Forum użytkowników i miłośników Hondy CB 750 Seven-Fifty i Nighthawk

Cholera, szkoda, że mam problem z czytaniem czerwonego druku, ciekawe co tam Klosz napisał...



A tak poważnie - Brakus, na Wiśniówce się przymierzysz.

Panowie siedziałem już na wszystkich możliwych dopasowywałem się cały dzień
....a więc tak:
Suzuki DL 650 - za słaby silnik ale wielkim plusem jest tutaj spalanie
Suzuki DL 1000 - za wysoki
Transalp - za wysoki i za słaby silnik ale najlepsze parametry trakcyjne w terenie
Varadero - silnik i wysokość ok ale tylko model 1999-2002 bo po 2003 już za wysoki (w starszym modelu niby minusem jest spalanie na gaźnikach) pytałem, analizowałem, przemyślałem i wiem że miedzy wtryskiem a gaźnikiem jest 1,5 litra różnicy na 100km przy 120-140km/h więc jakieś +75zł na 1000km

Ostatecznie wybieram Hondę XL 1000 V SD01 (1999-2002) bo:
podoba mi się jego wygląd
gabaryty ok do mojego brzuszka
możliwość obniżenia na kanapie jakieś 2cm bez ingerencji w zawieszenie
spalanie dla mnie do przyjęcia
ciężar z pełnym bakiem (25l) nie jest taki straszny
super wygodny dla pasażera
aż 201kg udźwigu

Rysuneczek dla porównania

Rysunek troszkę przekłamuje bo na bandycie i X11 mam troszkę ugięte kolana a na Luta Dl-u stoję na całych stopach. ? Na Varadero brakuje mi jakiś 2-3cm co jak nie dociążę tyłkiem to skoryguję obniżeniem kanapy

Brakus a ile masz wzrostu? Bo też szukam coś w stylu xl, albo dl

178

A jeździłeś jakimś z nich, bo ze masz tam 178 wzrostu chyba nie świadczy do końca o pozcji za kierownicą,
Bo jeden ma 180 wzrostu a nogi jak ten co 158 i odwrtonie.
Kumpel lata V-strom a wzrostem jest hmm niecałe 165 fakt ze obniżył sobie ale daje rade.

Marcin-z jeśli mały sztormiak to ok ale jeśli duży to kolega przy 165 ma chyba odwrotne proporcje do orangutana jak nawet po obniżeniu sięga do gleby nóżkami. Śmigałem i na dużym vstromie i na pierwszym wiadrze -sztormiak za wysoki wiadro ok.

Z tego co pamietam to stopami o asfalt stąpa siedzac, ale faktycznie proporcje ma nietypowe jak na człeka

Koleś ma rude futro na całym ciele i chwytne paluchy u stóp?

Koleś ma rude futro na całym ciele i chwytne paluchy u stóp?

Haha oplułem laptopa

SPRZEDANY!

Gratulacje, choć nerwowo się już robiło - bo trochę to trwało

No to teraz czas na nową kobyłę.



P.S.
Poszedł na PBC?

Witaj,
Wrzucę także swoje trzy grosze do dyskusji, ponieważ kilka lat temu miałem podobne przemyślenie na temat tego czego oczekuję od motocykla.
A ponieważ mam zbliżony wzrost 175 z wagą to już...moja oscyluje w okolicy zawsze za dużej, czyli obecnie coś ok...82 kg.
Co do wysokości siodła to pamiętaj, że są także akcesoryjne które skutecznie obniża twoje 4 litery.

W więc:
Miałem bardzo podobny sprzęt do twojego ( Yamaha Xj 600 Diversion), generalnie byłem z niego bardzo zadowolony, wygodna pozycja, umiarkowane spalanie, owiewka dzięki której dłuższe przeloty to czysta przyjemność, ale jednak czegoś mi brakowało - możliwości zjazdu na dużo gorsze drogi, bo po tych zwykłych szutrówkach Xj sobie nawet radziła.
Czarę goryczy przelał wyjazd do Bornego Sulinowa i zwiedzanie poligonowych okolic, zwyczajnie XJ nie dawał rady na piachach;-)))
Powstał plan DUAL - tyle, że ja podróżowałem solo i właściwości terenowe były dla ,mnie 50/50 % z jazdą po czarnym.
Owocem poszukiwań była Suzuki DR RSE 650 - motocykl prawdziwie uniwersalny, idealny do jazdy zarówno po czarnym jak i po piachu. Dość wygodnej dzięki szerokiej kanapie i sporej owiewce, a do tego bardzo dzielny w terenie.
Przelot w okolice Pustyni Błędowskiej + cały dzień szaleństw w piachu, a na wieczór powrót do domu- to był żywioł małej Suzy;-)
Wszystko super, ale człowieka nosi, koledzy pomykają na większych sprzętach Afrykach, Wiadrach, Tenerach, większa pojemność, dwa gary, a tu w planach wyjazd w Alpy - zapada decyzja szukamy czegoś większego, wygodnego, ale dzielnego w terenie.
Po dłuższych poszukiwaniach nasuwają się wnioski: Afryki trzymają ceny, Widra to taki Suv, zostaje niedoceniona Yamaha Super Tenere 750.
Motocykl który wygrywał rajd Dakar przez kolejnych 7 lat....
Duży dual, który z przyjemnością zabierze was w Alpy;-)
Ja nie twierdzę, że duże Viadro jest złe, trzeba tylko zdawać sobie sprawę, że to duży turystyk, w teren może go zabrać tylko doświadczony kierownik, który ogarnia jazdę na stojąco, operowanie gazem w piachu, balans ciałem itp.
Nie wiem jaki masz konkretnie plan kupując duże Viadro, jeśli wyjazdy turystyczne z plecaczkiem to wybrałeś super, jeśli jest to początek przygody z lekkim terenem to ja bym poszukał czegoś lżejszego z kołem 21 cali na przodzie.

A, na koniec morał tej przypowieści, Jak to zwykle bywa historia zatacza koło;-)
A, ja szukam CB 750;-)

Pozdrawiam i życzę udanych wyborów.
Dla zainteresowanych mogę wrzucić trochę zdjęć z wyjazdu w Alpy.

Poszedł na PBC?

Tak
Koleś dał tam do oceny innego Bandita więc napisałem do niego priv z ofertą. Zobaczył fotki a że mieszka w Płocku to wciągu 45min był już u mnie pod garażem. Po 1,5h oględzinach (nie mogli uwierzyć że jest jak nowy) koleś już na nim leżał i ściskał

Gratulacje, choć nerwowo się już robiło - bo trochę to trwało

Ja wiem czy nerwowo - ja się tam nie stresowałem Tak jak postanowiłem trzymałem cenę do końca
Każdy mi mówił opuść trochę bo za tą kasę można już kupić nowszy model 650.
Odpowiadałem: to co Cie powstrzymuje że nie kupujesz tego nowszego?

Cisza...
... a no bo Twój jest jak z fabryki.

...niedoceniona Yamaha Super Tenere 750...

Dziękuję za rady.
ale ...
Super Tenera hmm
Dla mnie: za wysoka (prawie 890mm), nie podobają mi się wizualnie te okulary z przodu, za krótka kanapa (jestem w ciąży) plecak z przodu plecak z tyłu.
Podoba mi się XT1200 ale mnie nie stać

Tak jak pisałem wcześniej u mnie 90% czarne 10% jakiś lekki teren wiec Viadro idealne.

No dobra Brakus pochwal się co kupiłeś

Pewnie znowu jakiegośściga albo innego plastika... Brakus tak ciągle.... cośtam cośtam cioter, cośtamcośtam enduro turystyczne, a i tak jak nie Bandit to X... Teraz pewnie Hayke kupil...

Szukałem ponad 2 miesiące Varadero ale kupić ładny stan SD01 to graniczy z cudem. Wszystkie połamane pogniecione zaniedbane technicznie -szok. Na SDO2 jak narazie mnie nie stać więc muszę dozbierać kasę a jeździć czymś trzeba bo sezon już w pełni a mnie już nosi.


I tutaj trafił się Piotrek82 który złożył mi propozycje nie do odrzucenia
Na handelek piękna VFR-a 800 FI w perfekcyjnym stanie.

Zobaczyłem, zakochałem się i kupiłem - nie było innego wyjścia bo sami wiecie jak lubię dopieszczone motocykle a ten wygląda i jeździ jak prawie nowy

Do tematu dużego turystycznego enduro wrócę może za 2 sezony a co do cioterów to już mi przeszło bo to nie jeździ i nie skręca

To tyle w późniejszym terminie wstawię jakieś fotki.

No to pokaż foty, no i gratki sprzęta.

Nareszcie! Teraz musisz wyjezdzic kilometry, ktore przegapiles od poczatku sezonu!

Dzieki

Teraz to muszę go okufrować/obsakwować i dopiero w drogę nabijać kilometry. Jak już go wyczuje to planuje Jesenik
Fotka jeszcze poprzedniego właściciela:

Zacna sztuka podobają mi się te maszyny, sam taką miałem.

Myślę, ze vfr będzie Brkusowi dzielnie służyła, bo jest w super stanie i nie muszę się wstydzić tego co sprzedałem. A jako, że zostałem w sumie bez motocykla zaczynam poszukiwania: transalp 650 chyba najchętniej, na dl 650 mnie nie stać i jeszcze może ntv 650 golas, bo to bardzo wdzięczne moto. Varadero chyba odpuszczam, bo to żłopie i ciężkie bydle.

Trampek to zacny osiołek do pyrkania po blizszej i dalszej okolicy, niekoniecznie asfaltowej, ale też potrafi wychlać w porownaniu z takim dlem na przyklad.... moj wciaga lekko 6,5, a w porywach do 7 litrow. Byc moze wynika to z mojwej wagi i dynamicznej jazdy? Nie wiem...

NTV 650 - przysiadz sie, bo wedlug mnie to motocykl dla drobnych osobnikow o wzroscie max 165 - 170 cm, ale to moze byc tylko moja subiektywna opinia po kilku przejazdzkach na tym sprzecie.

okufrować/obsakwować

Dobrze widzę, że masz płytę?
Jaki montaż?

Bo może bym znalazłw grge jakiegoś topkejsa za baaardzo rozsądne $$$

Został mi chyba ten lewy z tego wątku

http://www.seven-fifty.info/viewtopic.php?f=4&t=3379