Re: [sprzedam] Honda xl 650 Transalp
: 31 gru 2015, 15:55
O ho ho ho, ale numer!
www.seven-fifty.info to nie forum, to stan umysłu...
https://seven-fifty.info/
Po X11 to raczej mało co imponuje mocąPewnie że da się ale u mnie po przejściu z X11 na małego Bandita brakowało w każdej sytuacji mocy.
Wszystko wielkie, nieporęczne kobyły.Goramo - Zostaje Hayka, ZZR 1400, BMW HP4 ale to już są X wingi
Chyba najbardziej uniwersalnymi motocyklami są 600-tki z połowicznymi owiewkami typu Fazer, Bandit, CBF itp bo to i trochę mocy ma i nie za ciężki i w lesie po twardym daje radęAle też się do normalnej jazdy nie nadaje.
Po Trampku będzie Pan zadowolony z mocy ale po vfrce raczej nie
Fazer jest lepszy od kota na niskich obrotach, bo właśnie o to chodziło przy modernizacji silnika, ale o 10KM słabszy na wysokich, co nie zmienia faktu, że vfr jest trochę szybsza.Mialem thundercata a to prawie to samo co fazer tylko w pelnych owiewkach i wiem jak trzeba to krecic aby uzyskac jakas sensowna moc. Vfr ciagnie od samego dolu a fazer od 7tys. Na naszych drogach raczej jest wazny ten dolny zakres a nie gorny.
Mialem thundercata a to prawie to samo co fazer tylko w pelnych owiewkach i wiem jak trzeba to krecic aby uzyskac jakas sensowna moc. Vfr ciagnie od samego dolu a fazer od 7tys. Na naszych drogach raczej jest wazny ten dolny zakres a nie gorny.
Nie. Miałem model FI. Taki sam ja Twój.Goramo mowisz zapewne o vfr vtec
Nie chodzi mi o jakiegoś szczególnego "kopa" od tych obrotów. Vfr idzie w miarę równo - to się zgadza. Jednak przy wyprzedzaniu na 6tce po prostu nie ma takiego odejścia jak cbf (ta jest jeszcze bardziej liniowa od vfrki i ma sporo większy moment obrotowy. Za to zdecydowanie szybciej się kończy na górze - w zasadzie nie ma sensu kręcić jej powyżej 8-9 tysi, a vfr ciągnie jeszcze sporo wyżej )Goramo już kiedyś narzekał na dół w VFR, ale ja nie doświadczyłem w mojej kopa powyżej 5 tys. obr., jechała równo od dołu, oczywiście FI.