.


Specjalnie to "sztylu" - piszesz ale wcale nie czytasz co piszą inni, wyłącznie ostatni wątek. Poza tym, w linku podanym przez vovę, oprócz mądrości, które zacytowałeś, znajdziesz sobie informację z czego robi się zbiorniczek - od dużego fiata albo od traktora.

* gównianych, bo nadają się one wyłącznie do blokowania przepływu a nie do dozowania oleju, którego gęstość zmienia się z temperaturą oraz gatunkiem oleju. Oczywiście każdy może sobie zrobić i będzie działało i będzie zadowolony; moja pierwsza smarownica to pojemniczek po spirytusie salicylowym z olejem przekładniowym wewnątrz i smarowanie co 250km.
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie

Awatar użytkownika
vova
stary Seveniarz
Posty: 487
Rejestracja: 04 paź 2008, 13:10
Motocykl: Ex-CB750SF/Ex-FZ6-SAFazer
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: vova » 30 lis 2009, 18:01

Poza tym, w linku podanym przez vovę,
Ale jestem dumny! :foch:
Zbieram na pampersy dla córeczek, przyjmuje we wszystkich walutach i każdą ilość pieniężną!

Awatar użytkownika
KLOSZ
Mr. Kamizelka
Posty: 6175
Rejestracja: 07 sie 2007, 18:27
Motocykl: BuBu Er 1150 GiejeS
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: KLOSZ » 30 lis 2009, 18:49

gównianych, bo nadają się one wyłącznie do blokowania przepływu a nie do dozowania oleju, którego gęstość zmienia się z temperaturą oraz gatunkiem oleju

Byc moze nadinterpretuje, ale chcialem wyjasnic. Czy chcesz powiedziec, ze Loobman uwzglednia gestosc, gatunek i temperature oleju? Jest tam jakis molekularny miernik przeplywu materii czy jak? Bo mnie sie zdawalo, ze te wszystkie elektronicznie sterowane zakraplacze dzialaja na zasadzie cyklicznego zalaczania/otwierania zaworu przepustowego i tyle.
Owszem, w elektronicznie sterowanym zakraplaczu jest znacznie wygodniej w czasie jazdy skorygowac nastawe np zaraz po tym jak zaczelo lac. Dwa kliki w gore i juz lancuch obficiej smarowany, ale zeby jakies technologie kosmiczne tam wystepowany to nie slyszalem.
Zdrowko
KLOSZ
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Cytaty na dziś i jutro:
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™
"To co widzisz to też jest patologia, tylko trochę inna niż Twoja..." - tez ® KLOSZ ™
Było: Pony 50, 2 x CBSF, FJR, Trampek, a jest GiejeS :)

Awatar użytkownika
lesor
(ex SF)
Posty: 1999
Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
Motocykl: [ex] SF94 + SF93
Lokalizacja: archiwum

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: lesor » 30 lis 2009, 19:42

Nie, w Loobmanie regulacja odbywa się za pomocą ściśnięcia rurki :)
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie

Awatar użytkownika
KLOSZ
Mr. Kamizelka
Posty: 6175
Rejestracja: 07 sie 2007, 18:27
Motocykl: BuBu Er 1150 GiejeS
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: KLOSZ » 30 lis 2009, 19:59

No dooobra, PRO OILERze powinienem napisac...

To jak jest?
Zdrowko
KLOSZ
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Cytaty na dziś i jutro:
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™
"To co widzisz to też jest patologia, tylko trochę inna niż Twoja..." - tez ® KLOSZ ™
Było: Pony 50, 2 x CBSF, FJR, Trampek, a jest GiejeS :)

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: sztylu » 01 gru 2009, 08:15

Specjalnie to "sztylu" - piszesz ale wcale nie czytasz co piszą inni, wyłącznie ostatni wątek. Poza tym, w linku podanym przez vovę, oprócz mądrości, które zacytowałeś, znajdziesz sobie informację z czego robi się zbiorniczek - od dużego fiata albo od traktora.
No i co ja niby znowu specjalnie "piszę" zakładając temat chciałem się dowiedzieć jak działa oryginalny scottoiler skoro się go nie zasila i czy ktoś ma i jak się to sprawuje. Później napisałem parę postów wyżej, że jak dla mnie temat zamknięty bo wiem już co chciałem wiedzieć - poczytaj. Później jak to na tym forum bywa temat ożył własnym życiem :-), a ja włączyłem się do niego ponownie. Wg mnie zbiorniczki z płynów hamulcowych są za pękate. Klosz zrobił płaski spodobał mi się więc dopytałem o wklejanie zaworków itp - co Ty się mnie czepiasz!
Poza tym dobrze, że temat ożył - dezisiaj postaram się wkleić prosty schemacik sterowania na 2 potencjometrach. Każdy (w przeciwieństwie do sterowania mikrokontrolowego) - może go wykonać.
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Awatar użytkownika
lesor
(ex SF)
Posty: 1999
Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
Motocykl: [ex] SF94 + SF93
Lokalizacja: archiwum

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: lesor » 01 gru 2009, 09:06

Luowe cycki opadają...
Vova wkleił już link, pod którym ten schemat jest...
no i z tego, co pamiętam, niedoświadczeni mogą sobie z wykonaniem nie poradzić :diabelek:

Może Twoje urządzenie pozwoli na regulację dozowania podczas jazdy detronizując droższe, seryjne rozwiązania.
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: sztylu » 01 gru 2009, 22:58

No dobra Panowie rozwinę nieco pomysł "nieoryginalnego" scottoilera (po części na złość lesorowi :-D zgodnie z podpisem "Nie kupuj podróbek")
Taki pomysł (niekoniecznie mój - z mojej strony jedynie autorski projekt sterowania :-) )
Zbiornik na olej jaki tam komu pasuje byle miał skąd zaciągać powietrze.
Do tego elektrozawór beznapięciowo zamknięty np. taki do odcinania paliwa w alarmach:
http://www.allegro.pl/item828032473_ele ... cenie.html
Albo taki:
http://www.allegro.pl/item828548044_now ... _f_ra.html
Z zaworu od razu rureczka na łańcuch z końcówką samoróbą lub oryginalną jak kto woli i na co kogo stać.
I teraz troszeczkę inaczej zawór jest sterowany elektronicznie poprzez taki układ:
Obrazek
R1 = 6.2 kOhm
R2 = 220 kOhm
R3 = 390 Ohm
R4 = 47 kOhm
Potencjometry:
P1 = 20 kOhm (najlepiej wieloobrotowy na druk)
P2 = 1 MOhm (najlepiej wieloobrotowy na druk)
C1 = 220 uF (elektrolit)
C2 = 10 nF
Tranzystor bipolarny PNP dowolny byle prąd minimalny mógł wynieść ok 1.5 A proponuje:
Q1 = BD242C
Tranzystor bipolarny NPN dowolny proponuje:
Q2 = BC547C

D1 i D2 Dioda prostownicza na jakieś tam np. 1A wystarczy
No i serce układu scalony timer NE555

Koszt całości jakieś 10-15 zł, może i mniej (więc taniej niż pożądny zaworek CO2) części mało można to zrobić na pająka lub na płytce uniwersalnej.

Teraz o regulacji. Potencjometrem P2 ustawiamy co ile ma się otworzyć elektrozawór i spaść ma kropelka jeżeli skręcimy go na 0 to będzie kapać co ok 30 sekund jeżeli damy na maxa to będzie kapało co 200 sekund. Ten potencjometr można sobie np dać gdzieś pod ręką i regulować zakrapianie. Potencjometr P1 służy do regulowania czasem otwarcia elektrozaworu jak skręcimy go na 0 to otworzy się na ok. 1 sekundę jak damy na maksa to na 4 sekundy - banalne prawda. Chodzi oczywiście o wyregulowanie pod gęstość oleju i tak by w ogóle kapło. Na poniższych symulacjach widać różnice w napięciu podawanym na elektrozawór.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zrobie też projekt płytki drukowanej ale jak kupię części.

No i kilka spraw dodatkowych dużo lepsza od elektrozaworu byłaby pompka oleju (ukłon w stronę lesora) nie wiem czy to jest do kupienia (wątpię) - wtedy potencjometr P1 byłby zbędny bo można mieć w nosie gęstość oleju.
Układu nie trzeba programować wystarczy złożyć. Nie ma się w nim co zepsuć. Napięcie może się wahać od 6 do 16V i tak to będzie działało. Układ należy podpiąć pod zasilanie działające przy włączonej stacyjce. No i najważniejsze układ nie wymaga żadnego przekaźnika lub stycznika podpina się go od razu do elektrozaworu właściwie prawie nie pobiera prądu - elektrozawór pobiera niecały 1A przez 1 sekundę co np. 90 sekund, a elektronika pobiera bardzo mało.
Wiem, że nie zabierze się za to nikt kto nigdy nie trzymał w rękach lutownicy ale może komuś się to przyda. Jak to wykonam zrobie fotki.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2009, 16:37 przez sztylu, łącznie zmieniany 6 razy.
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: sztylu » 01 gru 2009, 23:07

Robie nowy post bo ten powyżej ciężko edytować (jakiś taki długi wyszedł)
Chciałbym jeszcze dodać że dzięki takiemu układowi elektrozawór się nie powinien grzać bo "przeważnie" jest niezasilony zasila się go jedynie na czas "kropelki" a cały układ po zmontowaniu będzie malutki mniej więcej wielkości pudełka od zapałek.
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Awatar użytkownika
pektosol
Beniamin
Beniamin
Posty: 75
Rejestracja: 30 sie 2009, 14:09
Motocykl: CB SevenFifty '95
Lokalizacja: Rydułtowy
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: pektosol » 02 gru 2009, 10:17

można by jeszcze trochę skomplikować układ i dodać kontaktron w okolicy piasty aby sprawdzał czy aktualnie jedziemy i tylko wtedy dozował olej.
Można by dodać licznik scalony który liczył by impulsy z piasty i na tej podstawie dozował olej.
Oczywiście sprawę można załatwić przy pomocy mikroprocesorka.
Mądrość przychodzi z wiekiem,
czasem jest to wieko od trumny.

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: sztylu » 02 gru 2009, 12:19

można by jeszcze trochę skomplikować układ i dodać kontaktron w okolicy piasty aby sprawdzał czy aktualnie jedziemy i tylko wtedy dozował olej.
Można by dodać licznik scalony który liczył by impulsy z piasty i na tej podstawie dozował olej.
Oczywiście sprawę można załatwić przy pomocy mikroprocesorka.
Oczywiście sobie żartujesz. Bardziej juz tego nie skomplikuje bo sam się za to nie zabiorę :-) To ma jedynie zastąpic drogi zaworek tłumiący CO2 i dać nieco większą precyzję ustawiania dozowania oleju. Jeżeli jest jakiś cień sznsy na to, że mówisz poważnie to zamiast kontaktrona wpiąłbym się raczej w czujnik neutrala (prościej) niech się układ załącza tylko wtedy jak jest zapięty bieg. Mogę to dorzucić do układu jako opcja. Dzisiaj kupiłem części koszt 9 zł 50 groszy, na razie nie kupuję zaworu bo mam ochotę na tą pompkę oleju.
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Awatar użytkownika
lesor
(ex SF)
Posty: 1999
Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
Motocykl: [ex] SF94 + SF93
Lokalizacja: archiwum

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: lesor » 02 gru 2009, 14:58

Jako dyżurny dopierdalacz, zapytam się:
czym ten półautorski rysunek różni się od wskazanego przez vovę? (i do kupienia w nord elektronik czy AV)?
I trudno sobie wyobrazić regulację potencjometrem w czasie jazdy...

Pomysł z kontaktronem lub Hallem przy magnesie w zegarze, nie jest bez sensu i wystarczy zrobić dzielnik impulsów...
Podpinanie neutrala samo w sobie to słaby pomysł, bowiem stojąc na światłach skapnie kropla pchnięta na łańcuch sekundę czy pięć - wczesniej... Poza tym, kto stoi tak długo, zęby włączać luz? Dużo lepiej sterować impulsami z koła (kontaktron v Hall)

Co do pompki - jak tylko wrócę na nogi - poszukam w złomach.
Vova - zobacz u siebie, w całej serii Canon CLC w utrwalaniu są pompki oleju.
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie

Awatar użytkownika
vova
stary Seveniarz
Posty: 487
Rejestracja: 04 paź 2008, 13:10
Motocykl: Ex-CB750SF/Ex-FZ6-SAFazer
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: vova » 02 gru 2009, 15:32

Vova - zobacz u siebie, w całej serii Canon CLC w utrwalaniu są pompki oleju.
Tak, ale my nie mamy na stanie, a były one używane w starszych modelach Canona CLC!
Zbieram na pampersy dla córeczek, przyjmuje we wszystkich walutach i każdą ilość pieniężną!

Awatar użytkownika
pektosol
Beniamin
Beniamin
Posty: 75
Rejestracja: 30 sie 2009, 14:09
Motocykl: CB SevenFifty '95
Lokalizacja: Rydułtowy
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: pektosol » 02 gru 2009, 17:21

wersja z kontaktronem w najprostszej postaci wyglądała by tak:
w/w układ jest zasilany przez kontaktron który impulsowo ładuje kondensator.
Więc jeśli koło nie kręci się = kondensator rozładuje się i układ wyłączy się.
Jedyne "niebezpieczeństwo" występuje gdyby podczas postoju gdy kontaktron ustawi sie równo z magnesem,
wtedy układ bedzie działał jak normalny scottoiler lub inne wersje z zaworkiem.

Wersję z licznikiem impulsów (czyli dawkowanie zależne od prędkości) można by zrobić na CD4017.

Co do pompki - rozwiązanie niby fajne ale:
- nie tak łatwo ją dostać
- w przypadku awari może wypluć cały olej na tylnie koło
- trzeba tak samo sterować jak zawór
Mądrość przychodzi z wiekiem,
czasem jest to wieko od trumny.

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: sztylu » 02 gru 2009, 18:59

Dobra - wytłumaczcie mi po jasną cholerę ma to chlapać olejem więcej jeśli szybciej się jedzie? Chcecie mi powiedzieć że lepiej więcej oleju jak szybciej - po co? Tzn co jade sobie spacerowo i mam kropelke co 3 minuty zapierdalam i leci kropla co 10 s chlapiąc dookoła i zwiększając ryzyko poślizgu tylniego koła? Wg mnie to bzdura. Rozumiem potrzebę tego, że jak się nie jedzie to ma nie kapać olejem nawet przy włączonym silniku - przekonaliście mnie i to właśnie w forum jest fajne - dlatego napewno zrobie wejście z neutrala. żadko kiedy dłużej się stoi na włączonym siniku i zapiętym biegiem.
Podkreślę jeszcze raz powyższy układ ma na celu eliminację zaworu regulacyjnego i zwiększenie precyzji dawkowania. Nawet bym tego nieszczęsnego potencjometru nigdzie nie wyciągał to przecież ma być olejarka tańsza i nieco lepsza od scottoilera - a nie jakiśtam prom kosmiczny.
A teraz słówko do lesora:
Czym mój "półautorski" (zraniłeś mnie na wskroś :-D) projekt się różni? Jeden scalaczek, za wszystkie części dałem 9,5 zł brak przekaźnika więc mniejszy pobór prądu i tyle... poza tym chyba niczym bo służy do tego samego :-) jak ktoś chce kupić kita to zachęcam, gotowa płytka, części nie trzeba szukać itp itd. (mój układzik będzie mniejszy ale to mało istotne). No i jeszcze jedno słówko do "dopierdalacza" dpoierniczyłbyś się do czegoś istotnego jak np. czy jeżeli impulsy na pompkę będą co 3 min. to czy wcześniej nie rozładuje się kondensator C1 - a tego to akurat nie wiem. Kupiłem części na początek poskładam na pająka i jako elektrozawór (bo w zakup takiej pompy oleju nie wierzę) podepnę opornik 10 Ohm jak będzie działało dopiero zrobię to na płytce ;-)

A TERAZ JA SIĘ POMĄDRUJĘ:
Zróbmy tak:
Termos jako zbiornik oleju tak by jego gęstość była zawsze podobna.
Termos połączony z termistorem ustalającym czas otwarcia elektrozaworu od temp. oleju.
Częstotliwość natomiast kropli niech sterowana będzie higrometrem - duża wilgotność sugeruje deszcz więc niech i oleju leci więcej.
Dodatkowo hallotron kontrolujący czy rzeczywiście jedziemy
GSM informujący nas smsem, że się kończy olej w zbiorniku.
Oczywiście warto także sprawdzić jakie jest ciśnienie atmosferyczne bo nik nie wątpi że ma to wpływ na kapanie oleju.

Na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy... narazie :-D :-D :-D Ktoś przebije moje pomysły?
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Awatar użytkownika
KLOSZ
Mr. Kamizelka
Posty: 6175
Rejestracja: 07 sie 2007, 18:27
Motocykl: BuBu Er 1150 GiejeS
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: KLOSZ » 02 gru 2009, 20:50

Przebijam:
mam kardana - ide na piwo. Milej zabawy 8) :hahaha: :rotfl: :diabelek:

Normalnie jeszcze chwila i prom kosmiczny wyjdzie z tego ukladu automatycznego smarowania lancucha...
Zdrowko
KLOSZ
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Cytaty na dziś i jutro:
"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™
"To co widzisz to też jest patologia, tylko trochę inna niż Twoja..." - tez ® KLOSZ ™
Było: Pony 50, 2 x CBSF, FJR, Trampek, a jest GiejeS :)

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: sztylu » 02 gru 2009, 21:51

No właśnie to wyśmiewam... PO CO I NA CO? Układ zastępujący drogi i nieprecyzyjny zawór regulacyjny i owszem przy jak najmniejszej liczbie mogącej się zepsuć elektroniki uffffff

Zmieniłem nieco schemat w poprzednim układzie timer dostawał nieco w tyłek i mógłby (choć niekoniecznie) się spalić. Z samorozładowaniem kondensatora nie powinno być problemu w specyfikacji znalazłem, że okresy T mogą wynosić nawet kilka godzin.
Ostatnio zmieniony 02 gru 2009, 23:34 przez sztylu, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Hubert
mlody Seveniarz
mlody Seveniarz
Posty: 193
Rejestracja: 13 wrz 2009, 23:52
Motocykl: Suzuki GS500E i Honda CB750 SF
Lokalizacja: Bytom

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: Hubert » 02 gru 2009, 23:31

A radio będzie? :)
Wystarczy że będzie miał ze 3 kombinacje podawania oleju to i tak będzie dobrze. Zazwyczaj dłużej niż 2 minuty nawet na światłach się nie stoi, więc podawanie oleju co 2-3 minuty jest jak najbardziej ok, ale pomysł z czujnikiem neutrala jest bardzo dobry, mi czasami zdarza się przepalić motocykl przez 10-15 minut.
Chociaż z drugiej strony wystarczyłoby podłączyć to pod światła, odpalam motocykl na 10-15 minut, nie włączam świateł i smarownica nie działa. Jadę, mam włączone światła, układ działa.

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: sztylu » 02 gru 2009, 23:41

Myślę że zasilanie pociągnę ze świateł, ale ja akurat w ogóle tych świateł nie wyłączam więc dla mnie lepszy "neutral" - najpierw sprawdzę powyższy ukad później pomyślę o "neutralu". Można także zrobić knefelek wymuszonego kapnięcia olejem, żeby np smarnąć po deszczu i strzelić se z 10 kropelek :-)
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Awatar użytkownika
lesor
(ex SF)
Posty: 1999
Rejestracja: 12 lut 2005, 22:26
Motocykl: [ex] SF94 + SF93
Lokalizacja: archiwum

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: lesor » 03 gru 2009, 00:11

Dobra - wytłumaczcie mi po jasną cholerę ma to chlapać olejem więcej jeśli szybciej się jedzie? Chcecie mi powiedzieć że lepiej więcej oleju jak szybciej - po co? Tzn co jade sobie spacerowo i mam kropelke co 3 minuty zapierdalam i leci kropla co 10 s chlapiąc dookoła i zwiększając ryzyko poślizgu tylniego koła? Wg mnie to bzdura.?
poślizg tylnego koła :rotfl: :lol: :lol:
Jeśli nie rozumiesz tego, że optymalnie jest smarować proporcjonalnie do przebytej drogi, to...
Czy wiesz , dlaczego chcesz zrobić układ czasowego zakraplania łańcucha czy nie?
/odpowiedź znam/
Każde pokolenie ma własny czas
Każde pokolenie chce zmienić świat
Każde pokolenie odejdzie w cień
A nasze - nie

Hubert
mlody Seveniarz
mlody Seveniarz
Posty: 193
Rejestracja: 13 wrz 2009, 23:52
Motocykl: Suzuki GS500E i Honda CB750 SF
Lokalizacja: Bytom

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: Hubert » 03 gru 2009, 00:38

większa dawka smarowania łańcucha <- dobra inicjatywa.

Awatar użytkownika
pektosol
Beniamin
Beniamin
Posty: 75
Rejestracja: 30 sie 2009, 14:09
Motocykl: CB SevenFifty '95
Lokalizacja: Rydułtowy
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: pektosol » 03 gru 2009, 02:07

Dobra - wytłumaczcie mi po jasną cholerę ma to chlapać olejem więcej jeśli szybciej się jedzie?
A dlaczego łańcuch należy smarować po przebyciu 200-300km?
Bo olej nie wyparowywuje z łańcucha tylko zostaje wytrzepany,
a im większa prędkość tym więcej oleju zostaje wytrzepane.
Pozatym jak stoisz to nie powinno nic lecieć.

Zresztą uważam że cała dyskusja jest bez sensu - każde rozwiązanie jest lepsze niż ręczne smarowanie.
Mądrość przychodzi z wiekiem,
czasem jest to wieko od trumny.

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: sztylu » 03 gru 2009, 07:15

Czy jakiekolwiek (nawet najdroższe za walizkę pieniędzy) seryjne rozwiązania mają kontrolę prędkości dla dawkowania oleju - pytam bo nie wiem. Zresztą jak ktoś tak chce niech zrobi ja to olewam.
Jak długo zdaża wam się stać z włączonym silnikiem i zapiętym biegiem? Mnie nie dłużej niż 3 min więc... kontrola neutrala mi starcza - tak zrobię. Zresztą jak ktoś tak chce niech zrobi inaczej ja to olewam.
Pomyślcie ile z tych wszystkich "opcji" o których mówicie, a za których realizację się nigdy nie zabierzecie, ma oryginalny scottoiler za 480 zł + wysyłka. Pozdrawiam.
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!

Awatar użytkownika
pektosol
Beniamin
Beniamin
Posty: 75
Rejestracja: 30 sie 2009, 14:09
Motocykl: CB SevenFifty '95
Lokalizacja: Rydułtowy
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: pektosol » 03 gru 2009, 09:09

takie rozwiązanie stosuje pro-oiler
http://www.pro-oiler.com/

z tego co się orientuje to scottoiler nie stosuje żadnych z wyżej wymienionych pomysłów - poprawcie mnie jeśli się mylę.
Zamiast elektrozaworu jest kranik podciśnieniowy podłączony do gaźnika i tyle.

A to co zostało wymienione (te wszystkie bajery) średniozaawansowany elektronik zrobi na jednym układzie za 20-30zł.
Jeśli odpuśimy sobie dozowanie zależne od prędkości to w/w układ zrobi nawet niezaawansowany elektronik za 10zł.
A jeśli ktoś nie lubi trzymać lutownicy to rozwiązanie z śrubą regulacyjną też mu rozwiąże problem smarowania oleju.

To jest tak jak z telefonami komórkowymi, jeden ma dzwonki mp3, inny gniazdo na kartę SD itp za jeden zapłacisz 200zł a za drugi 2000zł ale z każdego wykonasz rozmowę tlefoniczną.
Mądrość przychodzi z wiekiem,
czasem jest to wieko od trumny.

Awatar użytkownika
sztylu
stary Seveniarz
Posty: 559
Rejestracja: 27 cze 2009, 20:29
Motocykl: HONDA CB 750 1992 r.
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: oryginalny scottoiler

Postautor: sztylu » 03 gru 2009, 12:01

PRO-OILER £162.75 + wysyłka no tak :-) On naprawde kapie więcej jak się szybciej jedzie? Czy tylko sprawdza czy się jedzie? Nie chce mi się przeglądać szczegółowo ww strone, a na pewno ktoś (patrz lesor) tu to wie :-D
Ja zostanę przy dawkowaniu od czasu i kontroli neutrala (której notabene jeszcze powyższy schemat nie ma - ale chcet go o to wzbogacę). Ale jeżeli ktos ma inne pomysły zamieszczajcie schematy, zdjęcia, obliczenia, ceny, a nie rzucajcie jedynie hasłami lepiej tak czy siak czy ptak.
Jeszcze nie jedną paranoję przyjdzie nam przeżyć i robić swoje!


Wróć do „Mechanika”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 104 gości